|
Kroniki Sybilli-39-Uniwersum X
Kroniki Sybilli-39-Uniwersum X |
Rozdział 39
Łódź przybiła do drewnianego pomostu, na którym zaczęli się zbierać miejscowi, by przywitać przybyszów. Wśród nich uwagę Sybilli przykuł wysoki i postawny mężczyzna, długimi blond włosami. Na długiej, ryżawej brodzie miał splecione dwa warkoczyki. Kości policzkowe i szczęka były wyraźnie zarysowane, jednak w jego twarzy, pełnej surowości było coś co intrygowało i poniekąd hipnotyzowało.Zbliżał się do nich, a na jego twarzy pojawiał się coraz szerszy uśmiech.
- Wróciłem jak tylko dotarła do mnie wieść, żeś został królem - odezwał się niskim, ale bardzo miękkim głosem. Podszedł do wysiadającego z łodzi Ragnara i uściskał go mocno.
- Bracie, dobrze cię widzieć, przed nami wiele bitew - odpowiedział król zadowolony ze spotkania.Nieznajomy zerknął przez ramię Ragnara, obserwując Sybillę, która boso stanęła na pomoście, opatulona jedynie w niedźwiedzią skórę. Tuż obok niej zaraz pojawiła się potężna wadera, Omega, na tle której kobieta sama wyglądała jak dzikie zwierzątko.
- Drobna ta twoja królowa - wyszeptał do króla.
- Ale za to pojemna - odpowiedział Ragnar, po czym oboje poczęli rechotać grubiańsko. Obcy mężczyzna zbliżył się do Sybilli.
- Uważaj, to mała bestyjka - uprzedził król. Jednak nieznajomy, niezrażony tym co usłyszał, podszedł najbliżej jak się dało i pochylając się, spojrzał w oczy kobiety. W jego niebieskich oczach Sybilla dostrzegła wiele ciepła i aprobaty, lecz nie mogąc dłużej znieść jego przenikliwego wzroku, odezwała się sucho:
- Zejdź mi z drogi.
Mężczyzna uśmiechnął się odsuwając na bok.Królowa ruszyła za Ragnarem , idąc tuż za nim.
Ludzie na pomoście zamilkli obserwując ją w ciszy. Czuła ich lęk, słyszała ich serca bijące strachem. Nie była tylko pewna czy to ona powodowała te uczucia, czy Omega. Po chwili Król zatrzymał się, a obok niego Sybilla. W ich kierunku zmierzała jakaś postać ubrana coś na kształt habitu, z twarzą ukrytą pod kapturem. Poruszała się powoli i bardzo niezgrabnie, podtrzymując o laskę z grubej gałęzi.
- To Skien - wyszeptał Ragnar.
- Stójcie !!! - usłyszała słaby głos - Pozwólcie, że ja wprowadzę Isztar na ziemie Północy - poprosił druid wyciągając do niej zniekształconą dłoń. Sybilla chwyciła ją jak tylko dotarła do Skiena.
- Wyczekiwaliśmy cię pani - wyszeptał tylko wzruszony i poprowadził ją do domu biesiadnego.
CDN. |
|
|
|
|
-->> Aby głosować lub komentować musisz się zalogować.
niteczka |
2018.05.27; 13:42:01 |
świetna kompozycja słowna
pozdrawiam:) |
wigor |
2018.05.27; 11:11:45 |
Dobrze się czytało. Pozdrawiam niedzielnie ;-) + |
|
|