|
"Leon Zawodowiec"
"Leon Zawodowiec" |
Opuszkiem palca delikatnie dotykał języczka spustu
Oswajał się z nim niczym treser z dziką bestią
Wiedząc o tym jaka siła drzemie w tym zimnym kawałku metalu
Nie spieszył się - chciał by ta chwila była dla niego wyjątkowa.
W wyrachowany sposób dozował rozkosz,
lecz jego serce, wcale mu nie biło zbyt szybko
- czyżby był szaleńcem?
Normalny człowiek drżał by z podniecenia
-ale nie On.
On panował nad emocjami - był zimny jak lód
Jak uśpiony wulkan który niebawem miał eksplodować
Czekał tylko na odpowiednią chwilę, aby móc przebić
"dziewiczą błonę".
- Chciał poczuć pierwszą krew, a czas dla niego nie
istniał.
Mógł tak trwać jak nieruchoma skala
Jak tygrys czyhający na swoją ofiarę
Aż w końcu nadszedł ten moment - jego ciało było już gotowe. Swym kocim okiem uchwycił ofiarę. By po chwili... nacisnąć języczek spustu , pomiędzy jednym, a drugim uderzeniem serca.
W końcu był zawodowcem |
|
|
|
|
-->> Aby głosować lub komentować musisz się zalogować.
Ulitka |
2015.12.04; 18:59:53 |
Gdzie takiego zawodowca szukać ? gdzie ? ...dobry tekst + |
TESSA |
2015.12.03; 19:02:50 |
"Potężna eksplozja rozkoszy, wystrzeliła ku przeznaczeniu - by przebić miękką tkankę.
W której to - jeszcze przed chwilą biło życie.
W końcu był zawodowcem"...czytam bez tych wersów. |
sylen |
2015.12.03; 18:58:56 |
Jak wyrachowane porcjowanie rozkoszy, fiu, fiu.
Świetnie Tomku☺plus |
Kama |
2015.12.03; 15:47:36 |
W wyrachowany sposób dozował rozkosz, rozkoszy {+} |
Anna z |
2015.12.03; 12:02:51 |
Podoba się, pozdrawiam + |
Miro |
2015.12.03; 10:15:38 |
Ciekawie :) + |
|
|