Wiersze poetów - poetyckie-zacisze.pl ZAPROPONUJ ZMIANĘ W SERWISIE
Logowanie:
Nick:
Hasło:
Zapamiętaj mnie
Odzyskaj hasło
Zarejestruj się
Dostępne opcje:
Strona główna
O serwisie
Regulamin
Zaproponuj zmianę
Indeks wierszy
Ranking autorów
Ranking wierszy
Dodane dziś

Nowi autorzy:
- JoKo
- Yakov
- ummma
- wspanialaPati
więcej...

Ostatnie komentarze:
"Paryż"
- lucja.haluch
Z mitami
- AL46
"Autoportret w dzwonku rowerowym"
- joanna53
Śmieszny płacz
- joanna53
więcej...

Dziś napisano 0 komentarzy.

Koszmarne przebudzenie

Koszmarne przebudzenie

W środku nocy coś się stało,
Coś co ze snu mnie wyrwało.
Na kanapie ułożony,
Nasłuchuję z każdej strony.

Co też tutaj się zdarzyło,
Że mnie ze snu wybudziło?
Czy to dzieci płacz słyszałem?
Z niepokojem szybko wstałem.

Po omacku iść zacząłem,
Na zabawkę nadepnąłem.
Przeraźliwy jęk wydała,
Ma odwaga uleciała.

Serce bije jak szalone,
Opieprz spotka jutro żonę,
Za wstyd którym się oblałem,
Bo się mało nie .....łem.

Ciemność zewsząd mnie otacza,
Pamięć drogę mi wyznacza.
Gdy do "kupy" się zebrałem,
W dalszą drogę się wybrałem.

Pomalutku na przód parłem,
Chociaż dumę nieco zdarłem.
Już korytarz pokonałem,
Do pokoju się zbliżałem.

Aż tu nagle niespodzianie,
Ból nieziemski na kolanie.
To w otwarcie nie trafiłem,
I w futrynę uderzyłem.

Ból mnie przeszył bardzo srogi,
Okrzyk z piersi wyrwał wrogi.
Światło szybko zapaliłem,
Bo się prawie przewróciłem.

Dzieci słodko sobie spały,
I na wrzaski nie zważały.
Koc im tylko poprawiłem,
I spowrotem wyruszyłem.

Do sypialni się zbliżałem,
Coś strasznego usłyszałem.
Jakby pomruk dzikich kotów,
Lub też odgłos z dala grzmotów.

Na poważnie wystraszony,
Ide sprawdzić co u żony.
Co też tam się teraz stało,
Może lubą coś porwało?

Szybkim ruchem drzwi otwieram,
Do pokoju prędko wdzieram.
Odgłos jednak nie ustaje,
Włos na głowie mojej staje.

Teraz słychać jak ktoś sapie,
Jak łapczywie oddech łapie.
Ręką włącznik wymacałem,
Blaskiem pokój wnet skąpałem.

Ze zdziwienia wyjść nie mogę,
Odrzuciłem na bok trwogę,
Widok jakich w życiu mało,
To co w łożu mnie zastało.

Ma jedyna, wyślubiona,
Ta co mówię na nią żona.
W swych atłasach odpoczywa,
A w ramionach.... kota skrywa.

Jego futro w nos ją drapie,
Przez co ona głośno chrapie.
Różnych dźwięków moc wydaje,
I mężowi spać nie daje...:-)))
Nie ma w tym przebłysku geniuszu ale mam nadzieję wzbudzić uśmiechy :-).
Napisz do autora

« poprzedni ( 15 / 40) następny »

troublemaker

dodany: 2015-10-03, 16:32:18
typ: satyra
wyświetleń (302)
głosuj (7)


          -->> Aby głosować lub komentować musisz się zalogować.

borekpiaseczno 2015.10.08; 00:52:12
ta historia mnie urzekła :) nie mogłem się doczekać zakończenia . + ode mnie :)

wigor 2015.10.03; 21:11:14
Fajny, zabawny wiersz. PLUS z pozdrowieniami ;-)

Kama 2015.10.03; 19:59:49
Kot a Kotek...mała różnica :):):)

tomekwasilewski 2015.10.03; 19:20:07
I to Ci się udało :-)
Pozdrawiam:-))

sylen 2015.10.03; 18:41:50
Fajna, zabawna satyraa. Uśmiałem się. Super☺plus

Ulitka 2015.10.03; 17:00:42
Fajny jeszcze tu wrócę +

Anna z 2015.10.03; 16:45:18
Zabawny, jestem na tak.Pozdrawiam +


Wiersze na topie:
1. "kto sieje wiatr zbiera razy" (30)
2. liczenie słojów (30)
3. na znak (30)
4. jest dobrze (30)
5. ***[między nami pole minowe...] (30)

Autorzy na topie:
1. TaniecIluzji (446)
2. Jojka (319)
3. darek407 (271)
4. Gregorsko (154)
5. pawlikov_hoff (80)
więcej...