|
Ostatni dzień lata
Ostatni dzień lata |
Na pustej drodze wolnej przestrzeni
Wiatr swoim śpiewem drzewa kołysze,
A przez korony słońce się mieni
Lecz Twego śpiewu już ja nie słyszę.
Gdzieś nutki grają nieokreślone
Tworzone całą Twoja istotą,
A wiatr śpiewa pieśni, pieśni minione
Za chwilę jesień, szaruga i błoto.
Ostatni dzień lata ciepłego
Ja siedzę sobie na polnym kamieniu,
Co na tęsknotę niewrażliwego
A ja w samotności i jej to już cieniu.
Wspominam te oczy wciąż uśmiechnięte
Bijące żarem nieokiełznanym,
Zbierałaś bławaty, rumianek i miętę
I byłem przez Ciebie tak bardzo kochanym.
Tańczyłaś jak piórko wiatrem niesiona
Wśród kwiatu łąki tysiąca kolorów,
Moja kochana , moja wyśniona
Nie odrzucałaś moich amorów.
Uciekłaś ode mnie tanecznym krokiem
Porwana w ramiona tego innego,
A ja samotności surowym wyrokiem
Tęsknie do dnia już odległego.
Na pustej drodze wolnej przestrzeni
Wiatr swoim śpiewem drzewa kołysze,
A przez korony słońce się mieni
Lecz Twego śpiewu już ja nie słyszę.
wtorek, 22 września 2015
09:28:04 |
|
|
|
|
-->> Aby głosować lub komentować musisz się zalogować.
TESSA |
2015.09.22; 11:52:14 |
serce zranione świat smutkiem śpiewa
jesień wtóruje i płacze deszczem
twoja tęsknota szumi gdzieś w drzewach
wiatr ją porywa jeszcze i jeszcze |
wigor |
2015.09.22; 10:09:11 |
Ładnie. PLUS z pozdrowieniami ;-) |
Anna z |
2015.09.22; 09:50:24 |
Ładny wiersz.Pozdrawiam + |
|
|