Wiersze poetów - poetyckie-zacisze.pl ZAPROPONUJ ZMIANĘ W SERWISIE
Logowanie:
Nick:
Hasło:
Zapamiętaj mnie
Odzyskaj hasło
Zarejestruj się
Dostępne opcje:
Strona główna
O serwisie
Regulamin
Zaproponuj zmianę
Indeks wierszy
Ranking autorów
Ranking wierszy
Dodane dziś

Nowi autorzy:
- JoKo
- Yakov
- ummma
- wspanialaPati
więcej...

Ostatnie komentarze:
"Paryż"
- lucja.haluch
Z mitami
- AL46
"Autoportret w dzwonku rowerowym"
- joanna53
Śmieszny płacz
- joanna53
więcej...

Dziś napisano 0 komentarzy.

Napisy na murach

Napisy na murach

Znikają napisy
z tych murów po czasie
Znikają przepisy,
gdy chcesz poznać prawdę

Zniknęli ci ludzie
co mieli być zawsze
Znikają te dusze,
radosne i ładne



Znikają napisy
z murów,
pomazanych
ileś lat temu
Znikają przepisy
wśród długów,
wśród serc naszych
problemów

I chyba sam wiem czemu
znikają uśmiechy z twarzy
Zaraz tylko w muzeum,
skradzione jak te w Anglii

Z nią stoję na plaży,
wpatrujemy
się jak kalejdoskop w gwiazdy
Wiemy,
że kiedyś
w końcu nadejdą lepsze czasy

A ona znika i tych samych
gwiazd już nie ma
Phanta rhei, to już inna woda, choć ta sama rzeka





Na co mamy czekać,
co nas czeka
poza bólem istnienia
Do PZK
awersja,
bo przejechałem się nieraz
na śmieciach

Znikają pozytywy
jak igły
z choinki po świętach
Z czyjej winy?
Sam tego nie wiem, już nie pamiętam

Nie liczy się co w genach,
a to kto by cię niósł rannego na plecach
Znikają wyrzuty sumienia,
gdy ranisz tyle razy, że nie pamiętasz

Wybacz,
ale zapamiętaj,
ucz się na swych błędach
Grymas
jak Grinch w Święta,
gdy w głośnikach "kokieterka"





Znikają napisy
z tych murów po czasie
Znikają przepisy,
gdy chcesz poznać prawdę

Zniknęli ci ludzie
co mieli być zawsze
Znikają te dusze,
te radosne i ładne





Znikają kolory,
został czarny, biały, szary, czerwony
Co oznaczają? Już kiedyś przecież pisałem o tym

Słów na kartkę
nie zliczę ile przerzuconych,
nieważne
Ważne,
że zbieram je sobie jak jakiś chomik

Znika już promyk
nadziei,
gaśnie przy ostatniej wspólnej niedzieli
Dlaczego się już nie świecisz,
jak lampy, jak znicze, jak księżyc

Znikam jakby korektor mnie przekreślił,
w nędzy
Znika wszystko
co kocham i co męczy,
żywot
jak hantle ciężki




Charakter kształtowany
już latami,
wszystko koło chuja już lata mi
Dalej dalecy od prawdy,
Holmes by się przydał do tej zagadki

Słowa rzucane na wiatr,
a ten silniejszy niż halny
Znika radosny świat
przez słowa tych kłamców bezkarnych

Jestem bezradny
gdy znika moim ludziom to szczęście
Proszę mnie zabij,
ale nie karz
im cierpieć wiecznie

Nie karz
im cierpieć więcej,
zniknęły już bez blizn ręce
Lekarz
ich nie opatrzy,
nie na kardiologa te problemy z sercem
Napisz do autora

« poprzedni ( 43 / 58) następny »

Anonymus K

dodany: 2021-12-19, 15:11:09
typ: życie
wyświetleń (84)
głosuj (1)


          -->> Aby głosować lub komentować musisz się zalogować.

zyka 2021.12.19; 22:12:24
Bardzo dobry przekaz .Tylko za długi . Podzieliłbym na trzy wiersze. z tytułami.


Wiersze na topie:
1. jest dobrze (30)
2. ludzka utopia (30)
3. "kto sieje wiatr zbiera razy" (30)
4. w intencji manny (30)
5. na znak (30)

Autorzy na topie:
1. TaniecIluzji (326)
2. Jojka (319)
3. darek407 (259)
4. Gregorsko (116)
5. pawlikov_hoff (102)
więcej...