|
nocne zawirowania
nocne zawirowania |
na kołdrze zostawiony ślad
niedawnych wzlotów
poduszka ciepła jeszcze
od parujących westchnień
ładnie wygięta
pod ciężarem spoconej głowy
bezwstydne szepty uwięzione
w czterech ścianach
echem powracają
do wciąż oszołomionej świadomości
...
ciężko jest
strzepnąć z rzęs pozostałości
błogiego odrętwienia
niecierpliwy poranek
wdziera się boleśnie
pod powiekę
w niemym proteście
nie otwieram oczu
chcąc raz jeszcze poczuć
wibrującą namiętność
jeszcze wciąż karmić się
ciepłem wyśnionego pragnienia
bezradna wtulam twarz w poduszkę
tą samą co w śnie
posłusznie się gięła
z żalem witam dzień |
|
29.05.08r |
|
|
-->> Aby głosować lub komentować musisz się zalogować.
Wicek |
2008.06.05; 20:43:03 |
...to chyba jeden z Twoich najlepszych wierszy. Fantastyczny klimat! Czytałem kilka razy... + |
wadera |
2008.06.04; 22:10:23 |
Dzięki Kochani za cenne uwagi:*:* Faktycznie lepiej będzie zmienione- no i proszę:) już... Teraz lepiej. dziękuję:):) |
yolkaw |
2008.06.04; 19:04:05 |
Zgadzam się ze spostrzeżeniem Irdil, ten ostatni wers pierwszej zwrotki to jak szczypta przyprawy za dużo ...a przecież wiersz jest piękny i chciałoby się nim w pełni delektować. |
Ibo |
2008.06.04; 11:19:52 |
śliczne pełne uczucia prawdziwego :) + 4u :* |
|
|