|
Ogniste animozje...
Ogniste animozje... |
wychylasz haustem ostatni kieliszek,
rozkosz przeszywa twe ciało,
pot zrasza skronie,
dla umysłu to jednak wciąż mało.
wzrok otępiały mgłę rozgania,
gardło wygłasza piskliwą litanię,
ucho chłonie szum morskich fal,
a błędnik tańczy w ich rytmie.
język rozwiązłość kurtyzan posiada,
słów i fraz wyrzuca bez liku,
przyjaciel ubrany w podobne cechy,
ciągnie marne widowisko.
wróg nagle twym bratem zostaje,
tabu przestaje istnieć,
kwitną nowe obyczaje,
tak długo jak tylko gawędy staje.
gdy wypływasz jednak z głębin,
źrenice rozdziera prawdy światło,
tlenu brakuje złudnym obietnicom,
i trudno jest wyrwać się z obłędu. |
|
|
|
|
-->> Aby głosować lub komentować musisz się zalogować.
Amadeusz |
2012.02.08; 21:08:21 |
Ostatni kieliszek 6 x w tygodniu,
przypadkiem w niedzielę.
A gdzie jest czas na wyrwanie
się z obłędu?
bdb +++++++ |
Donia51 |
2012.02.08; 17:35:59 |
ciekawy +) |
Duszka |
2012.02.08; 16:59:19 |
"i trudno jest wyrwać się z obłędu. " ...
może jednak warto i ... to szybko !!! ...
odwagi ! ..........................................:)))++ |
krolryc |
2012.02.08; 16:34:47 |
Ciekawy. Pozdrawiam :) + |
józef |
2012.02.08; 15:25:47 |
ma swoją wymowę
+pozdrawiam |
|
|