|
Ognisty zalew koloru niewiadomego
Ognisty zalew koloru niewiadomego |
Piszę w obecności Ducha Federica Garcia Lorki...
Zygmunt Jan Prusiński
OGNISTY ZALEW KOLORU NIEWIADOMEGO
Motto: „Gdy się kocha wszystko jest prawdą”.
(Katarzyna Prusińska - Lisek)
Modlitwy ukryte jak kamienie.
Błądzi teraźniejszość jakby była pijana,
otwiera się leszczyna, częstuje orzechami tych co są twardzi.
Nie przyjmuję poczęstunku, podniosłem tylko jeden orzech na pamiątkę.
Gdzie jesteś poeto?
Federico, wstań i przybądź do mnie,
okropnie się źle czuję – chcę pisać wiersze o żonie,
nie wychodzą mi liryki o miłości, jakby ognisty zalew koloru niewiadomego
wywrócił spokój w gnieździe posłanym, gdzie miała kwitnąć doskonałość.
Rozszerzam bardziej ciszę na strony.
Jestem poszukiwanym przez samego siebie,
nawet lustra nie pomogą i światełko w szparze dla nadziei.
Uwalniam się od pozorów, rozdaję karty pod akacją jakbym miał usłyszeć
z ust niemego, że mi powie prawdę o znaczeniu niepojętym przez mgłę,
która nie opuszcza mnie od kilku dni, wyłączam światło – wolę ciemność.
6.11.2010 - Ustka
Sobota 23:04
autor ZJP http://photos.nasza-klasa.pl/54828617/1522/other/std/37f8adc9d4.jpeg |
|
W latach 80-tych z pobytu w Grecji z Krystyną z Wiednia...
http://photos.nasza-klasa.pl/54828617/1554/other/std/187df12a5a.jpeg |
|
|
-->> Aby głosować lub komentować musisz się zalogować.
zygpru1948 |
2016.02.15; 12:13:16 |
A to ja, zaprzyjaźniony z Panem Bogiem,
bym poetą był dla Narodu. Dla Polaków !
http://images44.fotosik.pl/233/14d3433d42a18377med.jpg |
zygpru1948 |
2016.02.15; 10:23:30 |
Kazimierz Wierzyński recytuje wiersz "Nocna Ojczyzna" 1968
https://www.youtube.com/watch?v=nE1miqA8vxk |
zygpru1948 |
2016.02.15; 10:17:43 |
"Nocna Ojczyzna” K. Wierzyńskiego
„Nocna Ojczyzna” Kazimierza Wierzyńskiego należy do najpiękniejszych, porywających, patriotycznych wierszy ubiegłego stulecia. Jest jeszcze jednym świadectwem poezji emigracyjnej, zawsze traktowanej przez współczesnych historyków polskiej literatury z pobłażliwym dystansem akademickiej pewności siebie.
Można było naiwnie wierzyć, że po obaleniu berlińskiego muru, emigracyjni pisarze wpadną w ramiona salonu III RP. Niestety, poza namaszczonym przez noblowskie insygnia Miłoszem i zdzierającym z narodowej tradycji „gębę” polskości Gombrowiczem, niewielu pisarzy emigracyjnych istnieje w powszechnej, historycznej świadomości Polaków.
Jednym z takich niedocenionych autorów jest Kazimierz Wierzyński – niezłomny, wielki, szlachetny poeta, który pozostał do końca swoich dni wierny, niezłomny i oddany sprawie niepodległości Polski.
„Nocna Ojczyzna” pochodzi ze słynnego tomiku „Czarny Polonez”, wydanego w 1968 roku przez paryski „Instytut Literacki” i jest dzisiaj wierszem prawie zapomnianym, nie uwzględnianym w antologiach, ani lekturach szkolnych. Nie znalazłem go nawet w internecie.
„Nocna Ojczyzna” powinna być recytowana jednym tchem z „Przesłaniem Pana Cogito” i „Raportem z oblężonego miasta”.
Aleksander Rybczyński |
|
|