|
.Kromka chleba
.Kromka chleba |
Kromka chleba
Leżała kromka chleba na ulicy
Koty ją lizały, nadgryzały ptaki
Raz schylił się nad nią
Przechodzień nieznany.
Podniósł z ziemi chleb, przytulił do ust
Pocałunkiem szczerym, dziękował za cud
I ze smakiem zjadł, tak był wygłodzony.
Oblizał się spojrzał, czy aby w około
Nie znajdzie się jeszcze choć kruszyna chleba
Może być i brudna aby to był chleb
Głód chce zaspokoić chociaż samym chlebem.
Leżała kromka chleba na ulicy
Koty ją lizały, nadgryzały ptaki
Raz schylił się nad nią
Przechodzień nieznany.
Podniósł z ziemi chleb, przytulił do ust
Pocałunkiem szczerym, dziękował za cud
I ze smakiem zjadł, tak był wygłodzony.
Oblizał się spojrzał, czy aby w około
Nie znajdzie się jeszcze choć kruszyna chleba
Może być i brudna aby to był chleb
Głód chce zaspokoić chociaż samym chlebem. |
|
|
|
|
-->> Aby głosować lub komentować musisz się zalogować.
Odyseja |
2016.02.17; 21:20:40 |
lepiej nie zostawię komentarza- BEZ KOMENTARZA |
kaja-maja |
2016.02.17; 19:02:06 |
jedni chleba pragną
inni go wyrzucają
choć raz też wyrzuciłam
bo w smaku chleb
nie przypominał chleba
nawet pies nie chciał go jeść
taki to był kwas w:) |
wigor |
2016.02.17; 18:36:08 |
http://demotywatory.pl//uploads/201403/1395596680_rovhp2_600.jpg
Gdyby tak chleb chciał podwajać swoją objętość jak zrobił to Twój wiersz...
PLUS z pozdrowieniami ;-)) |
Anna z |
2016.02.17; 18:21:07 |
Oby zawsze był chleb. Pozdrawiam z plusem |
|
|