|
Nieobecni
Nieobecni |
Pozbawieni spojrzeń, ciepłych westchnień,
zaszyli się gdzieś pośród cierpień.
Pośród prowizorycznie dobrych wyjść,
nie mając w planach powrotu.
Zamknięci w klatce na marginesach,
oczekują boskiego Hermesa.
Niecierpliwość przeradza się w zło,
zapominają o twarzach.
A gdy obudzą się wreszcie ze snu,
odzyskawszy wzrok spojrzą w zwierciadło,
by widok zwalił ich z nóg,
bo zgasło już dawno ich światło. |
|
|
|
|
-->> Aby głosować lub komentować musisz się zalogować.
AnnaD |
2011.11.13; 14:04:03 |
...A gdy obudzą się wreszcie ze snu,
odzyskawszy wzrok spojrzą w zwierciadło,
by widok zwalił ich z nóg,
bo zgasło już dawno ich światło...
Piękne zakończenie...Pozdrawiam:) + |
|
|