|
Nie mam ochoty wychodzić z pokoju
Nie mam ochoty wychodzić z pokoju |
Cisza popędza powietrze świata,
Pyłki wirują w promieniach złocistych,
Jak pierze podłogę przykrywa poświata,
I staje się łonem dla myśli czystych.
Przez okno wychyla się raban drogowy,
Tak delikatny w swej uporczywości,
Jak szum samolotu wysoko w przestworzach.
Na samolot przecież nie można czuć złości.
Przy świetlnej pierzynie leży prawdziwa,
Nigdzie się dzisiaj już nie wybiera,
Jak ja zostanie tam, gdzie jej dobrze.
Wszak nie pośladki, a umysł podpiera.
On jeden ma trudność zaakceptować
Ten spokój, który wrodzony jest rzeczom,
Znaki i myśli chce odcyfrować,
Właściwe jedynie niewielu poetom. |
|
|
|
|
-->> Aby głosować lub komentować musisz się zalogować.
ikcesok |
2019.07.25; 23:43:34 |
Życiowy fajnie napisany wiersz... + |
|
|