|
martwy poeta
martwy poeta |
Marzyciel z ubytkiem umysłu.
Krwisty deszcz spadający na skrzydła.
Żywy anioł w ziemskim czyśćcu.
"Och, dysząca ciężko empatio."
Ostatnia symfonia w uszach anioła.
Przeklęte nuty wbijające się w serce.
Męczy się jego dusza wśród milionów łez.
Oplata się brudnym kobiercem.
"Nie mogę już dla Ciebie płakać.
Odejdź, odejdź ode mnie, opuść ten świat!"
Niech zabrzmią potężne bębny.
Niech słychać je będzie przez następne miliard lat.
Uskrzydlone ciało odeszło w światłość.
Już czuć dotyk zlodowaciały.
Lecz jego słowa nie znikły z pamięci.
Jego usta przecież przyrzekały.
Nie umarł, bo wstał by dalej tworzyć.
Być może nikt nie pozna jego imienia.
Chociaż przybierze nazwę dla poznania.
Lecz jaką? Martwy poeta. |
|
|
|
|
-->> Aby głosować lub komentować musisz się zalogować.
LastMohican |
2009.05.30; 23:20:52 |
Exegi monumentum... Każdy poeta wznosi pomnik... ktoś go kiedyś dostrzeże... |
kaja-maja |
2009.05.30; 18:13:41 |
ładny-chć przez te bebny aż ciarki mnie przeszły...z pokolenia na pokolenie tworzy się słowa...by martwy poeta był wśród żywych niezapomniany...pozdrawiam milutko |
pannanoctis |
2009.05.30; 17:34:07 |
oczy każde są inne :) widzą co chcą widzieć lub czego nie chcą :) dziękuję za opinię :) |
|
|