|
Niemoc
Niemoc |
Wola Mimowolnie Choruje Na Niewolę
Gra Słów Przybiera Pozę Maski Pozoru
Clowna, Co Nieśmieszną Zagrał Rolę
Na Niczyj Rozkaz, Ale Z Wyboru
Trzeci Biegun, Kiedy Dwa To Za Mało
Pole Grawitacji Zrówna Cię Z Ziemią
Bo Jak Głaz Ciężkim Stanie Się Ciało
Jeden Twój Ukłon Grozi Epidemią
Wtóruje Ciszy Zgrzyt Twoich Zębów
W Sercowatym Kształcie Rytmiczne Bicie
Jak Suchy Konar Gotów Do Wyrębu
Łka Rodząc Krople Nasion Obficie
Przed Siebie? A Może Jednak Wstecz
Puste Dłonie Chciały Sen Pochwycić
Lecz Łuna Świtu Wygnała Go Precz
Głodni Głodują By Sytych Nasycić
Pytam Za Późno, Czy Jeszcze Za Wcześnie?
By Rozewrzeć Usta, Co W Mroku Zaszyte
Które Dar Mowy Przyswoiły We Śnie
I Tylko Na Jawie Milczą Niewyżyte |
|
|
|
|
-->> Aby głosować lub komentować musisz się zalogować.
Vich3r |
2016.10.25; 15:53:16 |
Oj ciężkie to fakt o ile można to w ogóle nazwać ''życiem''
Bardzo dziękuję za pozytywne komentarze :) Staram się żeby zachowywały elementarny sens choć rzeczywiście trudno się odnaleźć w chaosie myśli niekiedy. Pozdrawiam serdecznie i zachęcam do lektury pozostałych wierszy. |
|
|