Wiersze poetów - poetyckie-zacisze.pl ZAPROPONUJ ZMIANĘ W SERWISIE
Logowanie:
Nick:
Hasło:
Zapamiętaj mnie
Odzyskaj hasło
Zarejestruj się
Dostępne opcje:
Strona główna
O serwisie
Regulamin
Zaproponuj zmianę
Indeks wierszy
Ranking autorów
Ranking wierszy
Dodane dziś (3)

Nowi autorzy:
- JoKo
- Yakov
- ummma
- wspanialaPati
więcej...

Ostatnie komentarze:
Twoje imię
- lucja.haluch
Wyszeptane
- lucja.haluch
Z wiatrem
- Kama
"Paryż"
- lucja.haluch
więcej...

Dziś napisano 3 komentarzy.

niewidzialna

niewidzialna

Kilka tygodni temu, w czwartek zaczął się początek armagedonu. Nie byłam w stanie uwierzyć codziennemu serwisowi informacyjnemu. Jedno słowo „wojna” wbiło się we mnie miliardem odłamków. Było to tak nierealne, tak barbarzyńskie, iż sprawdzałam nerwowo kolejne stacje telewizyjne. Rozdygotana próbowałam rozetrzeć zimne dłonie. Wszędzie to samo. Niczym stado wygłodniałych hien słowa szarpały moje ciało a strach wzbierał z brzegów wytrzymałości.

Natychmiast pomyślałam o Saszy. Rozstaliśmy się w afekcie, zresztą tak naprawdę to była moja decyzja. Chciałam więcej przestrzeni. To mam.

Nagle nieopodal usłyszałam ogromny huk, w chwilę później wycie syren. Nie miałam pojęcia co robić. Szybko wbiegłam do przedpokoju i skuliłam się jak porzucony szczeniak. Oddałabym teraz wszystko, by móc przytulić się do Saszy. Tymczasem leżałam struchlała i zalewałam się łzami, ale nadal nie zdawałam sobie sprawy z powagi sytuacji. W myślach układałam plany, że muszę spakować kilka rzeczy do plecaka i uciekać. Tylko gdzie? Nie mam nikogo, kto by na mnie czekał. Zostaję bez względu na wszystko. Tylko obecnie wszystko zawiera wiele niewiadomych.

Zrozumiałam też, że miałam się za kogoś innego, niż w rzeczywistości jestem. Powinnam wziąć się w garść i sprawdzić co u starszych sąsiadów, albo u Irenki z dwójką małych dzieci. Tymczasem bałam się nawet ruszyć. Totalny tchórz i wspaniała kreatorka swoich wizji, najlepiej z ciekawym awatarem.

Przeczołgałam się do salonu. I znowu potężny wybuch, aż zadrżały wszystkie okna i drzwi. Strach trzymał mnie coraz silniej w pazurach. Bałam się wyjrzeć przez okno. Mimo to koniecznie chciałam ocenić sytuację. Zobaczyć co się dzieje.
W tym momencie pocisk rozbił moje ciało na miliony atomów.

Zupełnie tak, jakby nigdy mnie nie było.
Napisz do autora

« poprzedni ( 90 / 142) następny »

nieprzysposobiona

dodany: 2022-04-02, 14:57:59
typ: inne
wyświetleń (105)
głosuj (7)


          -->> Aby głosować lub komentować musisz się zalogować.

kmalenka8 2022.04.02; 21:13:12
Dobra proza Małgoś ;) Pozdrawiam serdecznie...

Nikola 2022.04.02; 20:35:43
Świetny kawałek prozy, wojna zmienia życie...
Pozdrawiam serdecznie;)+

Stan21 2022.04.02; 20:24:48
Dramat. Pozdrawiam. +

Starzec 2022.04.02; 19:21:36
I w jednej chwili nie ma nas, czy jeszcze dwa miesiące temu można było sobie coś takiego wyobrazić?
Dobry tekst.
Pozdrawiam .

110101011 2022.04.02; 18:09:00
Wstrząsające to co napisałaś. Wojna to coś strasznego. Ten kto ją przeżył, nigdy nie wymaże obrazów ze swojej pomięci.

lucja.haluch 2022.04.02; 18:01:01
Historia zatacza koła i na nic nauczki... Plus+
Pozdrawiam serdecznie...

JNaszko 2022.04.02; 17:20:18
Ładnie z uczuciem
Jurek++++++++

wiewióra 2022.04.02; 16:35:47
Uwielbiam Twoją prozę .Temat bolesny ale cóż taki właśnie jest temat wojny .Pozdrawiam

Wojciech M 2022.04.02; 16:18:00
Super oddałaś różną gamę uczuć
Miłego popołudnia Gosiu

Boreas 2022.04.02; 15:15:07
I wyobraź sobie, że ludzie mogą się do tego przyzwyczaić i żyć nowym rytmem życia od wystrzału do wystrzału od ciszy do bomb rozpryskowych. A narody , no też się przyzwyczajają ze zdziwieniem hmmm oni bronią się jeszcze i tak samo było w latach 1939 - 1945. Obecni ze zdziwieniem pytają jak tak można a MOŻNA!!!!!!!! POZDRAWIAM Z+


Wiersze na topie:
1. liczenie słojów (30)
2. "kto sieje wiatr zbiera razy" (30)
3. ***[między nami pole minowe...] (30)
4. na znak (30)
5. jest dobrze (30)

Autorzy na topie:
1. TaniecIluzji (446)
2. Jojka (319)
3. darek407 (271)
4. Gregorsko (154)
5. pawlikov_hoff (78)
więcej...