Wiersze poetów - poetyckie-zacisze.pl ZAPROPONUJ ZMIANĘ W SERWISIE
Logowanie:
Nick:
Hasło:
Zapamiętaj mnie
Odzyskaj hasło
Zarejestruj się
Dostępne opcje:
Strona główna
O serwisie
Regulamin
Zaproponuj zmianę
Indeks wierszy
Ranking autorów
Ranking wierszy
Dodane dziś

Nowi autorzy:
- JoKo
- Yakov
- ummma
- wspanialaPati
więcej...

Ostatnie komentarze:
"Paryż"
- lucja.haluch
Z mitami
- AL46
"Autoportret w dzwonku rowerowym"
- joanna53
Śmieszny płacz
- joanna53
więcej...

Dziś napisano 0 komentarzy.

Okoliczność - Poezja - Miłość

Okoliczność - Poezja - Miłość

Zygmunt Jan Prusiński


OKOLICZNOŚĆ - POEZJA - MIŁOŚĆ

Nie gaś mego temperamentu
na przyczółku złotej nitki słońca
stabilna oręż soków promiennych
z roślin chwytające promienie.

Wiem że poukładana jest liczebność
aksamit i rdza - łagodność i kolce
fruwają gołębie na tarczy nieba.

Ale nic tak nie znaczy jak dotyk
obnażam prawdę wobec ciebie
stygnie rzeka w nizinnych zalotach.

Inscenizacja - okruch głodu
kaleczy sosnowe wcielenie -
wchłaniam zapach twój od dołu
nabywam większej wiedzy...

A ty odlatujesz w nagiej modlitwie
jakaż udręka czekać na przypływ.


23.4.2015 - Ustka
Czwartek 9:38

Wiersz z książki "Spijanie miodu"


autor ZJP
http://photos.nasza-klasa.pl/54828617/37/other/std/351931c898.jpeg
Napisz do autora

« poprzedni ( 943 / 2716) następny »

zygpru1948

dodany: 2017-10-21, 11:22:07
typ: życie
wyświetleń (233)
głosuj (58)


          -->> Aby głosować lub komentować musisz się zalogować.

zygpru1948 2017.10.21; 17:57:42
Recenzja


Krzysztof Galla


W ZBLIŻENIU NA TRZY CZWARTE ŚWIATŁA


Zajrzałem do wierszy przygotowanej do druku książki pt. „Królowa wydm”. Zainteresowałem się cyklem pierwszym kiedy to autor Zygmunt Jan Prusiński był na urlopie w Brzegu u swojej Ewy. Znam jego zaangażowanie uczuciowe do tejże kobiety – która dominuje w jego poezji, no bo jeśli napisał dla niej dwadzieścia książek w czasie 22 miesięcy, to trzeba zastanowić się, kto jeszcze w świecie dla swojej lubej napisał ponad tysiąc wierszy ! - Czy był taki śmiałek, w ogóle, czy był taki poeta co mógłby ale sił mu nie starczyło dotrwać. Rozumiem jedną książkę, mogę zrozumieć trzy książki ale dwadzieścia książek, to trzeba mieć zaparcie i być ogromnie wytrwałym twórcą.

Czytam wiersz „Nie byliśmy w operze”...

„Gwiazdy układają nas
choć jesteśmy blisko siebie.

Dotykam cię bez ustanku
jakbym kwitł w tobie granatem”.


O, i taki jest Prusiński, jeśli jest kochany przez kobietę. On by oddał jej wszystko, znam jego osobowość i delikatność wewnętrzną – tak to odczuwamy w tym wyznaniu. Jest niedoścignionym kochankiem gdy ma na to miejsce w jej sercu. Wierszami zbliża się, jest nieprzytomny wręcz by pisać w to co wierzy.

„Ewenement hartu uderza w dźwięk
by liznąć sutkę bez ceremonii.

A wieczorem zrobisz herbatę z dziurawca
na tarasie ostatni raz zasiądziemy -
wyśpiewam arię z twoich oczu”.


Poeta umie dobierać słowa. Jest klasycznym przykładem ale z innych epok, kiedy miłość była i dekoracją i manifestem. To fakt, że tego rodzaju wiersze nie pasują dzisiaj – choć ludzie się nadal kochają, aczkolwiek nie ma takowego klimatu, no bo gdzie ono jest ? Poszliśmy za szybko za dyrygentami współczesnych mediów, które obalają ten romantyzm. Czy można byłoby wyobrazić kobietę na balkonie a na dole poetę deklamującego miłosne poematy ? Zaraz by ludzie mieli go za wariata, dlatego poeta Prusiński nie pasuje wręcz do tych ostrości chaosu i krzyku. Zatem schował się w swej poezji by nadać swój bunt twórczy...

W wierszu „Cyprysy” jest na to dowód, jak walczy poeta z uczuciem...

„Cyprysy – pieśń nowa
dopiero zamierzam napisać
spod nieba wychyla się święta opieka
ewolucji nie będzie
co najwyżej w sierpniowy wieczór
świerszcze swoje zagrają -
etiudę molową.

Moja fuga odpoczywa w futerale”.


Nie zapominajmy że Zygmunt J. Prusiński jest muzykiem. Fakt przerwał naukę w Warszawie. A śpiewu uczyła go Zofia Traczyk, nie tylko wykładowczyni ale i pieśniarka. To w nim rodziła się ta poetycka muzyka, ten życiowy blues, bo któż to wiedział że będzie szedł wciąż pod górkę i szlifować swoją duszę w sztuce trudnej, pisać muzykę i wiersze. Jak to jest w wierszu „Arkana miłości”...

„Obejmij mnie jak potrafisz
z ogródka daj kilka jagód
jak to zrobiłaś przedwczoraj
z twej ręki wezmę i truciznę.

Kocham ciebie za całokształt
za twe nogi i piersi -
lubisz się tulić by gasić głód”.


O tak, tu wszystko jest poukładane. Ta rzeczowość niczym aplituda – zapala się względność by pasować idealnie. On jej tak ufa że gdyby w ręku miała truciznę, nie zastanawiałby się w tej miłości spożyć. Bo to nie jest miłość XXI wieku, o nie, takiego czegoś spotkać nie można, poeta żyje nią ale przekłada to na inny wiek, odbierany dla nielicznego grona ludzi. I kończy tak niespodziewanie i subtelnie...

„Arkana miłości to jak krzew zielony
pnącze chwytają się by równowaga
zależna była i od modlitwy”.

W wierszu ”Symetria i okoliczność” poeta ciekawie zaczyna...

„Daj się poznać dobrotliwie
jutro kupię ci arbuz”


Jakie to miłe, przecież lepiej by pasowało, (jutro kupię ci kwiaty), ale nie, a dlaczego nie arbuz. Mokre usta po arbuzie, jakże słodkie. O cwany ten Prusiński. I dalej też będzie ładnie i obrazowo lirycznie...

„To nie będzie bolało
droga jarzębin bezkresna
uwiodę w wierszu miłosnym
intymne echa pól
gdzie tyle jest tajemnic zwartych
a ty jak wczoraj w spódnicy granatowej
roztańczysz drobne liście akacji
w środku zabielisz
ujmujące dźwięki z partytury
na wysokość symetrii”.


Ps. Tytuł recenzji zaczerpnąłem z wiersza Zygmunta J. Prusińskiego...



- część pierwsza -

20.10.2013


Wiersze na topie:
1. jest dobrze (30)
2. w intencji manny (30)
3. ludzka utopia (30)
4. "kto sieje wiatr zbiera razy" (30)
5. [rozebrany ze słów***] (30)

Autorzy na topie:
1. TaniecIluzji (326)
2. Jojka (319)
3. darek407 (259)
4. Gregorsko (116)
5. pawlikov_hoff (102)
więcej...