|
Margot na Tristian Narvaja
Margot na Tristian Narvaja |
Zygmunt Jan Prusiński
MARGOT NA TRISTAN NARVAJA
Dobrze że odwiedziłaś ten Pchli Targ
co tam nie ma dla ludzkiego oka
dobrze bym się tam poczuł
pośród ludzi oglądających i kupujących.
Nie o to chodzi że jesteś boska
to już pisałem w którymś wierszu
zaznaczyć chcę iż w Montevideo
czujesz się jak u siebie - to prawda?
Tylu muzyków gra - poeci piszą
o (de Tristán Narvaja) a malarze
malują poszczególne fragmenty -
nawet bywał tu pisarz James Joyce.
Tubylcy tańczą tango z miłości
niezaprzeczalny element ich życia
to jakby dodatek dla średniej klasy
gdzie w tym skupisku jest radość.
- Czy wiesz że tymi ulicami spacerowała Marilyn Monroe!
16.3.2017 - Ustka
Czwartek 05:17
Wiersz z książki "Kobieta w czarnych skrzydłach"
autor ZJP
http://photos.nasza-klasa.pl/54828617/2019/other/std/7dd0d524d4.jpeg
Margot Bene z Avinion
http://photos.nasza-klasa.pl/54828617/2017/other/std/27ae352185.jpeg
Feria Tristan Narvaja w Montevideo
https://www.youtube.com/watch?v=juFI_bSKge4&feature=player_detailpage |
|
|
|
|
-->> Aby głosować lub komentować musisz się zalogować.
zygpru1948 |
2017.03.17; 23:47:39 |
CHCECIE ICH POWROTU ?
https://plus.google.com/104450632651236303285/posts/dYvrhLiArXP |
zygpru1948 |
2017.03.17; 19:45:58 |
Jaruzelska nazwała swojego psa... Bolek!
http://photos.nasza-klasa.pl/55465255/19175/main/a4d8dc36b1.jpeg |
zygpru1948 |
2017.03.17; 09:52:04 |
Cytat Margot Bene
"Na Tristan Narwaja byłoby radośniej gdybyś i Ty tam był, ale tak już bywa, że nie zawsze dane jest trzymać się za ręce. Wkrótce wracam, a deptak w Ustce jest urokliwy i przyjazny kochankom. Więc może to miejsce na ziemi ważniejsze jest, gdzie stóp naszych ślady odciśnięte?"
Margot z Montevideo
17.03.2017 - 08:59 |
zygpru1948 |
2017.03.17; 08:44:33 |
Karol Zieliński
Jacek Berezin. Znałem go, sądzę, dość dobrze, jak można poznać kogoś, kto się maskuje i przybiera pozy. Jego najbliższe, rodzinne otoczenie wydawało mi się godne szacunku, ale już ta cała KOR-owsko-dysydencka hołota, już nie. Dlatego popełnił samobójstwo, bo się przekonał, że komuch jest wredny, ale środowiska patriotyczne i prozachodnie, na które liczył, że mu pomogą się odnaleźć, są jeszcze bardziej wredne i podłe. Walka o pieniądz i prestiż jest wszystkim, za co człowiek z tej sfery sprzedaje diabłu dusze. Jacek nie wierzył w bajki Instytutu Papa, nie ufał bredniom agencji Szymona Wizentala, nie lubił Radia Wolna Europa, nie cenił poziomu intelektualnego paryskiego Instytutu Kultura.Wiedział, że trzeba żyć, ale w świecie podłych interesów, nie wiedział jak. Czasem był jak dzieciak, który dopiero musi się sparzyć boleśnie, żeby poznać jaki jest świat.
W latach pisania Wam, był politycznie naiwny i niedojrzały. On dopiero musiał się nauczyć tych rzeczy, którymi żonglowali starzy politykierzy w rodzaju Wańkowicza, Słonimskiego, Andrzejewskiego et consortes. Był zbyt młody na odrzucenie naiwnego poglądu, że wszystko jest czarno-białe. Że Kliszko, który wtedy rządził kulturą jest zły i głupi, a Giedroyć jest mądry i dobry, bo mu da parę groszy. Kiedy brakło Kliszki i komuchów, przestał być potrzebny Giedroyciom i Milewskiemu-Chojeckiemu z Biura Koordynacyjnego NZZS "Solidarność" w Brukselli i RWE. Cała ta banda zajęła się dzieleniem jurgieltu reagnowskich dolarów, do których Jacka nie dopuszczono. On miał mało wspólnego z prymitywną, szkoloną na KOR-owskich samouczkach grupą żydowskich potomków emigracji z 68 roku. Wystarczy poczytać archiwalne egzemplarze KOR-owskich pisemek, żeby zobaczyć jaka to była prymitywna umysłowa nędza. Najbliższa mu była chyba Anka Kowalska, z całym sztafażem sprzeczności intelektualnych i uczuciowych, opisywanych przez Nią w "Pestce". To było to, co Jackowi było potrzeba, kobiety, która nie była głupia i zastępowała mu w pewien sposób uniwersytet. Kobieta z całą swoją intuicją i matczyną mądrością miała mu być drogowskazem. Mógłbym jeszcze snuć swoje uwagi i domysły, poparte obserwacją, jeszcze długo, ale niech te parę słów wystarczy za quasi-epitafium.
Jacek Bierezin | Silesius
Jedni mówią, że jestem erotomanem. Drudzy mówią, że naśladuję Hemingwaya. Trzeci mówią, że to nowy Marek Hłasko. W salonach mówią, że za dużo piję. Inni mówią, że jestem byłym bokserem. Chciałbym raz wreszcie i po poetycku…
silesius.wroclaw.pl
http://silesius.wroclaw.pl/2014/07/24/1394/?fb_action_ids=1429665133775068&fb_action_types=og.comments
Zygmunt Jan Prusiński
Pozdrawiam Panie Karolu. Niestety Jacka Bierezina osobiście nie znalem, ale czytałem jego wiersze w periodykach literackich. Chyba zakupiłem jego tomik poezji w serii Biblioteka XX wieku...
Ustka. 17.03.2017
_________________________ |
|
|