|
niekompletnie.
niekompletnie. |
od wczoraj kwitną chryzantemy, od wczoraj noszę w sobie dziecko z gorzkich tabletek; mieszankę paracetamolu i kawy. nie jest mi smutno. tylko niebo spada z trzaskiem.
przede mną rozciąga się listopad, chodnikowy bóg moich kolan i obcasów; zdartych i załzawionych, wiesz? jestem tylko pozornym spokojem. wibruję. jest biało.
popatrz, znów wychodzą ze mnie senne demony. skubią, strzępią, obgryzają moje ściany z ciepła. potem znikają.
zostawiają we mnie zimno. jak ty. |
|
|
|
|
-->> Aby głosować lub komentować musisz się zalogować.
Brat_Klementyny |
2010.03.28; 15:25:34 |
Ładnie, ocenowo wiersz niedoceniony :) |
Pan Tharei |
2010.03.27; 23:45:51 |
Kompletnie popłynąłem:) Bardzo + |
|
|