|
na pamięć
na pamięć |
słowa jak gwóźdź
ozdobiły milczenia trumnę
na języku drzazgi wspomnień
wylizują złotą szkatułę
a on trzęsącymi rękoma
ostatnią stronę chwyta
pytając, czy boli
choć rana nie obmyta
zza pleców spogląda
nieprawdy egzekucję
choć maczał w tym palce
oboje ponieśli karę
chadzając w czarnej woalce |
|
|
|
|
-->> Aby głosować lub komentować musisz się zalogować.
bonita111 |
2015.02.01; 22:03:40 |
ciekawy wiersz)+ |
|
|