|
Otwarta nie tylko w drzwiach
Otwarta nie tylko w drzwiach |
Zygmunt Jan Prusiński
OTWARTA NIE TYLKO W DRZWIACH
Wiesławie Kochanowskiej
Ma ładną dłoń.
Mogłaby swoimi rękami grać na pianinie,
i mogłaby położyć swoje ręce
na mój brzuch.
Świetlista droga - mała żaróweczka kokietuje,
jest taki spokój że kwiaty na parapecie
układają na jutro melodie.
Będę ich dyrygentem.
Ale najpierw zaspokoję dziewczynę z Łodzi,
jest namiętna jak niebo
przywołuje mnie bym był mężczyzną.
To niczym egzamin,
odwaga inteligenta za drewnianym płotem
by zerwać czyiś owoc z drzewa.
Przyniosę tę brzoskwinię.
Podzielimy się równo na połowę,
nabierzemy siły do świtu
by wciąż wędrować w kochaniu pod liśćmi
nieznanego drzewa za horyzontem.
I wtedy usłyszysz krzyk
człowieka drugi raz narodzonego!
9.1.2012 - Ustka
Poniedziałek 17:55
Wiersz z książki „Jestem ptakiem Boga”
autor ZJP
http://s24.flog.pl/media/foto_300/12326539_pisarz-muzyk-krytyk-publicysta-i-fotograf--zygmunt-jan-prusinski-z-ustki.jpg
Muza - Wiesława Kochanowska
http://photos.nasza-klasa.pl/14705723/116/other/std/5b9b30a696.jpeg |
|
|
|
|
-->> Aby głosować lub komentować musisz się zalogować.
zygpru1948 |
2018.01.10; 11:45:31 |
Zygmunt Jan Prusiński
SEKUNDA, MINUTA, GODZINA, ŻYCIE
Karolowi Zielińskiemu
Nie zastanawiaj się - okruszyna dla ciebie.
Nie wątpij w to że tylko tyle masz z życia.
Rozpędzony pociąg nie ma przystanków;
to niczym koń wolny na dzikiej prerii.
Musisz poukładać szuflady i myśli zwiotczałe.
Nie dotykaj cieni na ścianie - są bez duszy.
Wysprzątaj swoje wnętrze - maluj znaki,
które zaprowadzą jedynie do ogrodów.
A tam przyśnij w melodii wiśni i motyla,
i nie wstawaj już, nie wstawaj - nie ma po co...
9.04.2010 - Ustka
Wiersz z książki "Melodia wiśni i motyla" |
zygpru1948 |
2018.01.10; 01:21:05 |
Wiersz miłosny Federica Garcia Lorcy
Niewierna mężatka
I to ja ją wiodłem wierząc,
Że jest dziewczyną, nad rzekę,
A ona miała już męża.
Ta noc świętojakubowa
Nie ustępowała jeszcze.
Pogasły wszystkie latarnie
I jęły żarzyć się świerszcze.
Gdzieś u ostatnich zaułków
Śpiących jej piersi dotknąłem.
I wychyliły się nagle
Jak bukiety hiacyntowe.
Jej nakrochmalone halki
W moich uszach zaszumiały
Jak gdyby sztuka jedwabiu
Pruta dziesięciu nożami.
Bez światła srebrnego w wierzchołkach
Drzewa wzrastają daleko,
A psów widnokrąg w oddali
Naszczekuje hen za rzeką.
Już jeżyny i sitowia,
I głogi daleko w tyle.
Tu dla niej pod sploty włosów
Dołek w piasku uczyniłem.
Już precz odrzuciłem szal swój.
Ona suknie swoje zdziera.
Ja już pas swój z pistoletem.
Ona swoje gorsety cztery.
Ni tuberozy, ni muszle
Nie mają skóry tak gładkiej
Ani kryształy w księżycu
Nie jarzą się blaskiem takim.
Jak dwie zaskoczone ryby
Jej biodra się wymykają,
Na poły są pełne chłodu,
A na poły pełne żaru.
Jeszcze tej nocy jechałem
Najlepszą z dróg na źrebicy
Bez strzemion i bez wędzidła,
Maści perłowej macicy.
Nie powiem, bom jest mężczyzną,
Co ona mówiła do mnie.
Światło rozumu wskazuje,
Bym był ostrożny ogromnie.
Teraz pobrudzoną piaskiem
I pocałunkami wiodłem
Znad rzeki. Szpady irysów
Biły się z wiatrem chłodnym.
Ja, jak to ja, byłem dla niej
Jak prawdziwy Cygan z lasu.
Dałem jej pudło do szycia,
Duże z żółtego atłasu,
Ale się kochać w niej nie chcę,
Bo własnego męża mając
Mówiła, że jest dziewczyną,
Kiedym nad rzekę brał ją.
_____________________Federico Garcia Lorca
Przełożył
Jerzy Ficowski |
zygpru1948 |
2018.01.10; 01:07:20 |
Sen jabłoni - Część III
Dział: Kultura, Temat: Literatura
SEN JABŁONI - część trzecia
Zygmunt Jan Prusiński
(fragment)
Może pójdę do szeryfa proboszcza
posłucham głupot o cudach i świętych
przyznam mu się do cholery
że moim grzechem jest niewiara -
że wierzę w struny gitary kiedy gram
czy w strofy poezji i w bluesa
kołacząc w spiralę zaklęć
(że wszystko w tym kraju jest do dupy)!
- W taki dzień jak dzisiaj
nie piję bo nie ma z kim...
https://www.salon24.pl/u/korespondentwojenny/830594,sen-jabloni-czesc-iii |
|
|