oswojenie diabła

oswojenie diabła Ty mi dałeś nadzieję dałeś wiarę że można przeżyć szczęśliwych chwil parę przez ciebie do życia wróciłam bo odeszłam i byłam tam gdzie byłam Nie pytaj gdzie to było nic dobrego tam diabeł na dobranoc dawał moc złego niby się uśmiechał złotym cielcem kusił do niedobrych myśli zmusił Lecz dzisiaj mówię nie dzięki tobie odeślę mojego diabła tak właśnie zrobię zamknę go w klatce dobrego istnienia niech i on poczuje że się zmienia Kupię w niebie skrzydła uśmiechem mu przykleję niechaj on też...ma nadzieję sobie samej i...dla P. początek...

Napisz do autora « poprzedni ( 40 / 3183) następny » TESSA dodany: 2014-03-05, 08:47:51 typ: życie wyświetleń (437) głosuj (8)

isadora	2014.03.06; 09:36:23
świetnie//

Wierszoman	2014.03.05; 20:45:37
Witam. Piękny wierszyk, fajne rymy, bardzo ciekawie to opisałaś. Podoba się!

annak.1	2014.03.05; 19:31:51
i tak zrób :) dobre +

wigor	2014.03.05; 16:03:01
PLUS z pozdrowieniami ;-) http://z1.demoty.pl/2a6eb58d6bd900e078b9bae6e390790e0c0c6a6b/diabel-nie-spi

TESSA	2014.03.05; 11:40:07
do Asa ;) Niebezpieczna...ale jakże intrygująca

TESSA	2014.03.05; 11:37:07
do Clyda ;) Zdecydowanie, ja też wolę diabła, uskrzydlonego, by moc trochę zbladła. 51 procent anioła, reszta diabelska, kusząca, niespodziana, raczej wesoła. ;)

BlindNiemy	2014.03.05; 10:47:30
:) ? ...zabawa z diabłem ? hmmm... o nadziejo już przegrałaś...