|
pabki z biasku
pabki z biasku |
ja dla pani
droga pani
nie klnę już
nawet jak mi wiersz upadnie
i drwi ze mnie szkaradnie :
samolot z tej kartki zrób
wzniesienia parę prób
nie proszę pani
nic złości żadnego zemsty planowania
że go do kosza
albo do kieszeni spodni
a te spodnie do prania
ja proszę pani mam na takie latawce cały zeszyt
kreślę słowo- odpalam
a tych słów nigdy przesyt
czasem jak pani przesadzi
myśl mnie nachodzi chora,
że pani wyszła w jesień, nie wziąwszy parasola
niech deszcz się nad panią poznęca
niech pani loki poskręca |
|
... |
|
|
-->> Aby głosować lub komentować musisz się zalogować.
Frank N. Stone |
2018.09.04; 15:59:15 |
"wzniesienia parę prób" - o, to fajne |
mila |
2018.09.04; 09:09:27 |
Taki inny od Twoich pozostałych wierszy, ale ma taki niesamowity urok, klimat ;) |
TESSA |
2018.09.04; 06:47:03 |
no fajne. i tak mnie siem przypomniało: 'na głupiej pale, kręcą się fale'. bez urazy, moje tyż się kręcą ;) |
|
|