|
Niesłusznie minione
Niesłusznie minione |
Gdzie wieszcz pokrzepiający serca
I wódz na swej kasztance.
Ułani chcą zagrać wsiadanego.
Czekają bagnety, szable, lance.
Kiedy znów wyjdzie Mużyckaja Prauda?
Kosy naostrzą kosynierzy?
Na sygnał czekają zastępy
Chłopów, mieszczan i rycerzy.
Jest jeszcze proch w ładownicach.
Szabel rdza nie przeżarła.
Jest dziadka karabin zakopany,
Gdyby naszła godzina czarna.
Lecz na nic to wszystko!
Na zawsze ucichły działa.
Ani Kastiuszka, ani Kalinouski
Nie wzywają do powstania.
Idee zostały wypaczone.
Za co walczyć i ginąć nie ma.
Wodza wśród nas nie uświadczysz.
Prawdziwych przywódców przykryła ziemia.
Choroba serc i ducha,
Zdusiła naród wspaniały.
Znikczemniał, zgnuśniał.
Stał się skarlały.
Nic już nie powróci.
Co było, minęło.
Umarło się śmiercią naturalną.
Na zawsze zginęło. |
|
|
|
|
-->> Aby głosować lub komentować musisz się zalogować.
kaja-maja |
2014.06.02; 16:20:23 |
jednym słowem nie ma już takiego wodza jak Piłsudski czy Napoleon
nie ma też ludzi bojowych tylko tyłki liżące
zguśniał naród zguśniali ludzie są na ostatnim okrążeniu w:):)+ |
|
|