|
Martwy jelonek na poboczu drogi
Martwy jelonek na poboczu drogi |
Na poboczu drogi leżał rozjechany jelonek.
Z odrobiną czerwieni rozmazanej na
asfalcie. I na co ci przyszło jelonku?
Nie zrozumiałeś zasad świata, w którym
ostatniej wiosny się pojawiłeś. Nie
zrozumiałeś i on od razu ci się nie
spodobał. Na ile śmierć na drodze
była twoim własnym pragnieniem - tego
nie można stwierdzić. Może jakieś
"Wyższe jelenie ja" podjęło decyzję za
ciebie?
Od grasujących w ciemności wilków i
ich zębatych paszcz wolałeś łupnięcie
o maskę rozpędzonego samochodu.
Gdy samemu jest się bolidem - taka śmierć,
to zwykły reset. Ale po co ci było to
całe rude futerko chroniące przed
chłodem, do którego nawet nie zdołało
dojrzeć w pełni? Czarny, wyschnięty
już nosek do wyszukiwania jagód,
wciągania aromatów leśnego poszycia,
kopytka.
Smuga wnętrzności wypełnionych
zieloną treścią, w której nie zdążyłeś
się rozsmakować. Na co to wszystko?
Najzwyczajniej nie dałeś im szansy, bo
jeżeli liczyłeś raczej na jakąś anielską
formę, to wiedz, że twoje ciało tym właśnie
było. Najdoskonalszym kształtem
balansującym w ekosferze tego
Słonecznego Układu, tak jak
balansują między zamarznięciem a spaleniem
wszystkie nasze włochate, odżywiane,
oddychające i wydalające ciała. |
|
Rok temu, 13. VIII. 2019. |
|
|
-->> Aby głosować lub komentować musisz się zalogować.
pit |
2020.08.14; 11:34:38 |
niestety... |
AlaOlaUla |
2020.08.13; 21:40:28 |
Smutny utwór, ale nie mijający się z rzeczywistością :(
Może, jakby były ogrodzenia, to i zwierzątka i ludzie byliby bezpieczni?
Pozdrawiam Koniku Leśny. |
lucja.haluch |
2020.08.13; 21:31:23 |
Jelonek i człowiek...Zauważyłam przy niektórych drogach siatki, wtedy jelonek nie wpadłby...Tak wzruszająco opisałeś jego futerko, nie zdążyło ochronić przed zimnem...bo my coraz więcej zawłaszczamy dla siebie...Plus+
Pozdrawiam serdecznie... |
Konik polny |
2020.08.13; 21:06:45 |
Oczywiście wiersz o "biednym jelonku", to nic złego, ale przyznaję, że aby nie popaść w grafomanię, należy odnieść to do szerszej perspektywy, jakiejś metafizyki. Czy mi się udało? Nie wiem, choć po roku mi się spodobało!
Pozdrawiam! |
Konik polny |
2020.08.13; 21:03:35 |
AM-arylis, dzięki za skojarzenie! |
Konik polny |
2020.08.13; 21:01:42 |
Tak, to smutne. Znaczy, ja go nie zabiłem. On tam leżał. Przyznam, że nie pamiętam w jakich okolicznościach to widziałem. Na rowerze? Autem? Musiałbym poszukać w notatkach. Ten tekst wczoraj znalazłem (w innych notatkach) i uznałem, że jest dość dobry. |
|
|