|
ogrody poezji
ogrody poezji |
W ogrodzie, gdzie przeróżne odmiany kwiatowe
rosną, pielęgnowane ręką gospodarza,
wyrósł niespodziewanie chwast silnie trujący,
co przy najbardziej czujnych - niestety - się zdarza.
.
Blekot, zwany szalejem, lub też psią pietruszką
poczynił znaczne szkody pośród grzęd kwiatowych,
począł wypierać inne, a ozdobne krzewy,
w sposób nachalnie ostry, wręcz niehonorowy.
.
A spróbuj no się z takim zaprzyjaźnić bliżej;
dostaniesz bzika, hopla, lub normalnie - fioła.
Bo przecież nie od dzisiaj jest to przeświadczenie,
znane szeroko w świecie - wszystkim dookoła.
.
Niektórzy ogrodnicy już wcześniej dostrzegli
intruza tego tutaj i go rozpoznali.
Wyplenili doszczętnie, wypalili ogniem,
więc kwiaty mają spokój, a im to się chwali... |
|
|
|
|
-->> Aby głosować lub komentować musisz się zalogować.
Mateusz |
2017.06.26; 19:50:48 |
- zdaje się, że znam peela o którym tutaj jest mowa w tekście wiersza. Pasuje mi jak ulał do niejakiego M_J, czyli @Arsene... @Misiek... @Columbo - jego nicki/awatary na innych forach |
lucja.haluch |
2017.06.26; 12:00:44 |
Dobrze, ze ogrodnik dostrzega..Plus+
Pozdrawiam.. |
|
|