|
opowiesc prawdziwa z zycia grupy poetyckiej
opowiesc prawdziwa z zycia grupy poetyckiej |
wierszyki i blusss
te ciepłe bułeczki
wrzucę na półkę za szkłem
sprawdzam przyjemność konsumcji
i żeby nie sczerstwiały
dodaję bakali
uczył Herbert że można tak i siak
ale co tam
do wyplucia zakalce włażą w zęby
o tym nie wolno pisać
będę grzeczna jak komunizm
poeta jak stodiabłów
pisze byle o czym
-mam to gdzieś
piękna pani czyta swoje wypociny
godzinami
gość jak świnia musi słuchać
ale jest
profesjonalnie i ohhhh achhh
na wysokie stołki idą zapić
odporność na nudę
robak też pijany no trudno
uboczne skutki kultury
a mnie nie wpuszczą do G........j
ani do Sam......ych S.....ch
ani obijętnie gdzie, !!!
na scenie wydziera się nastolatka
na nogach chudych jak druty
musi dorobić rodziców do sztuki
mam chorobę morską
nie znoszę kołysania
jak jasnej szakiry
te szepty to kłamstwa
od nich głośno w kurzętniku
wszyscy wiedzą co gdzie piszczy
rządzi mysz szara jak makaron z pigmentem
kolorowe pióra pożycza od wiernych papug
wstawia w kuper
i to jest bluusss
ajaja jej |
|
|
|
|
-->> Aby głosować lub komentować musisz się zalogować.
stanislawa |
2012.01.04; 22:38:06 |
opisalam sytuacje w poloni |
Donia51 |
2012.01.03; 20:19:34 |
ciekawy +) |
józef |
2012.01.03; 10:34:55 |
piękna pani czyta swoje wypociny
godzinami
gość jak świnia musi słuchać
ale jest
profesjonalnie i ohhhh achhh
na wysokie stołki idą zapić
odporność na nudę
robak też pijany no trudno
uboczne skutki kultury
ale czad
BRAWO++++++++++++++++++++
pozdrawiam |
|
|