|
Krzyk
Krzyk |
Moje życie jest
zlepkiem marzeń
komplikacją zdarzeń
Czekam, liczę skrycie- końca
nasłuchuję
i krzyczę, dostaję w twarz
Może za prawdę?
Może za pogardę?
[W tych słowach zawartą]
Buntuje się we mnie wszystko
[czubki palców też
co zaciskają się w pięść]
Już nie krzyczę
pluję
nie czekam na wyjaśnienia
[zastanawiam się, jak umiem tak żyć?]
W ciszy trwam
W chaosie dziennych spraw
Młodości!
Piękna! |
|
buntownikom ateistom |
|
|
-->> Aby głosować lub komentować musisz się zalogować.
|
|