|
miłość do potęgi
miłość do potęgi |
pewien starzec był szczęśliwy
dla swej pani urokliwy
pewna pani miała starca
tak się śmiali że to farsa
kiedyś piękni niegdyś młodzi
ale czas im już zaszkodził
życie biega dookoła
nikt dogonić go nie zdoła
tyle rzeczy nie ma sensu
nieraz ci brakuje wersu
żeby móc dopisać szczęściu
kilka rzeczy nie na miejscu
gdy staruszka sen oddała
starzec prosił by została
potem szepnął jeszcze słowo
musiał zacząć żyć na nowo
ale nie chciał zmieniać życia
nie miał drogi do przebycia
każda łza czyściła myśli
ale żadna nie wyczyści
tego co staruszek czuje
serce bez niej mu się pruje
gdy się kocha tak prawdziwie
miłość nigdy nie ucichnie
nosi kwiaty pali znicze
i wspomina okolice
które razem poznawali
gdzie się wtedy zakochali
teraz serce ma już puste
serce nie jest już posłuszne
trochę później sen też oddał
poszedł do niej i tam został
znów są młodzi zawsze piękni
wyobraźnią na nich zerknij
miłość do grobowej deski
miłość bywa do potęgi |
|
|
|
|
-->> Aby głosować lub komentować musisz się zalogować.
TESSA |
2015.09.18; 17:17:58 |
przepraszam, chyba przy końcówce zbytnio nasunęły mi się osobiste przeżycia i nie doszedł do mnie sens...ale to świadczy o tym, że Twój wiersz wzbudził we mnie mocne emocje. |
SzukającyDobra |
2015.09.18; 17:08:43 |
O tym jest ten wiersz o pięknej miłości do samego końca której chyba każdy pragnie :) błędy poprawie :) |
TESSA |
2015.09.18; 15:42:52 |
w trzeciej strofie, w końcówce załamuje się rytm, w ostatniej zgubiłeś "j"...a jeśli szukasz Dobra, otwórz się bardziej na Miłość, bo ona niejedno ma imię...może / a nawet na pewno / nie będzie taka sama...ale będzie, bo warto się dzielić swoimi uczuciami i jakże przyjemnie jest je dostawać. |
|
|