|
Osiem miesięcy i kilka dni
Osiem miesięcy i kilka dni |
Dnia dwudziestego trzeciego miesiąca dziewiątego,
Poznałem kogoś wspaniałego,
Była piękna, zjawiskowa,
Trochę nieśmiała, zjawiskowa,
Cudowne włosy, kasztanowe,
Oczy duże, bursztynowe,
Delikatny uśmiech z nutką tajemnicy,
W jej spojrzeniu zatracić się można bez granicy,
Cudowne dwa dni z nią spędziłem,
Z każdej sekundy się bardzo cieszyłem,
Nie wiedziałem wtedy co się stanie,
Że poznałem właśnie swoje największe kochanie,
Wiele chwil pięknych z nią spędziłem,
Serce i duszę u stóp jej złożyłem,
Była to wielka miłość, to nie zauroczenie,
Pokochałem Ją całym sercem, tego nie zmienię,
Każdy czas z Nią spędzony był wielką radością,
Bo te chwile spędzałem z moją wielką miłością,
Lecz nic co piękne nie trwa wiecznie,
Przestałem się czuć w tym związku bezpiecznie,
Nadeszły humory złe mojej Ukochanej,
Przestałem widywać Jej buzi roześmianej,
Po równych trzech miesiącach gdy ją poznałem,
Odeszła ode mnie choć bardzo tego nie chciałem,
Choć zabrała mi siebie, wszystko inne zostało,
Brak mi najdroższej bardzo bolało,
Więc walczyć zacząłem o ukochaną,
O miłość której posmakować mi było dano,
Był płacz, samotność i wielka tęsknota,
Nieraz się czułem jak kompletny idiota,
Pewnikiem nim jestem – tak sobie myślicie,
I tu macie racje, tu się nie mylicie,
Po ośmiu miesiącach stało się zrozumiane,
Że poczuć Jej bliskości nie będzie mi dane,
Choć nic się w mym sercu przez ten czas nie zmieniło,
Pogodziłem się z tym że nie wróci to co było,
W sercu mi Witaminka na zawsze pozostanie,
Nie wymaże jej mi z serca ani czas ani rozstanie. |
|
|
|
|
-->> Aby głosować lub komentować musisz się zalogować.
darekmarkowski |
2015.05.31; 06:36:55 |
Mały błąd się wkradł. w czwartej linijce zamiast słowa zjawiskowa miało być wystraszona. |
|
|