Wiersze poetów - poetyckie-zacisze.pl ZAPROPONUJ ZMIANĘ W SERWISIE
Logowanie:
Nick:
Hasło:
Zapamiętaj mnie
Odzyskaj hasło
Zarejestruj się
Dostępne opcje:
Strona główna
O serwisie
Regulamin
Zaproponuj zmianę
Indeks wierszy
Ranking autorów
Ranking wierszy
Dodane dziś

Nowi autorzy:
- JoKo
- Yakov
- ummma
- wspanialaPati
więcej...

Ostatnie komentarze:
"Paryż"
- lucja.haluch
Z mitami
- AL46
"Autoportret w dzwonku rowerowym"
- joanna53
Śmieszny płacz
- joanna53
więcej...

Dziś napisano 0 komentarzy.

zygpru1948 - komentarze autora



Komentowany wiersz: Brzoskwinie i kobieta 2019.02.04; 08:07:55
Autor wiersza: zygpru1948
Korespondencja


Karol Zieliński

Panie Zygmuncie, podobają mi się u Pana różne zwrotki, prawdziwe perełki wyobraźni, wzruszenia, uczucia a nawet humoru. Jednakże tych kobiet, którym Pan obiecujesz miłosne fiku-miku jest tyle, że gdybyś Pan chciał zrobić im to w realu, tobyś Pan padł "jak chleb za sześć". Wszystkich kobiet na raz obrobić się nie da, a Pan rąbiesz erotyk po erotyku, jak jakiś drwal w Puszczy Białowieskiej. Pozdro

31.01.2019 16:25



Zygmunt Jan Prusiński

Drogi Mistrzu !
Nie wierzy Pan w moje zdolności artystyczne z bohaterkami erotyków? Poradziłbym sobie z tymi setkami kobiet - jeszcze mogę i to lepiej aniżeli 30-40 lat temu, proszę mi wierzyć...

Znowu zakryty jest Pana tekst a ja nie umiem otwierać na Salonie24: "Ten komentarz został ukryty. Aby przeczytać, wyłącz filtr treści". - Gdzie znajduje się ten "filtr treści"?

Pozdrawiam serdecznie, życzę zdrowia - Zygmunt z Ustki


Ps. - Mistrzu, czy mógłby Pan przekazać mi na Facebooku ten ukryty tekst ?

04.02.2019 06:52


Komentowany wiersz: Na spodzie jest nasz obraz miłości 2019.02.03; 14:12:40
Autor wiersza: zygpru1948
Bajeczna Margot Bene z Avinion - krytyk literacki i felietonistka,
zawsze czeka na mój Erotyk !


https://scontent-waw1-1.xx.fbcdn.net/v/t1.0-9/21369560_1633695743369640_3457200160569032633_n.jpg?_nc_cat=103&_nc_eui2=AeEFInZRduLtWYErt-6klfRW7mg7GbiDllzhRqHmaMMoWmNmA_ZYfhtbbCR_Ia4VfJ-E56_UvdygsWXFVzZirr2gGPD8tw-LgZYBftaxGDfMlQ&_nc_ht=scontent-waw1-1.xx&oh=0af3122a058b0aac872ae033057e9757&oe=5CFF340D


Komentowany wiersz: Na spodzie jest nasz obraz miłości 2019.02.03; 13:56:43
Autor wiersza: zygpru1948
SPACER Z ANIOŁAMI - część trzecia

Dział: Kultura Temat: Literatura


Zygmunt Jan Prusiński

A JEDNAK EROTYKI O TOBIE SĄ WE MNIE


https://www.salon24.pl/u/korespondentwojenny/929017,spacer-z-aniolami-czesc-iii


Komentowany wiersz: Na spodzie jest nasz obraz miłości 2019.02.03; 13:54:27
Autor wiersza: zygpru1948
Zygmunt J. Prusiński
@zygmunt_

Piszę książki, z wykształcenia muzyk - pieśniarz, dziennikarz


https://twitter.com/zygmunt_


Komentowany wiersz: Na spodzie jest nasz obraz miłości 2019.02.03; 13:53:11
Autor wiersza: zygpru1948
Zygmunt Jan Prusiński


Mój artystyczny fotoblog

https://zygpru1948.flog.pl/


Komentowany wiersz: Na spodzie jest nasz obraz miłości 2019.02.03; 13:46:45
Autor wiersza: zygpru1948
List otwarty do Jana Tomasza Grossa


Zygmunt Jan Prusiński


DZIENNIK WYRAZÓW NIEOBCYCH,
ROZBIÓRKA UMYSŁÓW W REZERWACIE...

Rozdział XXXI


Mam pytanie...
- Do czego się urodziłeś Janie Tomaszu Grossie? Popatrz Gross, ty jesteś pisarzem i ja jestem pisarzem, i jaka jest pomiędzy nami różnica? Ja pisząc książki czy najzwyklejszy tekst: wiersz, szkic, esej, recenzja – to jak jest ku temu powód, to piszę i o złych odruchach moich rodaków, ty nie, ty tylko święcisz ich, tych swoich, jacy to dobrzy są twoi rodacy.

Słuchaj Gross, ja osobiście mam gdzieś uczucia do ciebie, do każdego innego – obojętnie kto nim jest i kim jest, jakiej narodowości, itd. Mnie szlachetność danego człowieka interesuje. Może to być i murzyn z ostatniej wsi na mapie, i takim ludziom podaję rękę. Rozumiesz słowo: "szlachetny"?

Mam propozycję, napisz o sobie, a jeżeli nie masz co pisać o sobie, to napisz całą historię o PRL. Podaję ci pierwszy wątek: Dlaczego Bolesław Bierut podawał się za Bieruta a nie za „Rotenschwanza”? - Czy wiesz, że było dwóch Bierutów? Dlaczego nie piszesz o takich postaciach zafałszowanych, w zbrodniczej historii Polski?


_____***_____


Jak napiszesz książkę o towarzyszu Bolesławie Bierucie z domu Rotenschwanz, to mam dla ciebie następny temat. A chodzi o rok 1968. Twoje „czcigodne” media pisały i piszą, że to Polacy wygonili żydów z Polski. Prawda leży gdzie indziej, że to komuniści wypędzili żydów z Polski. Bo podobno pchali się drzwiami i oknami do państwowych funkcji w urzędach. Komuniści, to jest fakt, zastosowali propagandową prowokację, i zapoczątkowali na uczelni Uniwersytetu Warszawskiego ten bałagan polityczny. To im się udało – jednak nie można chwalić jakoby, że niby przez to towarzystwo z komuny, nagle, pokochało Polaków i Polskę. To duży błąd, by winę zrzucać na Polaków.

Mam pytanie do ciebie Grossie Janie, może ty wiesz: Dlaczego prosowiecka komuna w Polsce obaliła żydokomunę? Warto taką książeczkę napisać. Pamiętam, był taki tow. Edward Ochab, był nawet ministrem w komunistycznym rządzie PZPR. I to on niestety musiał pakować walizki i wyjeżdżać do Izraela.

Może ty ujawnisz tajniki dla Narodu Polskiego, dlaczego w tamtym okresie PRL, wewnątrz komunistyczno-zbrodniczej partii PZPR, tak się oni nawzajem nienawidzili i zwalczały się te frakcje?

- Czy „Referat Jakuba Bermana” był tego powodem?

Pisarzu Grossie, napisz o tym książkę. Ja na razie piszę taką wesołą książeczkę, zbiór felietonów pt. „Jadą krowy na rowerach”...


_____***_____


- Słuchaj „ptaszku”, wielki pisarzu poruty. Twoja rodzona matka była rodowitą Polką, i w grobie się przewraca, walczyła o Polskę w Armii Krajowej, a ty co dokonałeś w swoim życiu?

A teraz z innej beczki. Mojej mamy Krystyny Kurlandy z domu Sowińska z Parysowa koło Pilawy i Kąłbieli, dwie jej rodzone starsze siostry: Helena Sowińska i Wanda Sowińska, ukrywały – poza wiedzą swoich rodziców, Katarzyny i Jana Sowińskich – żydów w czasie okupacji, pomagając im przetrwać w ukryciu przed Gestapo, ryzykując wręcz utratą własnego życia i całej rodziny; to są fakty. – Czy mógłbyś intelektualisto napisać o tych (cichych bohaterkach) – Polkach, które już nie żyją? Helena Zawadka – Sowińska pochowana jest na Cmentarzu Komunalnym w Stargardzie Szczecińskim, a Wanda Sudoł – Sowińska pochowana jest na Cmentarzu Komunalnym w Kluczewie koło Stargardu Szczecińskiego.

Słuchaj pisarzu, może odłożysz na chwilę nienawiść do Polaków i Polski, i napiszesz o tych wspaniałych Polkach. Powiem ci więcej, ja na pewno mam z tych moich ciotek, Wandy i Heleny - ta ostatnia była moją matką chrzestną - ogromną satysfakcję i podziw.

- Takich Polaków, którzy ratowali żydów było wielu. Napisz wreszcie o nich książkę!

A gdybyś był pisarzu w Stargardzie Szczecińskim i Kluczewie, zapal na ich grobach dwa skromne znicze. To byłby dobry gest z twojej strony. Chyba, niemożliwy.


20.07.2006 – Ustka


Dopisek

Janie Grosie, tak się jakoś składa że nie tylko ja proponuję ci pisać prawdę – a nie na kłamstwach karierę robić dla małej rzeszy odbiorców. Pamiętaj, budując wokół siebie nienawiść do Polaków, bardziej się zatracasz w oczach świata, i jako pisarz i jako człowiek. Wprowadziłeś ferment (niezgody) i, chyba o to ci chodziło. Historię buduje się na faktach, a nie na mgielnej wyobraźni... Twój znajomy, Jerzy Nikodem Kosiński, prawdziwe imię i nazwisko: Josek Lewinkop, pisywał pod pseudonimem Joseph Novak) podstępny jak lis, też bredził w swojej książce, i jak kłamał!? Nie dość, że polska rodzina, wierząca głęboko w Boga, katolicka, ukrywała go u siebie na wsi przed holocaustem, to w książce „Malowany ptak” podziękował im za to... tak tradycyjnie, po waszemu.

- Dlaczego tacy jesteście wyklęci? Co chcecie zyskać przez to, potęgując wobec siebie jedynie, niechęć i nienawiść?! – Czy to was podnieca... od środka?

- Powiem ci tak na koniec intelektualisto: Nie ma narodów wybranych w żadnym przypadku. Każdy człowiek jest dzieckiem tej ziemi, i każdy chce przeżyć to życie bez dominacji innych. Jeśli stać cię na to, to proponuję przeprosić Polaków. Bo nie oni są winni niepokojów na świecie.


2 lutego 2007 – Ustka



______________Spisane 13 Października 2010 r.___________


Komentowany wiersz: Na spodzie jest nasz obraz miłości 2019.02.03; 13:46:06
Autor wiersza: zygpru1948
Dziekuje dziewczynom i pozdrawiam - Zygmunt z Ustki


Komentowany wiersz: Na pokuszenie wiatru... 2019.02.02; 10:14:51
Autor wiersza: zygpru1948
Bajeczna Margot Bene z Avinion - krytyk literacki i felietonistka,
zawsze czeka na mój Erotyk !


https://scontent-waw1-1.xx.fbcdn.net/v/t1.0-9/21272095_1633689196703628_331416478050956010_n.jpg?_nc_cat=108&_nc_ht=scontent-waw1-1.xx&oh=0771e28c3baa0140a07378d218e75e13&oe=5CBD4910


Komentowany wiersz: Na pokuszenie wiatru... 2019.02.02; 10:08:25
Autor wiersza: zygpru1948
SPACER Z ANIOŁAMI - część trzecia

Dział: Kultura Temat: Literatura


Zygmunt Jan Prusiński

A JEDNAK EROTYKI O TOBIE SĄ WE MNIE


https://www.salon24.pl/u/korespondentwojenny/929017,spacer-z-aniolami-czesc-iii


Komentowany wiersz: Na pokuszenie wiatru... 2019.02.02; 10:07:54
Autor wiersza: zygpru1948
Zygmunt J. Prusiński
@zygmunt_

Piszę książki, z wykształcenia muzyk - pieśniarz, dziennikarz


https://twitter.com/zygmunt_


Komentowany wiersz: Na pokuszenie wiatru... 2019.02.02; 10:07:24
Autor wiersza: zygpru1948
Zygmunt Jan Prusiński


Mój artystyczny fotoblog

https://zygpru1948.flog.pl/


Komentowany wiersz: Na pokuszenie wiatru... 2019.02.02; 10:05:06
Autor wiersza: zygpru1948
Dziennik pisarza Karola Zielińskiego z Krakowa

15.09.2011 23:00


@Zygmunt Jan Prusiński

Panie Zygmuncie, spokojnie, będę miał chwilę czasu to napiszę coś istotnego, że w miarę rozwijania się sytuacji światowej, zwanej rozwojem cywilizacji coraz bardziej przestajemy być ludźmi. Na taką konstatację nie odważył się nawet JP.II w swojej encyklice na temat cywilizacji śmierci. A jakże pogodzić tę cywilizację z człowieczeństwem.

Gdyby ono istniało, to prawdziwe człowieczeństwo, czyżby była możliwa cywilizacja śmierci? Gdyby było prawdą, że Bóg stworzył człowieka na "obraz i podobieństwo swoje"? to dałby mu też człowieczeństwo, nawet pomimo chwilowego upadku w grzech pierworodny. Człowieczeństwo byłoby warunkiem, sine qua non, zadość uczynienia, warunkiem rachunku sumienia i podniesienia się z upadku. Przecież Bóg Kainowi powiedział: "Nad grzechem możesz panować", a takie rzeczy mówi się do człowieka obdarzonego prawdziwym człowieczeństwem. A tak, to dupa, gówno i nasrane!


Zaiste... obserwując to co się dzieje, zupełnie spokojnie i chłodnym okiem, muszę stwierdzić, że człowieczeństwo nie istnieje, a właściwiej jest go coraz mniej w miarę biednienia (w kapitalizmie) społeczeństwa. Bo człowieczeństwo jest również produktem kulturowym, tak jak zasady przyzwoitego życia nadane przez Stwórcę w akcie rajskiego stworzenia. Bo człowieczeństwo zostało związane (tak jak i jego duchowy i kulturalny rozwój) z poziomem socjalnym i materialnym. Im człowiek ma więcej pieniędzy na robienie bliźnim przyjemności (i dobra), tym bardziej może być ludzki. Ja nie kpię? To jest tragiczna prawda, skrzętnie ukrywana przez księży katechetów, kaznodziei i filozofów prawa. Gdzie jej tam do talmudycznych wykrętasów z Biblii, że człowieczeństwo jest wtedy, gdy jest absolutna pokora i zawierzenie jak u Hioba, jak u Samarytanki u Studni, jak u pokornego Celnika! Ale, Samarytanka była bardzo spragniona kontaktu z drugim człowiekiem, bo była biedna, tyle tylko co mogła nieznajomemu podać kubek wody (to jest poezja!). Celnik był spragniony prawdziwego kontaktu z drugim człowiekiem, pomimo, że był "trochę" bogatym. Jednakże do kogo tylko usiłował się zwrócić, ten go odrzucał albo okazywał się "drewniany". Dopiero Chrystus go "zaczepił" i pozwolił mu "wykazać" się człowieczeństwem. Wygląda na to, że my, jeden drugiemu nie zezwalamy na bycie człowiekiem. Chyba wtedy gdy chcemy postawić mu piwo albo wódkę. No, ale wtedy mamy do czynienia z prostytucją, nie z człowieczeństwem.
No, ale mniejsza, bo nie mam czasu. Pozdro.


Tym niemniej takie mam uwagi na marginesie Pańskich wierszy. Kwintesencja tych wierszy to żebranina współczesnego człowieka o okazanie mu odrobiny człowieczeństwa. Prawdziwego człowieczeństwa, w sensie zrozumienia jego lęku przed światem, przed ludźmi przed samym sobą, a dostaje kłamliwe (bo głupie) frazesy jaki ten świat dobry i piękny, że sam sobie winien, niedołęga i idiota... niechże się kontentuje tym co mu dają... trelemorale i duperele o pierożkach.


Zygmunt Jan Prusiński Kobieta białych luster - część V...


_____________________________________


Komentowany wiersz: Zorza i stokrotki 2019.02.01; 17:42:36
Autor wiersza: zygpru1948
Bajeczna Margot Bene z Avinion - krytyk literacki i felietonistka,
zawsze czeka na mój Erotyk !


https://scontent-waw1-1.xx.fbcdn.net/v/t1.0-9/21317465_1633685213370693_7448732496397673884_n.jpg?_nc_cat=102&_nc_ht=scontent-waw1-1.xx&oh=8ba48c8dbbcb9718bbfd4f312efb6ef3&oe=5CF568D1


Komentowany wiersz: Zorza i stokrotki 2019.02.01; 17:30:58
Autor wiersza: zygpru1948
SPACER Z ANIOŁAMI - część trzecia

Dział: Kultura Temat: Literatura


Zygmunt Jan Prusiński

A JEDNAK EROTYKI O TOBIE SĄ WE MNIE


https://www.salon24.pl/u/korespondentwojenny/929017,spacer-z-aniolami-czesc-iii


Komentowany wiersz: Zorza i stokrotki 2019.02.01; 17:30:27
Autor wiersza: zygpru1948
Zygmunt J. Prusiński
@zygmunt_

Piszę książki, z wykształcenia muzyk - pieśniarz, dziennikarz


https://twitter.com/zygmunt_


Komentowany wiersz: Zorza i stokrotki 2019.02.01; 17:29:58
Autor wiersza: zygpru1948
Zygmunt Jan Prusiński


Mój artystyczny fotoblog

https://zygpru1948.flog.pl/


Komentowany wiersz: Zorza i stokrotki 2019.02.01; 17:25:21
Autor wiersza: zygpru1948
Grzegorz Braun

28 stycznia o 17:04 •


W piątkowym wydaniu „Frankfurter Allgemeine Zeitung” opublikowano wywiad z dyrektor Muzeum KL Ravensbrück Insą Eschebach, która stwierdziła, że Polacy zachowują się na terenie obozu w sposób niewłaściwy.

„W czasach NRD i w pierwszych latach po demokratycznym zwrocie (uroczystości) przebiegały bardziej harmonijnie. Obecnie zaobserwować można wręcz agresywne postawy. W rocznicę wyzwolenia (obozu) w ubiegłym roku kilku Polaków niosło transparenty z napisem ‘German Death Camps. Not Polish. Remeber’. Kilku mężczyzn miało opaski z symbolem NSZ (Narodowe Siły Zbrojne). To antysemicka prawicowa organizacja podziemna w Polsce, która w czasie II wojny światowej częściowo walczyła po stronie Niemców” – powiedziała Eschebach.
„Część uczestniczących w uroczystościach kobiet była oburzona i skarżyła się, że po terenie (obozu) biegają faszyści” – mówiła dyrektor muzeum w Ravensbrück. „To jest interesujący problem: czy można zgodzić się na to, by goście z symbolami antysemickich ugrupowań upamiętniali swoich zmarłych w Ravensbrück?” – pyta Eschebach.

„Niektórzy polscy uczestnicy zachowywali się podczas uroczystości rocznicowych bardzo dominująco. Przynieśli ze sobą mikrofon, który wszystko zagłuszał, było wiele polskich flag. Po fakcie polska prasa przedstawiła to tak, jakby to była polska uroczystość. Z polskich gazet nie można się było dowiedzieć, że były tam obecne też inne narody i inne grupy ofiar” – powiedziała Eschebach i oświadczyła, że zadaniem władz muzeum jest „stałe przypominanie, jak wyglądała prawdziwa historia i polemika ze zmitologizowanym obrazem historii”.


Jej zdaniem „uprawianie polityki historycznej przez różne grupy” jest szerszym zjawiskiem, dotyczącym nie tylko Ravensbrück. „W Polsce, na fali neonacjonalistycznych procesów to zjawisko bardzo przybiera na sile” – oceniła Eschebach.

Mój komentarz: Ładnych czasów dożyliśmy. Niemka poucza Polaków jak mają zachowywać się na terenie byłego niemieckiego obozu, w którym więziono ponad 40 tysięcy Polek (przeżyło ok. 8 tysięcy). Polki stanowiły najliczniejszą grupę narodowościową wśród 132 tysięcy więźniarek obozu. To na Polkach Niemcy przeprowadzali barbarzyńskie eksperymenty medyczne. Do Ravensbrück trafiło ok. 12 000 Polek wywiezionych do obozu po Powstaniu Warszawskim. A dziś Niemka ma czelność pouczać Polaków, że nie powinni pojawiać się na terenie Muzeum KL Ravensbrück z biało-czerwonymi flagami i „faszystowskimi” opaskami Narodowych Sił Zbrojnych!

Czasem jest tak, że trudno pohamować się komentując taką bezczelność. Staram się zachować spokój, ale cisną mi się na usta słowa powszechnie uznawane za obelżywe. Jak ta Niemka w ogóle śmie usta otwierać? Jak śmie ubliżać żołnierzom Narodowych Sił Zbrojnych? Jak śmie pouczać Polaków, co jest, a co nie jest właściwe? Dość tego! Dość spokojnego wysłuchiwania niemieckich połajanek. Za to, co Niemcy zrobili podczas II wojny światowej, niech będą przeklęci do trzynastego pokolenia. A dyrektor Eschebach mam do powiedzenia tyle:

Przeproś Polaków za to, co powiedziałaś i zamknij się, podła babo! Zamknij się!

Źródło informacji i cytatów: dw.com


Komentowany wiersz: Idę w świat nocnej miłości 2019.01.31; 01:46:05
Autor wiersza: zygpru1948
Bajeczna Margot Bene z Avinion - krytyk literacki i felietonistka,
zawsze czeka na mój Erotyk !


https://scontent-waw1-1.xx.fbcdn.net/v/t1.0-9/21272286_1633694903369724_6970955929998791577_n.jpg?_nc_cat=100&_nc_ht=scontent-waw1-1.xx&oh=03a5b499bcb1400b86433a46b4876ed1&oe=5CFEFEAE


Komentowany wiersz: Idę w świat nocnej miłości 2019.01.31; 01:38:23
Autor wiersza: zygpru1948
SPACER Z ANIOŁAMI - część trzecia

Dział: Kultura Temat: Literatura


Zygmunt Jan Prusiński

A JEDNAK EROTYKI O TOBIE SĄ WE MNIE


https://www.salon24.pl/u/korespondentwojenny/929017,spacer-z-aniolami-czesc-iii


Komentowany wiersz: Idę w świat nocnej miłości 2019.01.31; 01:37:42
Autor wiersza: zygpru1948
Zygmunt J. Prusiński
@zygmunt_

Piszę książki, z wykształcenia muzyk - pieśniarz, dziennikarz


https://twitter.com/zygmunt_


Komentowany wiersz: Idę w świat nocnej miłości 2019.01.31; 01:37:15
Autor wiersza: zygpru1948
Zygmunt Jan Prusiński


Mój artystyczny fotoblog

https://zygpru1948.flog.pl/


Komentowany wiersz: Idę w świat nocnej miłości 2019.01.31; 01:30:24
Autor wiersza: zygpru1948
Zygmunt Jan Prusiński


MANIFEST STYCZNIOWY !

Motto: Polki, różne Polki ! Kobiety, różne kobiety !...


Od Roku 2009 rozpocząłem na poważnie pisanie wierszy miłosnych, i byłem pewny iż po 5 latach walki w publicystyce politycznej odpocznę pisząc książki o miłości.

Niestety, w Marcu minie 4 lata jak popełniłem błąd artystyczny, bo trzeba było jednak przy tej Prostytucji Politycznej pozostać i zaiwaniać piórem na strony. Publikowałem w prasie tradycyjnej w kraju i za granicą, byłem także i członkiem i współpracownikiem redakcyjnym, do tego - a chodzi od roku 2004, bodajże w 30 gazetach internetowych, choćby 5 lat współpracy w dziale Kultura u redaktora Zdzisława Raczkowskiego "Afery Prawa a Bezprawie". Do tego korespondentem wojennym radia "Supermova" w Londynie, u mojego (byłego Śp.) przyjaciela Jerzego Izdebskiego.

Dziś tych prawicowych portali zostało 30 procent. Komunizm - w innym kolorze niszczy patriotyczne i narodowe Pisma internetowe. W między czasie byłem redaktorem przez 2 lata "Karuzeli Polskiej", prywatnej gazety w Internecie.

I tym wszystkim od 2004 do 2009 roku, byłem już zmęczony, tym Syfilisem i Rakiem, co się (w mojej Ojczyźnie działo), i nadal się dzieje.

Dlatego wybrałem Pole działania, nazywając ten nowy dział, "Od Polityki do Erotyki"...

Ale cóż z tego, jak zapomniałem, że kobiety - Polki zdziczały! Nie wiedziałem że przysporzy mi to więcej bałaganu intelektualnego od tamtej materii twórczej, jakiem były artykuły publicystyczne i polemiczne.

Od 2009 do 2012 roku napisałem kilka książek miłosnych - jeśli nie kilkaset to powyżej tysiąca wierszy.

Kobiety tak stały się zazdrosne, że na moim autorskim blogu „Salonik Ciszy - Poezji” i „Biały Blues Poezji” poczęła się walka, i najwięcej oberwał autor, czyli ja. Armia mężatek, rozwódek, wdówek i panienek, tylko każda z nich osobno chciała, bym poświęcił mój umysł - intelekt dla niej.

Gdyby choć jedna namiętna kobieta - Polka, a chodzi i nie o dwa czy trzy wiersze napisane dla niej, ale cała książka., czy myślicie mężczyźni że (podziękowała swoim ciałem)? Skądże. To jest totalna pomyłka. Nie wierzcie kobiecie w XXI wieku, nie wierzcie! Bo żyjemy w Świecie Mutantów!

Jeszcze trochę zostanę przy poezji miłosnej, bo muszę pokończyć poszczególne tytuły tomików, i rzucę na to wszystko sto granatów, i powrócę pod sztandarami wojennymi, a nowy dział nazywę: „Od Erotyki do Polityki”...


Ustka. 27 Stycznia 2012 r.
Piątek 12:44


Komentowany wiersz: Zasłonięci od słońca 2019.01.30; 04:16:53
Autor wiersza: zygpru1948
Bajeczna Margot Bene z Avinion - krytyk literacki i felietonistka,
zawsze czeka na mój Erotyk !


https://scontent-waw1-1.xx.fbcdn.net/v/t1.0-9/21430242_1633664996706048_5788195607522838149_n.jpg?_nc_cat=100&_nc_ht=scontent-waw1-1.xx&oh=e286b5d93e365885ca5f9e2a4b5b914b&oe=5CC3EABE


Komentowany wiersz: Zasłonięci od słońca 2019.01.30; 04:00:31
Autor wiersza: zygpru1948
SPACER Z ANIOŁAMI - część trzecia

Dział: Kultura Temat: Literatura


Zygmunt Jan Prusiński

A JEDNAK EROTYKI O TOBIE SĄ WE MNIE


https://www.salon24.pl/u/korespondentwojenny/929017,spacer-z-aniolami-czesc-iii


Komentowany wiersz: Zasłonięci od słońca 2019.01.30; 04:00:17
Autor wiersza: zygpru1948
Zygmunt J. Prusiński
@zygmunt_

Piszę książki, z wykształcenia muzyk - pieśniarz, dziennikarz


https://twitter.com/zygmunt_


Komentowany wiersz: Zasłonięci od słońca 2019.01.30; 03:59:47
Autor wiersza: zygpru1948
Zygmunt Jan Prusiński


Mój artystyczny fotoblog

https://zygpru1948.flog.pl/


Komentowany wiersz: Zasłonięci od słońca 2019.01.30; 03:58:11
Autor wiersza: zygpru1948
LEGENDA; Historia Prawdy na Pomorzu...

Zygmunt Jan Prusiński - słupski gastarbeiter RP



POD PANOWANIEM KOMUNISTÓW


Dzisiaj o 3:00 rano, w taki zwykły dzień 12 Lutego 2006 roku, niezwykle przeżywałem wgląd do archiwalnych wycinków z prasy w moich prywatnych zasobach, prawie dokumentalnych, jako w nową historię społeczną i polityczną Pomorza i Polski, na przełomie kończącego się starego wieku i nowego już Mtillenium.

Jest to historia w faktach przeżytych fizycznie i intelektualnie, i mam w tym ogromny udział jako inicjator i pomysłodawca: Polska Partia Biednych /PPB/ w Słupsku. Niech gromy biją ze wszystkich stron, od wrogów, ale była to dobra i skuteczna robota. Tę organizację ogłosiłem publicznie przed ratuszem na Placu Zwycięstwa wobec mass mediów w dniu 1 kwietnia 1999 roku, i przetrwała ona do 19 Marca 2003 roku, do wyjazdu ze Słupska do Londynu Jerzego Izdebskiego.


Tak bym podsumował to całe działanie, z kalendarzowego punktu widzenia. Jako przewodniczący PPB, mam takie prawo rozliczeniowe, że przez cztery lata walczyliśmy z komunistami - którzy są i zostaną nimi, tak jak to bywa u alkoholików; nie pije, zaprzestał, a jednak do końca swoich dni "alkoholikiem" będzie się on sam zwał. Z komunistami jest troszeczkę inaczej, bo oni uciekają od tego terminu, ale tak naprawdę nie da się uciec. Teoretycznie, są oni inni - tak im się wydaje. Praktycznie, są takimi samymi skurwysynami, jakimi byli w PRL. Są oszustami i złodziejami!

To panowanie słupskich komunistów doprowadziło w nowym i lekko zaróżowionym systemie polityczno-gospodarczym do degradacji społeczeństwa w Słupsku. Co z tego, że pomaluje się w kolorki budynki komunalne, czy spółdzielcze, jak rozkład społeczny w ludziach jest CAŁKOWITY. Przez te kilkanaście lat, nikt, zaznaczam nikt z żadnych partii prawicowych i organizacji pozarządowymi nie zrobił takiej roboty, jak Polska Partia Biednych, pod wodzą dwóch liderów: Prusińskiego i Izdebskiego. Obydwaj z emigracji politycznej.

Obydwaj doskonale poznaliśmy systemy cywilizacji bez udziału komunistów, w Wiedniu i w Londynie. Nie daj Boże tam słupskich czy krajowych komunistów. Rzeka Dunaj i rzeka Tamiza zostałyby totalnie rozkradzione. Ba, od razu peerelowskie komuchy staliby się właścicielami tych rzek... To nie jest bajka.


W Słupsku Plac Zwycięstwa przemianowałem na "Plac Nędzników".
Uważam, iż nazwa jest bardziej adekwatna i wiarygodniejsza co do rzeczywistości, no bo kto tak naprawdę zwyciężył? Lud poszedł na śmietniki, zrobaczywiały od środka. A panowie, przepraszam, towarzysze komuniści nadal rządzą tym krajem. Słupsk jest tym akurat dobitnym przykładem, jak ta "czerwona pajęczyna" poukładała sobie polskie poniemieckie miasto.

Mój stosunek polityczny i takowy też Jerzego Izdebskiego był i jest podobny lub przybliżony. A "Plac Nędzników" był placem dla członków i sympatyków PPB. Dla ludzi, którzy nas szanowali a może i uwielbiali.
Komuniści przestraszyli się tej siły, nowej siły, która zaskakiwała niewiarygodnymi pomysłami. Oto ogłosiłem "Słupski Sąd Społeczny" - /SSS/. Jerzy Izdebski był autorem tekstu - przysięgi, to niczym preludium słowne dla dwunastu ławników; zaprzysiężenie odbywało się bardzo poważnie. Ja - sędzią, prokuratorem był Jurek Izdebski, a obrońcą z urzędu był Ryszard Bogusz, były poseł KPN. Zaprosiłem telewizję publiczną. Udało mi się sprowadzić ludzi z programu Magazyn Ekspresu Reporterów TVP 2.

Autor i reżyser reportażu Witold Krasucki nadał tytuł "Chodnikowa demokracja".

Akurat oskarżonym był towarzysz Gazicki Andrzej, wiceprezydent Słupska. Sądziliśmy bolszewika z SLD pod drzwiami i oknami Sądu Okręgowego na ul. Zamenhofa. Było przy tym szumu, bo komuniści - sędziowie wraz z komunistami - prokuratorami, chcieli "aresztować film". I takie są między innymi dowody na to, że Polska nie jest wolnym krajem... Jednak program został nadany 1 Marca 2000 roku.

Gospodarzem programu był Michał Olszański, który zaprosił do studia Krzysztofa Nowickiego, z Helsińskiej Fundacji Praw Człowieka. A na pytanie M. Olszańskiego skierowane do W. Krasuckiego: "Czy chciałby być sądzony przez taki sąd społeczny?" - odpowiedział: "Nigdy!" I zaraz dodał: "Choć taki sąd jest zapewne sprawiedliwszy od tych powszechnych". Podobno w czasie osądzenia bolszewika z SLD, miał reżyser drgawki... A prezes HFPC Krzysztof Nowicki przytomnie bronił nas, choć nadmienił z uśmiechem, że to taki "teatrzyk", teatralny sąd. - Zmieniłby zdanie, gdyby sam był w roli oskarżonego.

Słupski Sąd Społeczny Polskiej Partii Biednych był autentyczny, bo skazywaliśmy skorumpowanych urzędników i nominowanych polityków - i jak do tej pory słuszny w swych założeniach nie tylko w tym mieście na Pomorzu, nie tylko w kraju, ale pierwszy w obrębie postkomunistycznej Europy Środkowo-Wschodniej, akurat utworzony dokładnie w początku nowego Tysiąclecia.


To tylko jeden odłam szlachetnej działalności, czyniony przez dwóch "emigrantów politycznych" z Wiednia i Londynu. Na pewno nie próżnowaliśmy. Chcieliśmy pomóc naszej Ojczyźnie Polsce i skrzywdzonemu narodowi, który do tej pory nie wie, kto nim rządzi, kto go okrada z materialnych, elementarnych podstaw życia. Gdybym dzisiaj zapytał wszystkich naraz Polaków: Pod jaką obecnie jesteście okupacją? Wielu by odpowiedziało, jestem pewny, że nadal rządzą komuniści.

Aż dziwne to, że taki wielki naród, zniewalany z ogromną nienawiścią, nie może się zjednoczyć w jednym szeregu i rozpędzić to "towarzystwo" na cztery wiatry. A przecież nie gdzie indziej a tu, w Polsce, narodziła się "Solidarność"!

Jeżeli ktoś by miał taki zamiar, chciał mi ubliżyć i mojemu przyjacielowi Jerzemu Izdebskiemu, to niech od razu idzie do kościoła do spowiedzi. My nauczaliśmy przez wiele lat, prawie wtłaczaliśmy na pokojowych zgromadzeniach do głów, co to jest ODWAGA, PRAWDA, PRAWO.


A Polska Partia Biednych? No cóż, jest zawsze tam gdzie ja jestem; rodzony ojciec tej organizacji. Jerzy Izdebski - był zaproszonym przeze mnie na "ojca chrzestnego"...

Jerzy obecnie znów mieszka w Londynie.


12 Lutego 2006 Ustka


Komentowany wiersz: Zasyczało we mnie w różowym saloniku 2019.01.29; 18:40:40
Autor wiersza: zygpru1948
FACEBOOK


Zygmunt Jan Prusiński

29 stycznia 2017 o 19:08 ·

Witam wszystkich moich Czytelników, przyjaciół, znajomych...
Przez rok byłem nieobecny, bo pracowałem jako jubiler w RPA.
Cieszę się że powróciłem do Was!

Przez ten okres nieobecności napisałem siedem książek w Afryce.
Pozdrawiam Was życząc udanego roku 2017!


Zygmunt z Ustki
29 stycznia 2017


Andrzej Krawczyk, Jack Sanders i 41 innych użytkowników


Komentarze


Tomasz Rosiński
Zygmunt, jak tam trafiłeś? Ponoć tam białych biją!

Edyta Kowalska
Serdeczności Panie Zygmuncie.

Mirosław Kraszewski
:) dobrego roku..

Aldona Latosik
Witam i pozdrawiam Zygmuncie

Grzegorz Kunda
Co Ty Zyguś opalić się chciałeś? Mogłeś się tylko dobrze wypastować... Zyguś, Ojczyzna w potrzebie a Ty sobie wczasy urządzasz? Trzeba Reaktywować PPB, ale nie jako Polska Partia Biednych, tylko Polska Partia Bogatych, bo jesteśmy bogaci, tylko okradani...

Anna BiegajJuda
Witaj Zygmuncie...

Agnieszka Kloczkowska
Witam Zygmus, pozdrawiam cala rodzinke takze ciocie krysie, buziaczki, wszystkiego dobrego w nowym roku pa

Anita Pieras
Witam serdecznie Ciebie - pozdrawiam i mocne buziaczki

Barbara Sowińska
Witamy, pozdrawiamy i do zobaczenia


Zygmunt Jan Prusiński
Dziękuję wszystkim za komentarze! - Wróciłem!


Komentowany wiersz: Zasyczało we mnie w różowym saloniku 2019.01.29; 18:30:24
Autor wiersza: zygpru1948
FACEBOOK


Zygmunt Jan Prusiński

29 stycznia 2017 o 19:08 ·

Witam wszystkich moich Czytelników, przyjaciół, znajomych...
Przez rok byłem nieobecny, bo pracowałem jako jubiler w RPA.
Cieszę się że powróciłem do Was!

Przez ten okres nieobecności napisałem siedem książek w Afryce.
Pozdrawiam Was życząc udanego roku 2017!


Zygmunt z Ustki
29 stycznia 2017


Andrzej Krawczyk, Jack Sanders i 41 innych użytkowników


Komentarze


Tomasz Rosiński
Zygmunt, jak tam trafiłeś? Ponoć tam białych biją!

Edyta Kowalska
Serdeczności Panie Zygmuncie.

Mirosław Kraszewski :) dobrego roku..

Aldona Latosik
Witam i pozdrawiam Zygmuncie


Komentowany wiersz: Zasyczało we mnie w różowym saloniku 2019.01.29; 17:20:38
Autor wiersza: zygpru1948
I takie listy dostaje...

_____________________


Wiadomość od: Radosław Parol [Poziom 2]

dnia: 2019-26-01; 03:11:32
Temat wiadomości: cześć


Ty nie jesteś kobietą czasem??.


Komentowany wiersz: Zasyczało we mnie w różowym saloniku 2019.01.29; 17:20:20
Autor wiersza: zygpru1948
Otrzymalem list

Temat wiadomości: -brak tematu-

Wlasnie wrocilem dzisiaj rano do Ustki z Zakopanego o godzinie 6:47. Szesc dni starczylo na fotografie i dwanascie utworow. Tylko podroz bardzo meczaca; 14 godzin w jedna strone.

Pozdrawiam - Zygmunt

_______________________


Dobrze że Pan wrócił :)

Mam pewne przemyślenia, jak nie trudno zauważyć rzadko kto u Pana gości, rozmawiam i pytam co niektóre osoby dlaczego ? i tu najczęściej dwa powody, dla mnie absurdalne i śmieszne wyjątkowo.
Najczęściej to ten link, ale ten link obnaża nie dziewczyny ze zdjęć a hipokryzję prawie całego zacisza.
Deklaracje jakie wszyscy składają to pomocna dłoń, miłość bliźniego, wrażliwe serce, no pokładam się ze śmiechu, DLACZEGO?

Nikt z owych ludzi nie minąłby potrzebującego, każdy wrzuciłby ten wdowi grosz, bo przecież ten potrzebujący jest przede wszystkim CZŁOWIEKIEM.

A w Pana przypadku? Pisze Pan piękne wiersze dla nich też i to jest sedno tego po co tu wszyscy jesteśmy, POEZJA.

Ale Pan tym linkiem obnaża "wrażliwe dusze", nikt im nie każe otwierać tych linków, przyszli do Pana przeczytać Pana wiersz, okazuje się że nie!, przyszli zaspokoić swoją chorą ciekawość, wierszem tyłek podtarli i oburzenia tkają moherowe zasłony i pianę biją i nic nie rozumieją...

Ale ja Pana tak smutno witam, proszę o relację z pobytu, czy górale nadal tacy uparci i łasi na tutki?


Pozdrawiam serdecznie Ż...


Komentowany wiersz: Zasyczało we mnie w różowym saloniku 2019.01.29; 04:37:21
Autor wiersza: zygpru1948
Bajeczna Margot Bene z Avinion - krytyk literacki i felietonistka,
zawsze czeka na mój Erotyk !


https://scontent-waw1-1.xx.fbcdn.net/v/t1.0-9/26993982_1803738153032064_4745934580620747407_n.jpg?_nc_cat=104&_nc_ht=scontent-waw1-1.xx&oh=8ac1be260b256ae432225d099e3da57b&oe=5CF52939


Komentowany wiersz: Zasyczało we mnie w różowym saloniku 2019.01.29; 04:29:45
Autor wiersza: zygpru1948
SPACER Z ANIOŁAMI - część trzecia

Dział: Kultura Temat: Literatura


Zygmunt Jan Prusiński

A JEDNAK EROTYKI O TOBIE SĄ WE MNIE


https://www.salon24.pl/u/korespondentwojenny/929017,spacer-z-aniolami-czesc-iii


Komentowany wiersz: Zasyczało we mnie w różowym saloniku 2019.01.29; 04:29:19
Autor wiersza: zygpru1948
Zygmunt J. Prusiński
@zygmunt_

Piszę książki, z wykształcenia muzyk - pieśniarz, dziennikarz


https://twitter.com/zygmunt_


Komentowany wiersz: Zasyczało we mnie w różowym saloniku 2019.01.29; 04:28:59
Autor wiersza: zygpru1948
Zygmunt Jan Prusiński


Mój artystyczny fotoblog

https://zygpru1948.flog.pl/


Komentowany wiersz: Zasyczało we mnie w różowym saloniku 2019.01.29; 04:26:32
Autor wiersza: zygpru1948
Zygmunt Jan Prusiński

Refleksje literackie


List do Joanny Elżbiety Siek - Hojdycz !

Dziękuję za wiersz Krzysztofa Gąsiorowskiego. Bywał u mnie w domu w Słupsku. Nawet zadeklamował swój wiersz pt. "Halina" - bo moja pierwsza żona to Halina, matka mojej córki Amelii Moniki Wasity - Prusińskiej.

Wcześniej poznałem Krzyśka w redakcji, kiedy był wiceredaktorem miesięcznika "Poezja" w Warszawie.

Jak byłem przewodniczącym Klubu Młodych KM przy ZLP, zapraszałem z kolegami ze Słupska na Sesje Literackie na Pomorze, elitę warszawską. Przy jednym takim spotkaniu, była to III Sesja Literacka w zamku w Bytowie, był Turniej Jednego Wiersza, w konkursie na Erotyk, i jako przewodniczący Jury, był nim Roman Śliwonik, także w jury był wówczas Zbigniew Jerzyna i Wiesław Sadurski (śp.) z Warszawy, otrzymałem I miejsce. Tytuł wiersza "Erotyk"...

W tej chwili szukając nazwiska Wiesława doczytałem się że i Zbyszek Jerzyna nie żyje, zmarł 29 listopada 2010 roku.

Pisał kilka lat temu do mnie Krzysztof Gąsiorowski, że choruje. Ten wiersz - chyba bez tytułu Joanno jest nie tylko mądry ale głęboko metaforyczny.

13 stycznia 2013 • Ustka •

______________________


Krzysztof Gąsiorowski


* * *

Pod
domkniętymi widzisz
powiekami
- prostotę bieli
wywikłaną z osnów

Taniec śniegu
bez śniegu
taniec soli bez soli

Samo wnętrze tańca

Soli co w oczach wzbiera
nie potrzeba ci więcej

Śnieg bardzo
jest zmęczony
tym tańcem

i zasypuje nawet przyszłe ścieżki



_____***_____


Był kiedyś poeta w Warszawie Zbigniew Jerzyna...


ZBIGNIEW JERZYNA NIE ŻYJE

Dzisiaj o godz. 9.00 zmarł wybitny polski poeta, członek Związku Literatów Polskich ZBIGNIEW JERZYNA.

Poeta, dramaturg, eseista, edytor urodził się 9 maja 1938 r. w Warszawie, zmarł 29 listopada 2010r. Studiował filologię polską na UW. Debiutował w "Kulturze" w 1957r. Debiut książkowy w 1963r. książką "Lokacje". Wydał kilkanaście tomów poetyckich: m.in. "Słodszy piołun" (1970), "Iskrą tylko" (1985) - Nagroda na Międzynarodowych Targach Lipskich, "Listy do Edyty" (2000). Jest autorem licznych esejów, dramatów, słuchowisk, widowisk telewizyjnych oraz książek dla dzieci (m.in. "Wśród drzew", "Czarne oczy wiśni"). Był redaktorem "Widzeń", "Orientacji", "Integracji", "Kultury" i "Przeglądu Kulturalnego". Laureat wielu nagród literackich tłumaczony na 35 języków.


Zbigniew Jerzyna


SEN


Śniło mi się:
Bocian niósł w locie pod wiatr
prześcieradło z grobu Łazarza.
Na polach ludzie stali i patrzyli.
I było wtedy głębokie milczenie.
------------------------------------------
Dokąd ten bocian na wschód
czy na zachód
niósł, to co niósł.

/5.10.1980/



_____***_____


Zygmunt Jan Prusiński


A PIŁO SIĘ Z WAMI...

Pamięci Zbigniewa Jerzyny i Wiesława Sadurskiego


Jeden miał wąsy to Wiesiek
drugi w bereciku chodził to Zbyszek
był i Roman Śliwonik i Krzysztof Gąsiorowski
i niezliczona dawka polskiej wódki.

Gospodarzami byli młodsi poeci
którzy dopiero byli w połowie na drabinie
a może jeszcze niżej do nieba:
Waldemar Mystkowski i Zdzisław Kościeński
i ja - jako literacki buntownik.

Tę wódkę to pewnie Bóg nalewał
no bo tyle było rozmów o poezji.
A tak mało albo wcale o kobietach
jakby nie istniały w polemice.

Poeci ze skrzydłami pofrunęli
każdy w inną swoją stronę...
Niektórzy nie wrócili już -
do ognisk w wierszach palących
u źródeł bezimiennych rzek i łąk.


13.1.2013 - Ustka
Niedziela 16:07


Wiersz z książki "Życie z duchami"

______________________________________


Komentowany wiersz: Twoje nogi, no i to wszystko co masz... 2019.01.28; 16:50:48
Autor wiersza: zygpru1948
I takie listy dostaje...

_____________________


Wiadomość od: Radosław Parol [Poziom 2]

dnia: 2019-26-01; 03:11:32
Temat wiadomości: cześć


Ty nie jesteś kobietą czasem??.


Komentowany wiersz: Twoje nogi, no i to wszystko co masz... 2019.01.28; 16:49:40
Autor wiersza: zygpru1948
Otrzymalem list

Temat wiadomości: -brak tematu-

Wlasnie wrocilem dzisiaj rano do Ustki z Zakopanego o godzinie 6:47. Szesc dni starczylo na fotografie i dwanascie utworow. Tylko podroz bardzo meczaca; 14 godzin w jedna strone.

Pozdrawiam - Zygmunt

_______________________


Dobrze że Pan wrócił :)

Mam pewne przemyślenia, jak nie trudno zauważyć rzadko kto u Pana gości, rozmawiam i pytam co niektóre osoby dlaczego ? i tu najczęściej dwa powody, dla mnie absurdalne i śmieszne wyjątkowo.
Najczęściej to ten link, ale ten link obnaża nie dziewczyny ze zdjęć a hipokryzję prawie całego zacisza.
Deklaracje jakie wszyscy składają to pomocna dłoń, miłość bliźniego, wrażliwe serce, no pokładam się ze śmiechu, DLACZEGO?

Nikt z owych ludzi nie minąłby potrzebującego, każdy wrzuciłby ten wdowi grosz, bo przecież ten potrzebujący jest przede wszystkim CZŁOWIEKIEM.

A w Pana przypadku? Pisze Pan piękne wiersze dla nich też i to jest sedno tego po co tu wszyscy jesteśmy, POEZJA.

Ale Pan tym linkiem obnaża "wrażliwe dusze", nikt im nie każe otwierać tych linków, przyszli do Pana przeczytać Pana wiersz, okazuje się że nie!, przyszli zaspokoić swoją chorą ciekawość, wierszem tyłek podtarli i oburzenia tkają moherowe zasłony i pianę biją i nic nie rozumieją...

Ale ja Pana tak smutno witam, proszę o relację z pobytu, czy górale nadal tacy uparci i łasi na tutki?


Pozdrawiam serdecznie Ż...


Komentowany wiersz: Twoje nogi, no i to wszystko co masz... 2019.01.28; 07:15:54
Autor wiersza: zygpru1948
Bajeczna Margot Bene z Avinion - krytyk literacki i felietonistka,
zawsze czeka na mój Erotyk !


https://scontent-waw1-1.xx.fbcdn.net/v/t1.0-9/26815550_1803706793035200_1962908266521123830_n.jpg?_nc_cat=110&_nc_ht=scontent-waw1-1.xx&oh=bdfebbe22637e36547cb8d8eb01d5015&oe=5CC39699


Komentowany wiersz: Twoje nogi, no i to wszystko co masz... 2019.01.28; 02:19:24
Autor wiersza: zygpru1948
SPACER Z ANIOŁAMI - część trzecia

Dział: Kultura Temat: Literatura


Zygmunt Jan Prusiński

A JEDNAK EROTYKI O TOBIE SĄ WE MNIE


https://www.salon24.pl/u/korespondentwojenny/929017,spacer-z-aniolami-czesc-iii


Komentowany wiersz: Twoje nogi, no i to wszystko co masz... 2019.01.28; 02:19:11
Autor wiersza: zygpru1948
Zygmunt J. Prusiński
@zygmunt_

Piszę książki, z wykształcenia muzyk - pieśniarz, dziennikarz


https://twitter.com/zygmunt_


Komentowany wiersz: Twoje nogi, no i to wszystko co masz... 2019.01.28; 02:18:43
Autor wiersza: zygpru1948
Zygmunt Jan Prusiński


Mój artystyczny fotoblog

https://zygpru1948.flog.pl/


Komentowany wiersz: Twoje nogi, no i to wszystko co masz... 2019.01.28; 02:16:25
Autor wiersza: zygpru1948
Dziennik pisarza Karola Zielińskiego z Krakowa

10 listopada 2018


@Zygmunt Jan Prusiński


Prof Andrzej Szyszko-Bogusz ma od wielu lat zamiar stworzenia dyscypliny naukowej zwanej psychologią transcendentalną. Onegdaj, parę lat temu prosił mnie w rozmowie, na sympozjum, żebym się zajął, jeśli potrafię, rozwinięciem tejże psychologii transcendentalnej, której on próbował nakreślić podwaliny i granice. Trafił dobrze, bo ja, (wydaje mi się) jak nikt inny potrafię krytycznie ocenić możliwości (ludzkiego?) umysłu wniknięcia w zawiłe problemy prawdy i błędu, rzeczywistości i fikcji uczonego, a raczej pseudouczonego umysłu, kokietującego samego siebie pseudouczonymi błyskami pseudomyśli.

Po wielu latach zwątpień, błądzenia po manowcach scjentyzmu, doszedłem do starego wniosku, wyczytanego onegdaj w starych esejach Lessinga, że jedynym źródłem prawdziwego poznania jest "religia" i sztuka. Innych źródeł poznania nie mamy. Moźemy sobie opowiadać naukowe bajki o świecie pierwiastków i atomów, ale to są jednak tylko, w świetle logicznych i doświadczalnych aproksymacji, prawdy nie bardziej wiarygodne od mitów. Czy w takim razie jest coś bardziej warte zawierzenia niż siła bomby atomowej, zlepionej na ślepo ze smółki uranowej i ciężkiej wody przez grupę fanatycznych kombinatorów? Jeśli siła bomby atomowej, budowanej na ślepym eksperymencie poszukującym drogi wyjścia z bezmyślności, jest większa od siły miłości, na której naiwni prostaczkowie budują jedność społeczeństwa i zdrowego rozsądku, to po co szukać uzasadnień metafizycznej pedagogiki i człowieczeństwa, jak chce (chciał) tego Szyszko-Bohusz,leżącej poza granicami zmysłowego doświadczenia. Od czasu do czasu do czasu przypominam sobie o jego koncepcji, że wychowanie przychodzi do człowieka z zaświatów, kiedy piszę taki wiersz, jak ten przedstawiony niżej:


* * *


Jestem twoim miłym gościem, który płaci za gościnę
Robiąc, gdy ci grzeje pościel, do złej gry, wciąż dobrą minę
Pieści czule pod kolanem, pości z tobą, kiedy pościsz
I opuszcza cię nad ranem, gdy się niewyspana złościsz

Późna miłość od snu blada, rozdrażniona ze zmęczenia
Krzywym okiem wciąż mnie bada, domagając potwierdzenia
A cóż mogę ci powiedzieć, prócz pieniędzy, których nie mam
Można na wiaderku siedzieć, oczekując wybawienia

Z nieszczęścia bycia człowiekiem, aż do przyjścia komornika
Który trumnę zajmie z wiekiem, w poczet kosztów dla kornika
Ale to są żale próżne, bo co z dawna się odwlekło
Nie spłacone skrypty dłużne, wciągają dłużnika w piekło

Dajesz mi przytułek miły, odpoczynek od złych głosów
Do których już nie mam siły, słuchać u nasady włosów
Gościsz moją mnemozynę, która w zodiaku na niebie
Ma swój dom i swą rodzinę, gdy cię w świetle gwiazd kolebie

Lecz w realnym ziemskim kole alchemicznych przemian źrebie
Z gwiazdą na debilnym czole, musi umrzeć w ludzkim chlewie
Zarażone szczurzym trądem, wychuchane pod pierzyną
W szlachtuzie zabite prądem, z przezroczystą Meluzyną

Która we śnie nas pociesza, w księżycowym blasku brodzi
I rozumnym śmierć przyspiesza, nieszczęśników nowych rodzi
Zmarłych życiem wiecznym wzrusza, wśród niebieskich żywych cudów
Nowonarodzonych zmusza do przejęcia starych długów

Kłamie nas miłości piękno, że żeśmy żywi aż do bólu
Przymuszając nasze tętno, do rozkoszy w westybulu
Gdy za drzwiami w izbie tortur, czeka na nas ksiądz z opłatkiem
I zakapturzony potwór, ból zadaje pod dostatkiem

A ja patrzę się bezradny na miłości żałośliwość
ciągnę nitkę Aryjadny, logosu mego złośliwość
i utonąć chciałbym nagle w ciele i umyśle Nany
zwinąć w porcie czarne żagle przez nikogo nie żegnany

I dziękując dobrym bogom w twoim domu za oczary
Za łaskawość twoim nogom, gdy mnie wpuszczasz do pieczary
W której śledząc blade cienie odbite od blasku słońca
Uwielbiam grobowe ksienie, emablując je bez końca

W jamie kudłatego ciała, które daje zmysłom dane
Odbywa się orgia cała, w której żądze rozgrajdane
kopuluje tęgi ozór - lgnąc do sromu krwistej rany
A ja chciałbym rzucić pozór, z martwych oczu zdjąć omamy

I przepłynąć wody Lety, która zmyje z ciał znikomość
Dawne, miłe sercu wety zachowując w nieskończoność
Będziesz widzieć tylko cienie, ejdetyczne motowidla
Mgielne duszy umartwienie i trzask motylego skrzydła

Będziesz widzieć moją miłość w całej upodlonej skrusze
Jak się wije jej zawiłość w ślepej świata zawierusze
I zrozumiesz wyuzdanie co obroną jest przed światem
Małe zbrodnie na śniadanie z nadwrażliwym wariatem

I zrozumiesz moją podłość, co się broni przed podłością
Obrażając moją godność, którą podli zwą miłością
Większą tego, który wzdycha do obrazu swej świętości
I jak podłe zwierze zdycha kontemplując wypukłości

A ty możesz, gdybyś chciała, osłonić mnie od ościenia
Śmierci drugiej w głębi ciała, od rozpadu urojenia
W gąszczu nagich ciał cycatych, wirtualnej zwierzęcości
Turgor męskich recitativ splata warkocz dziedziczności

Gościsz mnie jak gorzki piołun, mija lato, wiosna, zima
Nie mów o mnie nic żywiołom, nich nikt o mnie nie wspomina
Chcę roztopić się w zamgleniu, w siwym srebrze oddalenia
By zapomnieć o cierpieniu i rozkoszy i wspomnieniu

Myśl porusza ogrom świata, a my śnimy w nim swój powrót
Gdy się koło przemian splata, w nowy hesperyjski ogród
Lecz się boję chutliwości jednorożca w liściach bluszczu
Bezlitosnej zaborczości na twym łonie w fałdkach tłuszczu


___________________________


Komentowany wiersz: Twoje nogi, no i to wszystko co masz... 2019.01.28; 01:49:36
Autor wiersza: zygpru1948
Dziennik pisarza Karola Zielińskiego z Krakowa



@Zygmunt Jan Prusiński


10 listopada 2018 •
Prof Andrzej Szyszko-Bogusz ma od wielu lat zamiar stworzenia dyscypliny naukowej zwanej psychologią transcendentalną. Onegdaj, parę lat temu prosił mnie w rozmowie, na sympozjum, żebym się zajął, jeśli potrafię, rozwinięciem tejże psychologii transcendentalnej, której on próbował nakreślić podwaliny i granice. Trafił dobrze, bo ja, (wydaje mi się) jak nikt inny potrafię krytycznie ocenić możliwości (ludzkiego?) umysłu wniknięcia w zawiłe problemy prawdy i błędu, rzeczywistości i fikcji uczonego, a raczej pseudouczonego umysłu, kokietującego samego siebie pseudouczonymi błyskami pseudomyśli. Po wielu latach zwątpień, błądzenia po manowcach scjentyzmu, doszedłem do starego wniosku, wyczytanego onegdaj w starych esejach Lessinga, że jedynym źródłem prawdziwego poznania jest "religia" i sztuka. Innych źródeł poznania nie mamy. Moźemy sobie opowiadać naukowe bajki o świecie pierwiastków i atomów, ale to są jednak tylko, w świetle logicznych i doświadczalnych aproksymacji, prawdy nie bardziej wiarygodne od mitów. Czy w takim razie jest coś bardziej warte zawierzenia niż siła bomby atomowej, zlepionej na ślepo ze smółki uranowej i ciężkiej wody przez grupę fanatycznych kombinatorów? Jeśli siła bomby atomowej, budowanej na ślepym eksperymencie poszukującym drogi wyjścia z bezmyślności, jest większa od siły miłości, na której naiwni prostaczkowie budują jedność społeczeństwa i zdrowego rozsądku, to po co szukać uzasadnień metafizycznej pedagogiki i człowieczeństwa, jak chce (chciał) tego Szyszko-Bohusz,leżącej poza granicami zmysłowego doświadczenia.Od czasu do czasu do czasu przypominam sobie o jego koncepcji, że wychowanie przychodzi do człowieka z zaświatów, kiedy piszę taki wiersz, jak ten przedstawiony niżej:
xxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxx
Jestem twoim miłym gościem, który płaci za gościnę
Robiąc, gdy ci grzeje pościel, do złej gry, wciąż dobrą minę
Pieści czule pod kolanem, pości z tobą, kiedy pościsz
I opuszcza cię nad ranem, gdy się niewyspana złościsz
Późna miłość od snu blada, rozdrażniona ze zmęczenia
Krzywym okiem wciąż mnie bada, domagając potwierdzenia
A cóż mogę ci powiedzieć, prócz pieniędzy, których nie mam
Można na wiaderku siedzieć, oczekując wybawienia
Z nieszczęścia bycia człowiekiem, aż do przyjścia komornika
Który trumnę zajmie z wiekiem, w poczet kosztów dla kornika
Ale to są żale próżne, bo co z dawna się odwlekło
Nie spłacone skrypty dłużne, wciągają dłużnika w piekło
Dajesz mi przytułek miły, odpoczynek od złych głosów
Do których już nie mam siły, słuchać u nasady włosów
Gościsz moją menomozynę, która w zodiaku na niebie
Ma swój dom i swą rodzinę, gdy cię w świetle gwiazd kolebie
Lecz w realnym ziemskim kole alchemicznych przemian źrebie
Z gwiazdą na debilnym czole, musi umrzeć w ludzkim chlewie
Zarażone szczurzym trądem, wychuchane pod pierzyną
W szlachtuzie zabite prądem, z przezroczystą Meluzyną
Która we śnie nas pociesza, w księżycowym blasku brodzi
I rozumnym śmierć przyspiesza, nieszczęśników nowych rodzi
Zmarłych życiem wiecznym wzrusza, wśród niebieskich żywych cudów
Nowonarodzonych zmusza do przejęcia starych długów
Kłamie nas miłości piękno, że żeśmy żywi aż do bólu
Przymuszając nasze tętno, do rozkoszy w westybulu
Gdy za drzwiami w izbie tortur, czeka na nas ksiądz z opłatkiem
I zakapturzony potwór, ból zadaje pod dostatkiem
A ja patrzę się bezradny na miłości żałośliwość
ciągnę nitkę Aryjadny, logosu mego złośliwość
i utonąć chciałbym nagle w ciele i umyśle Nany
zwinąć w porcie czarne żagle przez nikogo nie żegnany
I dziękując dobrym bogom w twoim domu za oczary
Za łaskawość twoim nogom, gdy mnie wpuszczasz do pieczary
W której śledząc blade cienie odbite od blasku słońca
Uwielbiam grobowe ksienie, emablując je bez końca
W jamie kudłatego ciała, które daje zmysłom dane
Odbywa się orgia cała, w której żądze rozgrajdane
kopuluje tęgi ozór - lgnąc do sromu krwistej rany
A ja chciałbym rzucić pozór, z martwych oczu zdjąć omamy
I przepłynąć wody Lety, która zmyje z ciał znikomość
Dawne, miłe sercu wety zachowując w nieskończoność
Będziesz widzieć tylko cienie, ejdetyczne motowidla
Mgielne duszy umartwienie i trzask motylego skrzydła
Będziesz widzieć moją miłość w całej upodlonej skrusze
Jak się wije jej zawiłość w ślepej świata zawierusze
I zrozumiesz wyuzdanie co obroną jest przed światem
Małe zbrodnie na śniadanie z nadwrażliwym wariatem
I zrozumiesz moją podłość, co się broni przed podłością
Obrażając moją godność, którą podli zwą miłością
Większą tego, który wzdycha do obrazu swej świętości
I jak podłe zwierze zdycha kontemplując wypukłości
A ty możesz, gdybyś chciała, osłonić mnie od ościenia
Śmierci drugiej w głębi ciała, od rozpadu urojenia
W gąszczu nagich ciał cycatych, wirtualnej zwierzęcości
Turgor męskich recitativ splata warkocz dziedziczności
Gościsz mnie jak gorzki piołun, mija lato, wiosna, zima
Nie mów o mnie nic żywiołom, nich nikt o mnie nie wspomina
Chcę roztopić się w zamgleniu, w siwym srebrze oddalenia
By zapomnieć o cierpieniu i rozkoszy i wspomnieniu
Myśl porusza ogrom świata, a my śnimy w nim swój powrót
Gdy się koło przemian splata, w nowy hesperyjski ogród
Lecz się boję chutliwości jednorożca w liściach bluszczu
Bezlitosnej zaborczości na twym


Komentowany wiersz: Zaskarbiona trzeźwość wokół myśli 2019.01.27; 19:09:37
Autor wiersza: zygpru1948
I takie listy dostaje...

_____________________


Wiadomość od: Radosław Parol [Poziom 2]

dnia: 2019-26-01; 03:11:32
Temat wiadomości: cześć


Ty nie jesteś kobietą czasem??.


Komentowany wiersz: Zaskarbiona trzeźwość wokół myśli 2019.01.27; 19:06:00
Autor wiersza: zygpru1948
Otrzymalem list

Temat wiadomości: -brak tematu-

Wlasnie wrocilem dzisiaj rano do Ustki z Zakopanego o godzinie 6:47. Szesc dni starczylo na fotografie i dwanascie utworow. Tylko podroz bardzo meczaca; 14 godzin w jedna strone.

Pozdrawiam - Zygmunt

_______________________


Dobrze że Pan wrócił :)

Mam pewne przemyślenia, jak nie trudno zauważyć rzadko kto u Pana gości, rozmawiam i pytam co niektóre osoby dlaczego ? i tu najczęściej dwa powody, dla mnie absurdalne i śmieszne wyjątkowo.
Najczęściej to ten link, ale ten link obnaża nie dziewczyny ze zdjęć a hipokryzję prawie całego zacisza.
Deklaracje jakie wszyscy składają to pomocna dłoń, miłość bliźniego, wrażliwe serce, no pokładam się ze śmiechu, DLACZEGO?

Nikt z owych ludzi nie minąłby potrzebującego, każdy wrzuciłby ten wdowi grosz, bo przecież ten potrzebujący jest przede wszystkim CZŁOWIEKIEM.

A w Pana przypadku? Pisze Pan piękne wiersze dla nich też i to jest sedno tego po co tu wszyscy jesteśmy, POEZJA.

Ale Pan tym linkiem obnaża "wrażliwe dusze", nikt im nie każe otwierać tych linków, przyszli do Pana przeczytać Pana wiersz, okazuje się że nie!, przyszli zaspokoić swoją chorą ciekawość, wierszem tyłek podtarli i oburzenia tkają moherowe zasłony i pianę biją i nic nie rozumieją...

Ale ja Pana tak smutno witam, proszę o relację z pobytu, czy górale nadal tacy uparci i łasi na tutki?


Pozdrawiam serdecznie Ż...


Komentowany wiersz: Zaskarbiona trzeźwość wokół myśli 2019.01.27; 17:12:47
Autor wiersza: zygpru1948
Nie ma "mowy nienawisci", jest konkret - wojna z Polakami od lat!
A kto jest nimi to sami odpowiedz znajdziecie...


Zygmunt Jan Prusiński


Komentowany wiersz: Zaskarbiona trzeźwość wokół myśli 2019.01.27; 05:29:43
Autor wiersza: zygpru1948
Bajeczna Margot Bene z Avinion - krytyk literacki i felietonistka,
zawsze czeka na mój Erotyk !


https://scontent-waw1-1.xx.fbcdn.net/v/t1.0-9/27067239_1803699269702619_7967109519074051174_n.jpg?_nc_cat=108&_nc_ht=scontent-waw1-1.xx&oh=f7f08990cb3c1ed48380252aedd678c1&oe=5CC6A4F9


Komentowany wiersz: Zaskarbiona trzeźwość wokół myśli 2019.01.27; 05:22:56
Autor wiersza: zygpru1948
SPACER Z ANIOŁAMI - część trzecia

Dział: Kultura Temat: Literatura


Zygmunt Jan Prusiński

A JEDNAK EROTYKI O TOBIE SĄ WE MNIE


https://www.salon24.pl/u/korespondentwojenny/929017,spacer-z-aniolami-czesc-iii


Komentowany wiersz: Zaskarbiona trzeźwość wokół myśli 2019.01.27; 05:21:55
Autor wiersza: zygpru1948
Zygmunt J. Prusiński
@zygmunt_

Piszę książki, z wykształcenia muzyk - pieśniarz, dziennikarz


https://twitter.com/zygmunt_

[1][2][3][4][5][6][7][8][9][10][11][12][13][14][15][16][17][18][19][20][21][22][23][24][25][26][27][28][29][30][31][32][33][34][35][36][37][38][39][40][41][42][43][44][45][46][47][48][49][50][51][52][53][54][55][56][57][58][59][60][61][62][63][64][65][66][67][68][69][70][71][72][73][74][75][76][77][78][79][80][81][82][83][84][85][86][87][88][89][90][91][92][93][94][95][96][97][98][99][100][101][102][103][104][105][106][107][108][109][110][111][112][113][114][115][116][117][118][119][120][121][122][123][124][125][126][127][128][129][130][131][132][133][134][135][136][137][138][139][140][141][142][143][144][145][146][147][148][149][150][151][152][153][154][155][156][157][158][159][160][161][162][163][164][165][166][167][168][169][170][171][172][173][174][175][176][177][178][179][180][181][182][183][184][185][186][187][188][189][190][191][192][193][194][195][196][197][198][199][200][201][202][203][204][205][206][207][208][209][210][211][212][213][214][215][216][217][218][219][220][221][222][223][224][225][226][227][228][229][230][231][232][233][234][235][236][237][238][239][240][241][242][243][244][245][246][247][248][249][250][251][252][253][254][255][256][257][258][259][260][261][262][263][264][265][266][267][268][269][270]

Wiersze na topie:
1. jest dobrze (30)
2. "kto sieje wiatr zbiera razy" (30)
3. w intencji manny (30)
4. ludzka utopia (30)
5. ***[między nami pole minowe...] (30)

Autorzy na topie:
1. TaniecIluzji (326)
2. Jojka (319)
3. darek407 (259)
4. Gregorsko (116)
5. pawlikov_hoff (102)
więcej...