|
Między Ziemią a Niebem
Między Ziemią a Niebem |
Trach!... Nie wiem kiedy usnąłem...
Czy już na zawsze oczy zamknąłem ?!
Czy może teraz właśnie przejrzałem ?
i tak naprawdę, to tylko spałem...
Co jest prawdziwe? Co fikcją się zowie?
Kiedy i kto mi na to odpowie ?
TROCHĘ CHAOSU Z CISZĄ POGRYWA
ROZUM BEZ GŁOWY W TYM STANIE PRZEGRYWA
LECZ GŁOS WEWNĘTRZNY PO CHWILI SŁYCHAĆ:
Postaraj się skupić, miłością oddychać
Lęk, dezorientacja, każdego spotyka
Tak jak ziemniaka na polu motyka
Element rozłąki jest kluczem uczenia
Dusza nośnikiem, ciało doświadczenia
Wiedzę zanosisz, szukasz, ciągle zbierasz
Miejsce narodzin bacznie wybierasz
Cele sam wyznaczasz, poziomy trudności
Nieraz to zniewaga ku własnej godności
NIESPRAWIEDLIWE jest tylko błędem myślowym
Za życia cielesnego zdarzeniem losowym
Pojawiasz się z kartką w czystym zeszycie
Piszesz od nowa na ziemi swe życie
Wszystko jest lekcją, ciągłą rozmową
Słuchaniem mądrości i pracą domową |
|
Zwolnij, po co się śpieszyć. |
|
|
-->> Aby głosować lub komentować musisz się zalogować.
Wojciech M |
2020.02.05; 23:43:35 |
Przeczytałem Twój wiersz jak rap, idealnie wychodzi, spokojnie można go rapować
Masz rację nie ma się gdzie spieszyć + |
|
|