|
Miłość po nasymu
Miłość po nasymu |
Jej ślypka
hoby dwa zwierciadła
patrzum na mnie
jak zahipnotyzowane.
Tracam sie w pruznym
bo kaj ciymność świyci
tam niy ma nic.
Uciec nie moga
no i po co?
Takiego Anioła
chca oglundać dniym i nocum. |
|
:D :* |
|
|
-->> Aby głosować lub komentować musisz się zalogować.
Dionizos |
2015.03.15; 14:59:39 |
Dziękuję za pochwały, ale wiersz nie jest pisany mową góralską :P To po prostu zwykły śląski więc niektóre słowa brzmią tak samo jak w polskim, a niektóre pisze się przez inne "u" :P |
szogunka |
2015.03.14; 13:25:15 |
Także lubię taką mowę, ale przyznaję, że czyta mi się w miarę cieżko i opornie :) |
wigor |
2015.03.11; 14:53:55 |
;-) PLUS z pozdrowieniami i żartem ;-)
http://demotywatory.pl//uploads/201005/1275337782_by_tusia45_600.jpg |
TESSA |
2015.03.11; 11:21:55 |
jej ślypka
choćby dwa zwirciodła
pacom na mie
jak łosalałe
tracem się w próżnicy
bo kaj cimność
ni świeci nic
łopróc Nij
nie uciekom
kaj takigo aniła oglundać byde
Bachusie, synu Zeusa, pikno Twoja bachantka...hej;) |
|
|