|
Nieśmiałość
Nieśmiałość |
Ona zabrania mi do Ciebie podejść,
gorliwa strażniczka
nie zostawi mnie samego choćby przez chwilę
Zamienia twoje ciało w wysoką górę
Ze szczytem schowanym wśród obłoków
Każe uwierzyć w to, że nie czekasz na poetę
codziennie wypatrujesz siły
zdolnej unieść cały świat
podczas gdy ja dostrzegam rozgałęzienia
w prostej ścieżce,
uznaję samotność za cenę mojej wrażliwości
staram się odnaleźć ponadczasową mądrość
wśród wyrazów, ukrytych gdzieś w książkach
szukać piękna nie w twarzach lecz obrazach
Tymczasem świętość twej duszy przeminie
niczym sen po otwarciu oczu
zapach róż z twego policzka
okaże się zapachem uschniętego, skoszonego siana
Dopiero potem, gdy godzę się z tym wszystkim
ustom wyschniętym od głębokich oddechów
ona przynosi natchnienie, smutek
o których się dowie tylko biała kartka. |
|
|
|
|
-->> Aby głosować lub komentować musisz się zalogować.
|
|