|
...na cześć urodzaju...
...na cześć urodzaju... |
jak sierpień w plon bogaty
tak laurem swojego bogactwa
stół obfitości wystawia
obfitością zdrowego żywiemia
z miłości i ciepłego serca
by nikomu chleba nie brakło
soczystych owoców i wina
czy dobrego bimberku
który to leczy oczy
choć alkohol to trucizna
na serce szkodzi nerkom i wątrobie
rozwój umysłowy opóźnia
niczym się przejedzenie
po czym tu dźga i tam
pod atramentowym niebem
nie jednej nową suknię sprawi
ze złotoczerwonejzieleni
koralami z jarzębiny przystroi
i do tańca z wiatrem zaprosi
ja chyba dla niego zostanę
surową niedojrzałą Kirką
lub hiszpańską dziewczyną
nie wczesną jesienią a teraz
bezkolcowo jeżynowymi ustami
podziękuję upojnie całując ... |
|
|
|
|
-->> Aby głosować lub komentować musisz się zalogować.
Gabrys |
2019.08.30; 20:20:14 |
pozdrawiam + |
ikcesok |
2019.08.30; 07:18:41 |
Ciekawy, zastanawiający wiersz z przesłaniem. + |
Wojciech M |
2019.08.30; 07:08:47 |
Bardzo fajny wiersz
Pozdrawiam serdecznie + |
adambielicz |
2019.08.30; 07:04:05 |
człowiek wpływa w świat dorszem
plum plum plusk
staje się małpą
uchu uchu uchu
i kończy osłem
yyaaa yyyaaa yya |
Erwin |
2019.08.30; 06:50:04 |
Twój bimberek oczy leczy
więc mi dużo go potrzeba
także wielu innych rzeczy
-ich wymienić się tu nie da
Bardzo malowniczy i nastrojowy utwór na Dzień Dobry nam tutaj wrzuciłaś -
Plus
Pzdr |
|
|