|
moje drugie ja
moje drugie ja |
gdy bezsilność przenika mnie od wewnątrz
niewiara w ludzi zarasta ostatnimi resztkami
zwątpień
przychodzisz ze śmiechem na ustach
mówisz nieskładnie o smerfach
nadziei i bezgranicznej ufności w
dobre intencję tego świata
z kolorowymi źrenicami zabarwionymi
od niekończących się fascynacji tym co
nowe niesie Ci życie
gdy wątpię swoją ufnością zarażasz mnie
w pozytywnym tchnieniu zaczynam od nowa
próbować zasiać więdnącą nadzieję
Ty gdy ja przemierzam szlaki nocy
kołyszesz się w tańcu z barwnymi
postaciami kreskówek
proszę nie dorastaj życie bywa okrutne
a Ty jesteś taka delikatna i zwiewna jak
motyl na wiosnę wróżysz mi dobrą pogodę
za oknem mojej duszy
płyń wiecznie statkiem kolorowych
iluzji bo w życiu bez nich nie da się
przetrwać
i nie złość się na mnie gdy nie wrócę
poczytać Ci bajek na dobranoc
nie zawsze czas niepojęty pozwala
odrealnienie poczuć przy Tobie |
|
swojej małej Justysi żyjącej we mnie. |
|
|
-->> Aby głosować lub komentować musisz się zalogować.
torpeda |
2009.07.01; 18:25:29 |
Bardzo sympatyczna ta Justysia :) Plus |
dziadek |
2009.07.01; 10:46:32 |
Żebyś nie wiem jak chciała i co zrobiła nie pozbędziesz się tej odrobiny dziecka w sobie i dobrze+ |
|
|