Modlitwa XLI -Niemy krzyk

Modlitwa XLI -Niemy krzyk Gdzie jesteś Boże! Szukam Cię niecierpliwie... Łaknę Twoich ramion, bo tylko w Tobie przed myślą smutną się skryję??? Czy nie Słyszysz serca krzyku? Przecież ucho natężasz ciekawie, że Słyszałbyś głos z Litwy... sunąc pod niebem kędy się wąż ślizga w trawie... wypatruję gwiazd... przewodniczek łodzi lecz która z nich poprowadzi gdy srebrzysty blask za nos nieustannie mnie wodzi... Weź moją dłoń po tafli poprowadź lub wskaż, gdzie połów obfity bym rzucił się w toń jak perła -Twoją siecią z odmętów wydobyty Oto jezioro z łez moich po policzkach piaszczystych wciąż spływa lecz ta jedna kropla i czułość ramion ciepłych cudem niech porazi, a mocą niech z uścisku mnie wyrywa nie chce być dusza smutku nałożnicą gdzie w strofach pościeli człowieczeństwa krzyk ginie i choćbym kwilił jak dziecko umarły przez lata niech przebudzę się nagle choćby w śmierci godzinie

Napisz do autora « poprzedni ( 75 / 280) następny » Szymwas dodany: 2018-04-21, 09:06:59 typ: wiara wyświetleń (136) głosuj (9)

niteczka	2018.04.21; 23:04:19
kawał dobrej roboty pozdrawiam:)

roman	2018.04.21; 18:20:31
Tylko można zazdrościć takiej wiary +

Stan21	2018.04.21; 16:06:27
Świetna modlitwa. Pozdrawiam. +

snowflake	2018.04.21; 14:59:34
wiersz przepełniony czystą wiarą... na duży PLUS

kosta.woj	2018.04.21; 12:44:06
Niestety Pan nie wskaże drogi ani nie da znaku pocieszenia jedynie wiara w odpiszczenie grzechów nadzieją naszą

zenobia888	2018.04.21; 11:24:44
Wspaniała modlitwa +

Gabrys	2018.04.21; 10:12:33
pozdrawiam +

Podlasianin	2018.04.21; 09:21:48
To jest właściwa modlitwa - pięknie stworzona, zamiast bezmyślnego powtarzania utartych regułek. Pozdrawiam +