|
nieustannie
nieustannie |
Nieustannie w rytmie miasta nogi plączą się
Wygibasów tych codziennych staram pojąć się
Tak od rana aż do zmierzchu w ciągłym tempie tan
Nie rozumiem, po co i dla kogo podrygiwać mam
Zazdrośnicy mówią, masz ty chłopie fart
Inni zaś się śmieją i pytają tak
Gdzie tak lecisz, gdzie tak gnasz?
Czy ten świat jest tego wart?
Nieustannie w rytmie serca miasto budzi się
By w krwiobiegu pracy nadać życiu sens
Tak od rana aż do zmierzchu praca ciągle wre
Nie rozumiem, po co, na co czy podoba się?
Pan kardiolog mógłby bełknąć przepustowość jest
Lecz czasami mały zator mógłby nadać się
Odpoczynek nam się marzy a komuż by nie
Lecz czy nogi oraz serce to zrozumieć chce |
|
|
|
|
-->> Aby głosować lub komentować musisz się zalogować.
kaja-maja |
2018.07.18; 06:35:05 |
o tak nie jedni gnają
jakby do pożaru lecieli
lub przed wirusem uciekali w:) |
Artretes |
2013.08.13; 14:51:18 |
tylko muzykę do tego tekstu napisać.. |
|
|