|
Moja spontaniczność niepojęta
Moja spontaniczność niepojęta |
Ciężko o tym pisać,
by zmieścić w klamrach rozumu.
Zamknąć za dębowymi drzwiami
i przekręcić jednorazowy klucz.
Za tą barierą rzeczywistości
moja spontaniczność niepojęta.
Obraca życie o kąt pełny,
nieoczekiwanie, znienacka.
Zakłada na ramiona,
ciężkie siatki z zakupami z nieba.
Czasem z przystankami,
ale zawsze donosze je do domu.
Moja spontaniczność niepojęta,
spotkana w ludziach na chodniku.
Nie plącze języka nieśmiałości,
ale rozkłada dywan na wejśćie do serca.
Moja spontaniczność niepojęta,
zdziałała cuda na deskach teatru.
To ona pozwala mi występować
z odwagą na scenach mojego życia. |
|
|
|
|
-->> Aby głosować lub komentować musisz się zalogować.
Adzia :) |
2009.08.01; 11:26:00 |
Ostatnia zwrotka jest wprost nie do opisania... + |
jarek jaroszyński |
2009.07.30; 22:11:11 |
...życzę wszystkim takiej spontaniczności.Pokłon dla Ciebie...+:) |
dziadek |
2009.07.30; 22:01:23 |
rozumie jak pełen obrót a jednak coś złapane po drodze jest impulsem do zmian |
ktosik |
2009.07.30; 21:56:04 |
punkt wyjścia, ale już ze zmieniony podłożem do działania. |
dziadek |
2009.07.30; 21:46:30 |
wiersz podoba mi się mam tylko pytanie, dlaczego kąt pełny to przecież 360 stopni, czyli powrót do punktu wyjścia co sugeruje że spontaniczność nie wprowadza zmian czyli, jesteś niezmienny a spontanicznośc zostaje zrajonalizowana i staje się nie istotna. tak to odbieram+ |
EnigmatycznyDuszek |
2009.07.30; 12:53:25 |
BOSKO!!! GENIALNIE ! NIESAMOWICIE! NO ZESZ BAJERNIE. wiem mało poetycki komentarz ale metafory mnie urzekły szkoda ze moge dac tylko jednego plusa. to jest wiersz w 100% natchniony spontanicznością dobrze ze ją masz XD |
|
|