|
O świcie
O świcie |
gdy się przeleje mroku czara
a świt rozjaśni skronie nieba
ty musisz bardzo się postarać
i w szklanki kawy ponalewać
niech aromatem się rozpłynie
w powietrzu się zawiesi wonią
nim rześki ranek tu przeminie
będziemy pić ją pod jabłonią
majowej nuty ciche dźwięki
będziemy sączyć ust bezmiarem
aż się dopełnią w nas piosenki
co serca wzniosły swoim czarem
a potem ust spleceni wiankiem
z rosą pójdziemy aż nad rzekę
tam będę pieścił jak kochankę
i wyznam miłość ciała grzechem
widzisz jak kwitną już kaczeńce
a trzcin szuwary szumią skrycie
więc podaj mi swe drżące ręce
bym nimi ogrzał swoje życie
spłyniemy mgły długim welonem
do sadu ponad łąk zieloność
aż się rozjaśnią nieba skronie
a słońca włosy znów zapłoną |
|
|
|
|
-->> Aby głosować lub komentować musisz się zalogować.
pit |
2020.05.30; 20:30:34 |
tak...
pozdrawiam słonecznie :-) |
zębatek |
2020.05.30; 19:05:40 |
to piękny wiersz, bardzo się zębatkowi podoba
plus plus plus |
|
|