Wiersze poetów - poetyckie-zacisze.pl ZAPROPONUJ ZMIANĘ W SERWISIE
Logowanie:
Nick:
Hasło:
Zapamiętaj mnie
Odzyskaj hasło
Zarejestruj się
Dostępne opcje:
Strona główna
O serwisie
Regulamin
Zaproponuj zmianę
Indeks wierszy
Ranking autorów
Ranking wierszy
Dodane dziś (2)

Nowi autorzy:
- JoKo
- Yakov
- ummma
- wspanialaPati
więcej...

Ostatnie komentarze:
Mantra - pantum
- Konik polny
Z miłosnych zmysłowych uniesień-(pantum)
- Konik polny
Monastycyzm światopoglądu
- Konik polny
Tylko bądź
- Konik polny
więcej...

Dziś napisano 6 komentarzy.

Mój głos jest stanowczy

Mój głos jest stanowczy

Zygmunt Jan Prusiński


MÓJ GŁOS JEST STANOWCZY


W twoim ogrodzie śpiewam ballady
onegdaj komponowałem – to tak dawno
byłem młodzieńcem a w mojej krwi
mieszała się rozmaitość romantyczna –
w którymś wierszu napisałem
(nie zazdrośćcie mi tego życia)
jest skomplikowane i samotne
często zamykam się w sobie –
z tego wychodzi biały blues
a przy mnie jedynie głód kobiety
dlatego tyle rysunków namalowanych
i wierszami obsadzonych – zawieszam
na młodych brzozach gdzieniegdzie
jeszcze wiszą moje treści i niech tak
zostanie w bieli dnia że byłem tu
w lasku brzezinowym na zakręcie
dwu światów a głos mój stanowczy
woła twoje imię – z pragnienia…


9.07.2020 – Ustka
Czwartek 6:18

Wiersz z książki „Anioł doliny”


autor ZJP
https://m.salon24.pl/dsc02877-jpg-1bb618587949ce38829,750,0,0,0.jpg


Muza
https://s20.flog.pl/media/foto_300/11396580.jpg
Napisz do autora

« poprzedni ( 1725 / 2716) następny »

zygpru1948

dodany: 2020-07-13, 09:10:56
typ: życie
wyświetleń (155)
głosuj (57)


          -->> Aby głosować lub komentować musisz się zalogować.

zygpru1948 2020.07.13; 09:51:34
SZUDROCZYĆ - część trzecia

Dział: Kultura Temat: Literatura


Zygmunt Jan Prusiński

EROTYK I CZAPLE NAD JEZIOREM

https://www.salon24.pl/u/korespondentwojenny/1061496,szudroczyc-czesc-iii

zygpru1948 2020.07.13; 09:50:19
cykl wierszy pt. "Ewa w Wenecji"


Zygmunt Jan Prusiński


STARE ULICZKI WENECJI

Może trzymasz mnie za rękę...
Wierzę że otworzysz mi tę baśń
w samym środku napięcia na chór
i lot trzmiela pod kasztanami.

Rozłożę treść minioną nad rzeką
powtórzę te same słowa nie zdejmę
rękawiczek i kapelusza później to zrobię.

Jak uważasz z tym co jutro mamy oglądać
stare miasto uliczki wąskie mają tajemnice
porośniemy z nimi...

Weneckie westchnienia zakochanych
nie próżnuje gitarzysta w cieniu
co chwile unosi swój temperament
struny dźwięczą.

A gondole kolorowe jak cyganki tanecznie
falują - tyle jest do napisania choćby o tobie
z wiolonczelą w rękach.

Więc graj mi tę podróż w odstępach
zabarwię niebo nad nami - w cudzym kielichu
z kryształu odbijają się twarze. -

Idziemy uliczkami jakby sam Bóg nas prowadził.


28.10.2014 - Ustka
Wtorek 1:40

Wiersz z książki "Zbudzisz we mnie rozkwit dźwięków"



Zygmunt Jan Prusiński


NIE BÓJ SIĘ OSY

Układam samotne noce - prawie nie śpię
słucham muzyki do snu - a jednak myślę o tobie
żeby tylko osa minęła twój otwarty uśmiech...

Sposobie pejzaże o Wenecji szukam w nich
że krzykniesz może na którymś obrazie ręka
macha ku moim oczom.

To nic że wiersz więcej mówi niż ja zagubiony
mężczyzna - może zasypiasz tuląc mnie
w pasjansach z kart dnia.

Pragnę rękę położyć tam gdzie soki
spijam z tego krzaka który otwiera
słodką tajemnicę nocy.


27.10.2014 - Ustka
Poniedziałek 4:31

Wiersz z książki "Zbudzisz we mnie rozkwit dźwięków"

zygpru1948 2020.07.13; 09:37:25
Ignacy S. Fiut – Teologia wiersza

12 maja 2020


Poezja pełni w życiu człowieka wiele funkcji, np. eksponuje przyjaźń, miłość, ale i nienawiść oraz niezgodę. Pełni również funkcje religijne jako wyraz wiary jednostki przybierając formę modlitwy do Najwyższego. Ważne w tej postawie są doświadczenia z okresu młodości, kiedy to formowały się podstawy osobowości człowieka, który często wraca do tych czasów dzieciństwa. Owo postrzeganie korelatu wiary jakim jest byt boży zawsze jakoś łączy się z miejscem urodzenia i dojrzewania człowieka, szczególnie z przyrodą i krajobrazem tego miejsca, w którym rozwijała się umiejętność postrzegania tego naturalnego piękna, ale i chęć nieustanego, pośrednio i bezpośrednio, obcowania z nim. Z taką sytuacją intelektualną i artystyczną łączy się niewątpliwie zawartość poetycka tomu wierszy pt. „Ziemia kamienna” autorstwa dr. Eligiusz Dymowskiego – kapłana, franciszkanina i doktora teologii. Urodził się i wychował w regionie północnowschodnim Polski w okolicach Druskiennik niedaleko rzeki Niemen i Czarnej Hańczy. Od dziecka doświadczał wielokulturowości, wieloreligijności tego regionu widząc w nim piękno i wzniosłość jako niekłamany wytwór woli bożej, w którym On mu się uobecnia. Działo się tak nawet kiedy podróżował po Polsce i świecie, czy nawiązywał do wybitnych poetów, którzy m.in. inspirowali się podobnymi przeżyciami religijno-estetycznymi, np. Mosze Kulbaka, Zbigniewa Herberta, Bolesława Leśmiana, Adama Mickiewicza, Alberta Camusa, czy Czesława Miłosza i Sylvi Plath.

Kolejne wiersze Dymowskiego inspirowane są głównie poszukiwaniami śladów Boga w bliskim mu świecie, często przyjmujących formy modlitwy i kontemplacji, abstrahujących od paradoksów wiary. Poeta podkreśla, że kluczowe dla życia człowieka są walka o pokój i poczucie istnienia Boga, budzącego nierzadko trwogę, ale i życiodajny szał, bo dla Niego człowiek jest bytem najważniejszym. W wierszu – „W przytulisku Brata Alberta” pisze: „twoja dłoń podaje chleb/nie pyta o adres/człowiek jest najważniejszy”. Z kolei w wierszu „Góra błogosławieństw” czytamy: „(…)//wspinając się na szczyt/za każdym razem drżysz z przerażenia/święty/od najzwyklejszych spraw”. Autor podkreśla, że wiara, by była skuteczna, musi mieć charakter zbiorowy, bo „nie zbawia się świata/w pojedynkę”. Towarzyszy jej zwątpienie, cierpienie, niepewność, ale i misterium incarnationis, ujawnia miłość bożą i przebaczenie dla grzesznego żywota. Doświadczenie biedy, choroby, ukazuje nam, „że do śmierci nigdy nie dorastamy/i nie dorośniemy”, a jedynie kamienie dają świadectwo naszego bytowania i towarzyszących mu nadziei, kiedy np. odwiedzamy cmentarze i czytamy epitafia. W wierszu bez tytułu dowiadujemy się : „przytul do dłoni kamień/ukoi ból/wykrzyczy go z tobą/nie raniąc nikogo/ s ł o w e m”.

Dwie kwestie według poety są ważne dla człowieka, czyli widmo Sadu Ostatecznego, ale i kondycja naszej Ziemi. Sąd bowiem stanowi dla wierzącego ostatnią instancję sensownego wyboru życia i perspektywę jego wiecznego istnienia, zaś szacunek dla „matki” Ziemi – „wybranki Boga” – jest zapowiedzią również wiecznego zbawienia ciała. Nasz ziemski byt, pomimo wszelkich jego dokuczliwości i niedogodności, jest przecież „miłosnym darem niebios”. Natomiast słowa i kamienie są dwoma stronami wiary. Życie bowiem przypomina Syzyfowy wysiłek wtaczania kamienia na górę, ale i pogoń za prawdą istnienia oraz nieśmiertelnością, co dobrze ilustrują fenomeny podróży, miłości, modlitwy, pracy kobiet, ale i dialektyki zmiany dnia i nocy. W tej perspektywie ważne dla poety jest studium portretu własnej matki piekącej chleb – dającej nam dar życia.

Patrząc na fizyczny i metafizyczny wymiar oraz przekaz tego tomiku nietrudno nie zauważyć że pozostaje w duże koincydencji z atmosferą obecnych nam czasów, kiedy żyjemy w cieniu „wielkiej zarazy”, która dotyka w wymiarze globalnym wszystkich bez wyjątku i odbiera ludziom nadzieję, że kiedyś się to skończy. Wobec tych traumatycznych doświadczeń i przeżyć, na które nie mamy większego wpływu, zaczynamy rozumieć naszą znikomość w świecie, ale i sens naszego powołania przez Stwórcę. Warto zatem przeczytać tę książeczkę, by znaleźć racje za przekonaniem, że istnienie zawsze ma jakiś sens, a nie jest tylko nieustannym doświadczaniem absurdalności naszej kondycji w świecie.



E. Dymowski, „Ziemia kamienna”, redakcja i koncepcja graficzna – Janina Osewska, Fundacja Słowo i Obraz, Augustów 2020, s. 48.

https://pisarze.pl/wp-content/uploads/2020/05/masluszczak-77375_1b-696x1130.jpg


Wiersze na topie:
1. ten czas (30)
2. aż tyle (30)
3. rejwach* (30)
4. Poniżej podłogi (30)
5. Płoną księgi woluminy (30)

Autorzy na topie:
1. darek407 (1531)
2. wieslawdrop (240)
3. BlindNiemy (118)
4. GothicQueen (116)
5. Gregorsko (106)
więcej...