|
Łkam
Łkam |
Anioł śmierci zatrzepotał
Skrzydłami przeciął wiatr
Dotknął otwartych ran
I żywy ogień w nie wlał
Płonę w żalu przeszłości
Łkam pośród strumieni
Co płyną wbrew prądom
I w który po pas brodziłem
Wyję do niebios bram
Eloi Eloi lama sabachtani !
Niknę w bolesnej agonii
Ciężar czasu wdycham
Gęsta mgła okrywa miasto
Głosem wymarłych światów
Ubiegam się o zbawcze światło
Czyż nie słyszy mych żalów ?
Tak, dzisiaj też się zatracę
W księżycowej melancholii
Popadnę w strachu manię
Niknąć w cierpieniu agonii |
|
|
|
|
-->> Aby głosować lub komentować musisz się zalogować.
JNaszko |
2021.09.19; 17:45:40 |
Smutny pozdrawiam
Jurek+++++++++ |
Wojciech M |
2021.09.19; 14:50:50 |
Potrafiłeś stworzyć nastrój i poruszyć czytającego
Pozdrawiam + |
|
|