|
No cóż, taki jestem
No cóż, taki jestem |
W spadającym liściu
zobaczyłem historię lata,
zatrzymałem się na moment,
ten liść był inny od tysiąca
Gdy gra muzyka,
widzę głos
o konsystencji płynnego szkła,
płynie i potem zastyga
Dziś popołudniem,
gdy słyszałem twój głos,
widziałem twój sen,
o którym możesz nie pamiętać
Tam był lęk, ten znikąd,
który czujesz w kościach,
a może to zmęczenie dniem,
nie wiem, widzę niewyraźne
Usiadłem na progu,
szczęśliwy, pełny dobrych przeżyć,
wystarczy mi na kilka godzin
siedzę i delektuję się
tamtymi chwilami,
opóźniony ja... |
|
osoby z WWO |
|
|
-->> Aby głosować lub komentować musisz się zalogować.
|
|