Wiersze poetów - poetyckie-zacisze.pl ZAPROPONUJ ZMIANĘ W SERWISIE
Logowanie:
Nick:
Hasło:
Zapamiętaj mnie
Odzyskaj hasło
Zarejestruj się
Dostępne opcje:
Strona główna
O serwisie
Regulamin
Zaproponuj zmianę
Indeks wierszy
Ranking autorów
Ranking wierszy
Dodane dziś (9)

Nowi autorzy:
- JoKo
- Yakov
- ummma
- wspanialaPati
więcej...

Ostatnie komentarze:
pan Kot
- joanna53
pan Kot
- joanna53
Z mitami
- joanna53
Heretyk
- Eliza Beth
więcej...

Dziś napisano 25 komentarzy.

Na Rynku w Nowej Rudzie pada deszcz

Na Rynku w Nowej Rudzie pada deszcz

Zygmunt Jan Prusiński


NA RYNKU W NOWEJ RUDZIE PADA DESZCZ



Obowiązek poety
być szczegółowy w tych miastach
w których moja dziewczyna bywała.
Jestem jej kronikarzem
Jola o tym wie i w czuwa się w terminy
wydawnicze.

Mam jej napisać sto książek
czy jest drugi poeta tak wierny
postanowieniom?
Zahaczam o letnie listki
sprawdzam w lesie na rozkwit jagód -
specjalnie przyjedzie.

Dzisiaj zobaczyłem
że w Nowej Rudzie pada deszcz -
zawiadomiłem ją depeszą miłości.
Rozbraja mnie doszczętnie
jakby mnie rozbierała
by dostać się do mojego serca.

Opuszkami palców ją dotykam
czuje moje skradanie
by być blisko -
by być najbliżej jak umiem...


22.6.2013 - Ustka
Sobota 18:35

Wiersz z książki "Kamienne światło"


autor ZJP
http://photos.nasza-klasa.pl/54828617/836/main/5926655cff.jpeg
Napisz do autora

« poprzedni ( 1432 / 2716) następny »

zygpru1948

dodany: 2019-08-02, 06:05:41
typ: życie
wyświetleń (216)
głosuj (77)


          -->> Aby głosować lub komentować musisz się zalogować.

zygpru1948 2019.08.02; 06:31:19
KAMIENNE ŚWIATŁO – część druga

Dział: Kultura Temat: Literatura



Zygmunt Jan Prusiński


W NAGIEJ OSŁONIE PRAWDY

https://www.salon24.pl/u/korespondentwojenny/971919,kamienne-swiatlo-czesc-ii

zygpru1948 2019.08.02; 06:29:14
Zygmunt Jan Prusiński


Mój artystyczny fotoblog

https://zygpru1948.flog.pl

zygpru1948 2019.08.02; 06:26:37
Dziennik pisarza Karola Zielińskiego z Krakowa

25.06.2011 23:03


@Pan ZASMUCONY i również do Pana Zygmunta

To nie są niepowodzenia mojej rodziny, tylko fakty. Kogokolwiek z moich znajomych zapytam (niewinnie): Jak tam tatuś? Umarł. A mamusia? Ma się dobrze. Mężczyzna jest przez cały rok jak jeleń do odstrzału (przez podrywacza jego żony), bo kobieta nie ma okresu ochronnego, tylko przez cały rok może być poodrywana, kuszona, uwodzona, namawiana do zdrady, molestowana, wreszcie zdobywana i grzmocona przez zdobywczych samców, którym się ona PODOBA, bo takie jest jej święte prawo, prawo jej płci nadobnej do kokietowania i podobania się wszystkim (demokracja) mężczyznom. Ci "samce" o których wspominałem, że ją emablują i grzmocą, to nie mam na myśli normalnych, polskich mężczyzn, tylko jest to specjalna polityczna kategoria nierobów, którzy dorobili się na złodziejstwie w "Solidarności" i tzw. transformacji ustrojowej, a teraz mając pieniądze grzmocą nasze żony a pańskie matki (tu zwracam się do Pana ZASMUCONEGO i tak mówię, bo czuje w Panu ZASMUCONYM jeszcze młodego człowieka, który może mieć całkiem młodą mamę, podatną na pokusy tych bezwstydnych drani, radząc mu, żeby sobie lepiej zawczasu ją przypilnował i zapobiegł podrywce, zanim nie będzie za późno).

Przyzwoitość i dobre wychowanie nakazywałoby kobiecie trochę umiaru, a tymczasem nie... gdy ona idzie jak ćma do ognia, od jednego nocnego lokalu, do drugiego, dając w przelocie, w taksówce, pod pomnikiem, w bramie, w przelocie... numer swego adresu, stanika, telefonu... na karteczce absztyfikantowi, który jej przy barze wpadnie w oko i wymaca na stojaka. Byłem w takich klubach i widziałem? Dlatego ostrzegam! Dlatego trzeba by założyć towarzystwo do walki o czystość dziewic! Jeżeli mamy prawo i obowiązek, domagać się jako społeczeństwo, czystości butów dla wchodzących do domów publicznych (a tego alfonsi ostatnio żądają), do urzędów, kawiarni (w porze zimowej), kościołów, szpitali (cały rok), szkół, muzeów, filharmonii a wreszcie w naszych domach każemy gościom zakładać kapcie... to tym bardziej mamy prawo domagać się czystości naszych młodych kobiet, aby mieć pewność że młody człowiek (np. nasz syn), pełen dobrych intencji, chcąc założyć rodzinę, nie natknie się w gniazdku miłości swojej wybranki na jakiegoś gada, którego tam zostawił jakiś niemoralny osobnik zarażony hemoroidami i posocznicą. I zapaskudził całą sprawę! Polską sprawę! Czy prawdę mówię, Panie Zygmuncie?


Wracając do powracającej nad ranem żony, która od progu nazywa męża szmatą, to sprawa się rypie i już jest w małżeństwie po ptakach! Nie można jej nic zrobić, zabronić, postraszyć policją ani powiedzieć, bo psycholożki wezmą ją w obronę i powiedzą, że flirtowanie (kurestwo) jest potrzebne do jej kobiecego rozwoju, do którego ma prawo. Co więcej, taki mężczyzna jak ja, (że dam za przykład moją skromną osobę, która musi dużo pracować a zarabia mało) nie może się na kobiecie odegrać, bo żadna, usłyszawszy, że się moja partnerka (kochanka, żona) puszcza z unijnym, kapitalistycznym (mającym pieniądze z ustrojowo-przekształceniowego złodziejstwa) postsolidarnościowym żygolakiem, ucieka ode mnie jak od zarazy. O takich się mówi, frajer. Zamiast babie przyrżnąć, on rżenie przemówienia o prawach kobiet do równouprawnienia w sprawach seksu. Skoro mężczyzna może skakać (czyta on w swoich referatach) na boki to i kobieta może. O to walczyły, Wirginia Wolf i "niebieskie pończochy". Z tym, że dzisiejszy mężczyzna siedzi w domu i bawi dzieci a kobieta, żona, kochanka, matka, skacze z parkietu na parkiet, w przelocie dając posmakować kawiarnianym adoratorom swej owłosionej dziupli.


Diabli tam z dziuplą, już mi (jako temu oszukiwanemu mężczyźnie) nie zależy na dziupli, byle go szantrapa nie budziła w nocy krzycząc, ty szmaciarzu! Ty szmato! Zygfryd, Ziutek, Zenon, Zeflik (niepotrzebne skreślić) mnie wybawił, wyflirtował, wytańczył, wycmokał, wyściskał, wypieścił, jak ty niegdyś nie potrafił! Nie ma tylko słowa: "nie wyruchał" - czyli w domyśle "wyruchał", (z przezorności), ale to się rozumie samo przez się! Ty patałachu - krzyczy. Ty kapciarzu! On! Ziutek mi powiedział, że ładnie pachnę, że jestem śliczna, że mam śliczne ciałko! A ty już nic nie potrafisz tylko pisać te swoje głupoty i spać, zgniłku jeden!. Czyś ty mnie kiedyś tak wybawił jak Zutek, Zelik, Zenek, Zyziek, Zygrfyd...(niepotrzebne skreślić). A chłopina ledwie żywy, chciałby się trochę wyspać bo rano musi wstać do roboty i ględzić studentom te swoje głupoty, że Maria Konopnicka też brała udział w walce o prawa kobiet do realizacji swej równości płciowej.


Ja tu nie mówię o tych alfonsach, którzy przychodzą z twardymi wackami na przyjęcia do ambasad, podrywać te wszystkie na literę "ka"... żeby je grzmocić byle gdzie, do rana. Ja tu występuję jako adwokat wszystkich zwyczajnych, prostych polskich mężczyzn, których biją i terroryzują żony rozbuchane bezkarnością, jakie zapewnia im Unia Europejska... zdradzanych przez kobiety zepsute nowymi obyczajami z Brukseli. Panie Zygmuncie Janie Prusiński, to że Pan w czasach komuny widział majtki swojej narzeczonej, to Pan zawdzięcza moralności siermiężnego socjalizmu Gomułki. W tamtych czasach mężczyzna szedł do roboty, a baba też do roboty albo do kolejki po bułki. Dzisiaj mężczyzna idzie do roboty albo na bezrobociu gnije chory do południa, nie widząc o bożym świecie, a baba już tymczasem z Zenkiem i z Mirkiem, albo gdy pracuje na stanowisku urzędniczym, to w biurze rozmyśla o tym, że chłopa fajtłapę trzeba jednak puścić w trąbę.


Nie mówimy tu o poetach, tylko o normalnych facetach, bo o ile chodzi o poetę, to on się w ogóle nie liczy u dzisiejszych kobiet. Sam Pan wiesz dobrze, że nadeszły takie parszywe czasy, że nie ma co sięgać do portek bez kasy. To już lepiej było za Franciszka Villona i proponuję, żebyś Pan dał, zacytował kawałek, a najlepiej obszerne fragmenty jego Testamentu, dla pokrzepienia naszych zbolałych męskich serc.


Zygmunt Jan Prusiński Elementarz poezji miłosnej - Część IX

__________________________________


Wiersze na topie:
1. "układacz snów" (30)
2. a kogo (30)
3. ***[pora wracać...] (30)
4. ja Weronika (30)
5. a wtedy (30)

Autorzy na topie:
1. TaniecIluzji (326)
2. Jojka (264)
3. darek407 (242)
4. pawlikov_hoff (107)
5. globus (95)
więcej...