|
Kulig
Kulig |
Koński galop z kopyta rwie!
Pod zaprzęgiem sani skrzypi śnieg.
Mróz za nos chwyta i szczypie.
Grypą i anginą straszy zima.
W długim zaprzęgu ciągnie się kulig.
Dzwonki grają śnieżną pieśń wokoło.
Nie czuć wcale zimna w podróży.
Kiedy objęć ciepłem otulasz mnie.
Brniemy daleko hen w głąb lasu.
Gwiazdy migocą nam jak neony,
w dyskotece, bo przy Tobie zima
piękniejsza jest od maja wiosną.
Biała, niewinna i radosna.
Za świerkami sosnami,
podglądają nas leśne skrzaty.
Nasze serca na stałe złączone.
Pokonują wspólnie śnieżną burzę.
Nasze ciała obok siebie splecione.
Przypieczętowują miłość pocałunkiem.
Jak para wiernych sobie łabędzi.
Ach niech ten kulig trwa wiecznie!
Kochaj mnie, nie przestawaj,
bo miłość dobrą wróżką jest,
która tak nas dzisiaj zaczarowała. |
|
Mojemu najdroższemu mężowi:* |
|
|
-->> Aby głosować lub komentować musisz się zalogować.
torpeda |
2009.09.16; 13:31:23 |
....fajny zimowy wiersz..+ |
Dunia |
2009.09.15; 19:29:08 |
taka zima to może być...+ |
dziadek |
2009.09.15; 14:20:43 |
za sannę+ |
|
|