|
Najpiękniejsze natchnienie (1)
Najpiękniejsze natchnienie (1) |
Widziałam znowu, gdy wieczorem
W półmroku pośród świec sidziałeś
I kolejny piękny wiersz pisałeś
Potem usiadłeś do swego pianina
I przepiękną melodię zagrałeś
W całości nową melorecytację wykonałeś
Oh, jak piękne to jest niebywale
Westchnęłam i podziwiałam dalej
Deszcz za oknem, mgłą świat spowity
Ah, muzyka Twoja i głos niesamowity
Klimat tak idealnie romantyczny
Wzruszona łzę uroniłam kolejną
Trzeci dźwięk, jak pierwszy, identyczny
Twój szept koi moją duszę chwiejną
W rytm gry Twej pięknej na klawiszach
Serce moje bije, a po tym nastaje cisza
Dopisujesz kolejne słowa, część nowej wersji
I grasz na nowo, kolejny raz do perfekcji
Zamyślony nad klawiszami skupiony w całości
Piszesz kolejne słowa i grasz melodię miłości
Przez uchylone okno nagle wiatr się wprasza
I jedną z czarnych świec na stole dogasza
Czarne świece w świecznikach na pianinie przygasają
Lecz nie do końca, bo same się znowu rozpalają
Wiatr delikatny i niewidoczny, chłód już rosiewa
I Twe długie, czarno-białe włosy lekko rozwiewa
Deszcz stuka miarowo i po szybach spływa
Zerkasz w okno i nowe natchnienie zdobywasz
Delikatność Twych dłoni znów muska klawisze
I po raz kolejny, najpiękniejsze dźwięki słyszę
Wzruszenie, szczęście i łzy upadające skrycie
Widząc ten idealny obraz Ciebie, ulatuje moje życie
Marzenie to najważniejsze, piękne, niedoścignione
Może w przyszłości spełni się po drugiej lustra stronie
I może dla mnie tam wtedy zagrasz tę jedyną melodię
Idealną, wspaniałą, niezwykłą, która wznieci miłości ognie |
|
|
|
|
-->> Aby głosować lub komentować musisz się zalogować.
|
|