|
Nimfa Leśna 11 - Inna Miłość
Nimfa Leśna 11 - Inna Miłość |
Wciąż jestem w szpitalu od samego rana,
Ma się całkiem dobrze ma Nimfa kochana.
Lekarz, pielęgniarki też zadowolone ,
Bo wszystkie rany Nimfy są już wygojone.
I nadszedł ten dzień w końcu tak oczekiwany,
Bo wypis mamy w ręku nawet podpisany.
Zbieramy więc rzeczy, w torby pakujemy,
Za opiekę całą personelowi dziękujemy.
Łzy radości otarte, z oddziału wychodzimy,
Wsiadamy do auta i do domu jedziemy.
Wchodzimy na posesję, bramę otwieramy,
Brutal wyrwał się z budy jak poobijany.
Wcześniej był taki smutny, jakiś przygaszony,
Teraz biegnie ku nam jak jakiś szalony,
Szczeka, wyje z radości, narobił zamętu,
Ogon mu lata dookoła jak śruba okrętu.
Zad też mu kręci koła, z radości to wynika,
Śmiesznie to wygląda, jakby tańczył walczyka.
Skacze, podskakuje, to na grzbiet się przewraca,
Łapy podnosząc do góry, to do stójki wraca.
To znów ucieka od nas, to wraca szalenie,
To kręci się w kółko jakby łapał cienie.
Mówię uspokój się Brutal, pani już wróciła,
Lecz jak go uspokoić gdy jest jemu miła?
Spada radość z niego, upuścił już pary,
Waruje przy Nimfie, lecz drży jeszcze cały.
Wchodzimy do domu, Brutal też chce z nami,
Wpuścimy stęsknionego z brudnymi łapami.
Nasz kot, Faraon, słyszy głosy znajome,
Zeskoczył więc z kanapy, idzie w naszą stronę.
Wtem Nimfę zobaczył, więc przyspieszył kroku,
Ogon swój podnosząc, nadał se uroku.
Pręży się, napina, w całej swej miłości,
Ósemki wokół nóg kreśli w znak nieskończoności,
Miauczy, pazurki wbijając w stopy aż prawie do kości.
Ocierając się o nogi nie zwraca uwagi,
Że Brutal obok stoi, zachowując dystans i trochę powagi.
Pewnie pamięta dobrze jak to swego czasu,
Kot dał mu cios w nos nie robiąc hałasu.
Od tamtej to pory ucieka lub unika Faraona,
Pewnie dlatego, by nie nosić znowu na nosie balona.
Po wejściu do salonu, tego największego,
Skrzek papug do nas doleciał od rogu prawego.
To nasze papużki falistymi zwane, trzepoczą skrzydłami,
Latają w tą i z powrotem między klatki ścianami.
Świergot ich jest dzisiaj inny, radośniejszy,
Głośniejszy jakby trochę, no i donośniejszy.
Tak to już jest w tym życiu, że uczucia są różne,
Okazywanie miłości wcale nie jest próżne.
I choć ludzie swej miłości do kogoś nie zawsze okażą,
Zwierzęta swoją miłość całym sobą pokażą.
.
Andrzej Pawłowski, Warszawa 21.12.2021 |
|
Seria: Nimfa Leśna (część jedenasta) |
|
|
-->> Aby głosować lub komentować musisz się zalogować.
zyka |
2021.12.21; 22:15:15 |
Sympatyczny , cieplutka atmosfera aż w sercu raźniej. Pozdrawiam życząc wszystkiego najlepszego w Nowym 2022 Roku. |
|
|