|
Niedostępne piękno
Niedostępne piękno |
Kochany Tilo, jak mogłabym się do Ciebie zbliżyć?
Niemożliwe, bo jesteś tak bardzo niedostępny.
Miłością idealną i najszczerszą pragnę Cię obdarować,
lecz tego w żaden sposób zrobić nie mogę.
Więc ile to wszystko jest warte,
jeśli nie można tego dać i nie można też mieć?
Każdej nocy ciemność pochłania życie.
Jeszcze bije me serce, bezustannie prosząc o Ciebie.
Kochany, jak mam przemówić, abyś mógł usłyszeć?
Jak mogę Cię tak bardzo kochać,
jeśli nie mogę się do Ciebie zbliżyć?
Tysiąc czterysta kilometrów dzieli nasze serca.
Tylko dla Ciebie blask mego najpiękniejszego uczucia.
Każdego wieczora i każdej nocy,
gdy w mroku łagodny płomień świecy płonie,
marzę o Tobie, o tym, co być tutaj między nami nie może.
A w zimnej tafli lustra nie widzę żadnej nadziei.
Piszę do Ciebie milion listów, każdej nocy jeden
i wierzę jeszcze w to, że kiedyś je przeczytasz.
Wyrażam w nich wszystkie uczucia wyższe do Ciebie,
lecz przykro, że na nic to wszystko,
bo Ty jesteś tak daleko, zawsze zbyt niedostępny.
Upadła dusza nadal ma resztki pustej nadziei,
bo światłość Twego serca prowadzi mnie przez ciemność.
A moje bezgranicznie kochające serce codziennie wiedzie
droga wiecznej miłości do niedostępnego mi piękna.
(10-9-2021, 4 am)
/to była jedna z wielu bezsennych nocy dla nas obojga/ |
|
|
|
|
-->> Aby głosować lub komentować musisz się zalogować.
|
|