|
LABIRYNT UTRUDNIEŃ
LABIRYNT UTRUDNIEŃ |
Instynktownie wyczułam
niejasne zagrożenie
trwałości uczucia wyblakła
brak życiowych perspektyw
małego kobiecego szczęście
w atmosferze sennego pokoju
przy obsadzonym kasztanami rynku
Zmęczona psychicznie
bez przekonujących argumentów
braku odpowiednich słów
trwałam samotnie w smutku
wszystko dookoła traciło znaczenie
teraźniejszość za zmatowiałą szybą
zwiastowała świat przestający być realny
Pęki przylaszczek i leśnych fiołków
świece z liściem akantu
bez sensu przedłużały ból
spaniel to jedyna żywa pamiątką
najpiękniejszego czas mojego życia |
|
|
|
|
-->> Aby głosować lub komentować musisz się zalogować.
|
|