Wiersze poetów - poetyckie-zacisze.pl ZAPROPONUJ ZMIANĘ W SERWISIE
Logowanie:
Nick:
Hasło:
Zapamiętaj mnie
Odzyskaj hasło
Zarejestruj się
Dostępne opcje:
Strona główna
O serwisie
Regulamin
Zaproponuj zmianę
Indeks wierszy
Ranking autorów
Ranking wierszy
Dodane dziś (9)

Nowi autorzy:
- JoKo
- Yakov
- ummma
- wspanialaPati
więcej...

Ostatnie komentarze:
pan Kot
- joanna53
pan Kot
- joanna53
Z mitami
- joanna53
Heretyk
- Eliza Beth
więcej...

Dziś napisano 25 komentarzy.

zygpru1948 - komentarze autora



Komentowany wiersz: Strona samotności 2020.02.13; 13:15:45
Autor wiersza: zygpru1948
Estela A.W.


interview inaczej empiryzm zewnętrzny

malutka a taka pijana
tańczy
w cieniu anarchii
niedopasowane białe pantofelki
kaleczą brudne stopy
zakrwawione
cukierki dajcie cukierki
krzyczy cichutko tłum
w nagich sukmanach
"Tylko nie mów nikomu"
powiedziała


Komentowany wiersz: Strona samotności 2020.02.13; 05:34:21
Autor wiersza: zygpru1948
ZAUŁKI ŚWIATŁA – część pierwsza

Dział: Kultura Temat: Literatura


Zygmunt Jan Prusiński

NIE SPÓŹNIJ SIĘ NA TĘ NAGĄ MODLITWĘ


https://www.salon24.pl/u/korespondentwojenny/1018622,zaulki-swiatla-czesc-i


Komentowany wiersz: Strona samotności 2020.02.13; 05:33:17
Autor wiersza: zygpru1948
Zygmunt Jan Prusiński


KOMPLETUJĘ WIZERUNEK PRZYSZŁOŚCI

Motto: …słyszysz wiatr gra miłosne wstąpienie.



Huragany nadeszły
zawieszam na ten czas spacery
właściwie to mam sporo pracy w domu
nie mówiąc o korekcie kilku książek do wydawcy
piszę z powodu nie wiem dlaczego
wystarczy jedną napisać dla aniołów
a nie (pięćdziesiąt sześć) – czy się oczyszczę
z tych grzechów w niebie?

Specjalnie to nie szukałem kobiety
prędzej czekałem że to ona mnie znajdzie
i tak zleciało tyleż lat w samotności
dlatego tyle książek o miłości – można się
rozchorować czytając je tysiące
nawet nie chcę się chwalić
i nie namawiać innych samotników
którzy są w podobnej sytuacji…

Ludzie boją się miłości
a jej łakną – pragną – oczekują
a kiedy coś podobnego nastąpi dostają drgawek
nieufność brzęczy pokrywa się rdzą
metaliczny dźwięk jest silniejszy –
a trzeba kochać się codziennie.


11.02.2020 – Ustka
Wtorek 16:55

Wiersz z książki „Zaułki światła”


Muza Zofia Musiał
https://scontent-waw1-1.xx.fbcdn.net/v/t1.0-9/s960x960/83328453_270188347291499_2451725980058779648_o.jpg?_nc_cat=107&_nc_ohc=Oz8nUJ9CwxAAX8f-W4n&_nc_ht=scontent-waw1-1.xx&oh=0c061b4c2c778826274549bb56352e24&oe=5E949DFE


Komentowany wiersz: Strona samotności 2020.02.13; 05:23:40
Autor wiersza: zygpru1948
Weronika Romańska

https://pisarze.pl/wp-content/uploads/2019/04/Weronika_Romanska2.jpg


Czym jest poezja? Kwintesencją kobiecości? Dziękczynieniem? Czynieniem dziwów? Niedawno na rynku wydawniczym ukazał się debiutancki tomik kazimierskiej poetki Weroniki Romańskiej „Dziwczynienie”.

53 strony wierszy. Ułożonych jeden za drugim, bez typowego dla tomików poezji „światła”. Niecierpliwych w kolejce do potencjalnej lektury. Ale i tak będą musiały poczekać. Bo każdy wiersz Romańskiej jest jak marzenie futurystów - jest ekstraktem. Domaga się rozkodowania, szklankę dnia powszedniego zabarwiając na swój kolor.

Świat Weroniki Romańskiej jest mroczny, pełen wewnętrznego mroku, który czasem – choć biały – staje się tak gęsty, że oblepia postacie niemalże materialnie nie pozwalając im się od siebie uwolnić. Budzi nieokreślony niepokój. Wywołuje wewnętrzne rozedrganie. I zatrzymuje nad lekturą.

Bohaterki wierszy Romańskiej to głównie kobiety. Wiele kobiet. Utkane z jej własnych doświadczeń, wysłuchanych historii, obejrzanych filmów. Wszystkie jednak doświadczone bólem, który popycha je właśnie w stronę mroku. Ale zawsze znajdują gdzieś siłę, by cofnąć to, co i tak nieuniknione, ale jeszcze nie dziś. By polecieć – dalej, wyżej. W nadzieję. W końcu poezja to czynienie dziwów.

Czasami podmiot liryczny zmienia się w mężczyznę. Ból, który w sobie niesie, jest jednak ten sam.

dlaczego dziewczynka z zapałkami zamarzła

Łzy ciekły po policzkach i wsiąkały w ulubionego
jasia. Mama tłumaczyła, że ona nie zamarzła,
tylko odeszła. Kilka lat później
takich samych łez nie wchłaniała jej tiulowa apaszka. Odeszła,
a ja modliłem się, żeby zamarzła.

Z fotografii na okładce debiutanckiego tomiku patrzy ze smutkiem, choć pewnie młoda kobieta.

- Najlepiej mi siebie zdefiniować poprzez pryzmat tego, co dotychczas napisałam. Pomimo iż często przekłamuję rzeczywistość, jest to horyzont, z jakiego potrafię patrzeć. Ze słów i kartek buduję mury, domy, krajobrazy i nie wiem, który świat byłby dla mnie bardziej realny, gdyby nie syn, który toruje moje ścieżki – mówi o sobie Weronika Romańska. – Gdyby nie syn, zostałabym w świecie poezji.

Anna Ewa Soria, 2019-12-13


Komentowany wiersz: Strona samotności 2020.02.13; 05:22:49
Autor wiersza: zygpru1948
Echo Dnia Radomskie
Kultura

Radom. Bardzo aktywna Kawiarenka Społeczna znów miała gości: mówili o historii, poezji i malarstwie.



Barbara Koś 14 stycznia 2020

Była też poezja i malarstwo


Z kolei w niedzielę, 12 stycznia, do Kawiarenki przyjechały dwie wspaniałe artystki z Kazimierza Dolnego: malarka Mieczysława Izdebska-Łazorek - i poetka, Weronika Romańska.

Pani Weronika osobiście czytała swoje wiersze, a pani Mieczysława zaprezentowała swój nowy projekt malarski - przedstawienie malarskie poezji Weroniki. Powstało piękne połączenie dwóch dusz artystycznych.

Mieczysława Izdebska-Łazorek urodzona w Puławach mieszka i pracuje w Kazimierzu Dolnym. Jest tam znaną malarką .Jest wieloletnią członkinią zarządu Kazimierskiej Konfraternii Sztuki. Obecnie prezesuje Fundacji Łazorek, której cel to promocja ludzi utalentowanych, oraz regionu i powiatu puławskiego.

Weronika Romańska to znana kazimierska poetka. Niedawno na rynku wydawniczym ukazał się jej debiutancki tomik „Dziwczynienie”. Bo bohaterkami wierszy Romańskiej są głównie kobiety.

I jak pisze wydawca- "Wiele kobiet. Utkane z jej własnych doświadczeń, wysłuchanych historii, obejrzanych filmów. Wszystkie jednak doświadczone bólem, który popycha je właśnie w stronę mroku. Ale zawsze znajdują gdzieś siłę, by cofnąć to, co i tak nieuniknione, ale jeszcze nie dziś. By polecieć – dalej, wyżej. W nadzieję. W końcu poezja to czynienie dziwów".


https://echodnia.eu/radomskie/radom-bardzo-aktywna-kawiarenka-spoleczna-znow-miala-gosci-mowili-o-historii-poezji-i-malarstwie/ar/c13-14712926


Komentowany wiersz: Strona samotności 2020.02.13; 05:09:06
Autor wiersza: zygpru1948
Eva Kolasińska

· 27 grudnia 2017 ·


Kiedyś tam ...w kuchni????????



Pan mi mówi

Pan mi mówi:
ach kobiety
one zawsze znajdą detal
i pod światłem go rozbiorą
aby dotrzeć do schematu
aby się pogubić w końcu
i zamartwiać od początku
pan mi mówi
o radości
niepotrzebna cała reszta
i bolączka
analiza to jest chemia
a nam proste są
działania dziś potrzebne
pan mnie doda i pomnoży
potem minus i dzielenie
bo początek jest
zbliżeniem rozdzielenia
plus i minus nieskończoność
to emocje dla szaleńca...
bo wiadomo, że kobieta z 2 + 2 zrobi 5, co nie?


https://scontent.fktw1-1.fna.fbcdn.net/v/t1.0-9/26165818_1411688032292528_958336395746844927_n.jpg?_nc_cat=111&_nc_ohc=aiQsqEleH-QAX-9dQK1&_nc_ht=scontent.fktw1-1.fna&oh=93e52c5fa3bb111048f29d75328ea058&oe=5EC691E4


Komentowany wiersz: Ta miłość ma imię... 2020.02.12; 13:21:11
Autor wiersza: zygpru1948
Estelo, ja tych wszystkich przebierańców miałbym w dupie!

Przed laty miałem podobnie co Ty, od czerwonej brygady z Krakowa na Zaciszu; mnie to bawiło - nawet bez nich nie mogłem żyć, naprawdę.

Wiele dobrych poetek odeszło stąd, szkoda. Wiele z nich doceniałem !

Pozdrawiam


Komentowany wiersz: Radości, radości... 2020.02.12; 12:23:25
Autor wiersza: zygpru1948
Dziękuję Estelo, cieszę się że jesteś blisko!

Pozdrawiam


Komentowany wiersz: Radości, radości... 2020.02.12; 12:16:59
Autor wiersza: zygpru1948
Estela A.W.


spróchniałe dłonie asekurują równokształtne

tli się zwęgla roznieca
i płonie słomiany szałas w lesie
a chciałam tylko ogrzać twoje stopy
kochana
babcia Laura ostrzegała przed ogniem
tak gorąco
przyrzekam będę bawiła się zapałkami
bo zimno
to performance
dziwny uśmiech


Komentowany wiersz: Radości, radości... 2020.02.12; 03:49:22
Autor wiersza: zygpru1948
ZAUŁKI ŚWIATŁA – część pierwsza

Dział: Kultura Temat: Literatura


Zygmunt Jan Prusiński

NIE SPÓŹNIJ SIĘ NA TĘ NAGĄ MODLITWĘ


https://www.salon24.pl/u/korespondentwojenny/1018622,zaulki-swiatla-czesc-i


Komentowany wiersz: Radości, radości... 2020.02.12; 03:43:47
Autor wiersza: zygpru1948
Zygmunt Jan Prusiński


NIC NIE JEST WAŻNEGO PÓKI DRZEWA SIĘ RODZĄ Z MIŁOŚCI

Motto: Wiem kim jesteś...
Fragmenty niedosytu
w kącie ściśnięte blisko pajęczyn.
Maluję o tobie wnętrze...
Można słowami obudzić
poranne źródła w szkle oczekującego.



Słucham często “Best Of Once Upon a Time In America”
to mi pomaga tworzyć następne utwory
głaszczę twe włosy dotykam piersi i całuje
i jest w tym jakaś baśń o przyjaźni nosząca znamiona
bliskości pomiędzy nami – wyluzowanej a jednak
mająca sens kiedy kładę ciebie na łóżku
ty rozsuwasz się tak niebanalnie – ach te uda
obcałowuję to terytorium sentymentalnie
bo mieć kobietę to zaszczyt
zaszczepiam urokliwe miejsca
właściwie to uczę się przy takich spotkaniach
dotykasz mój organ troszcząc się o niego
dotykam twój organ – pocieszony i milczący
zbieram plon zasług w twoich oczach
zjawiłaś się idealnie naga na tle moich drzew w ogrodzie.

Jestem ci winien tego głodu
mów mi do ucha ładne rzeczy –
potrafisz skupić mnie w tych kadrach
nasłonecznionych i w dreszczach odchodzących
do następnego spotkania odnowimy ponownie
smak miłości i tym smakiem zanurzymy
swoje tajemnice dojrzewania tych drzew.


- Jesteśmy rodzicami wszystkich drzew…


10.02.2020 – Ustka
Poniedziałek 11:51

Wiersz z książki „Zaułki światła”


Muza Zofia Musiał
https://scontent-waw1-1.xx.fbcdn.net/v/t1.0-9/s960x960/83328453_270188347291499_2451725980058779648_o.jpg?_nc_cat=107&_nc_ohc=Oz8nUJ9CwxAAX8f-W4n&_nc_ht=scontent-waw1-1.xx&oh=0c061b4c2c778826274549bb56352e24&oe=5E949DFE


Komentowany wiersz: Radości, radości... 2020.02.12; 03:38:49
Autor wiersza: zygpru1948
września 01, 2016


Dzień dobry! Dziś wiersz Ruth Padel

Kochani, dokładnie w miesięcznicę założenia redakcji Babiniec Literacki, ruszamy z blogiem, na którym będziemy zamieszczać dziennie jeden wiersz (ten sam, który widnieć będzie na naszej facebookowej stronie). Oprócz tego na blogu pojawiać się będą felietony, recenzje i wszelkie ciekawostki dotyczące kobiet w świecie sztuki, szczególnie poezji.

Zapraszamy do zapoznania się ze stronką "O nas", którą znajdziecie powyżej. Są tam zawarte informacje jak publikować u nas swoje wiersze.


Ruth Padel - Kształtowanie

To szlifiernia fabryki fortepianów Bosendorfer,
Gdzie Tori Amos i jej Manager szukają
Idealnego instrumentu, na którym mogłaby
Wreszcie dokończyć piosenkę o nocy w L.A.,
Gdy została zgwałcona. (Jakiś desperat z pistoletem.)
To jedyny sposób, by wróciła do rzeczywistości, zostawiając
Za sobą ulubiony ciuch z Monsoon, czerwony jedwab
Porwany na siedzeniu Plymoutha.
„Na co komu muzyka?”, mówi jej PR w odpowiedzi.
„Aby nadać bólowi kształt.”


Więc co spotyka Tori tam, gdzie wytwarza się uświęcone
Instrumenty? Melodie lecące w tle jak deszcz ponad hałasem,
Jak w każdej fabryce. Chłopcy ścierający
Szafranowe wióry surowego mahoniu.
Fortepiany potrzebują dużo miejsca i wszędzie, gdzie Tori
Patrzy, są ściany wysokie na dwadzieścia pięć stóp ze zdjęciami
Nagich dziewczyn z rozłożonymi nogami. Skąd ten podejrzany
Akcent w miejscu z taką klasą? „Te zdjęcia inspirują
Naszych pracowników w trakcie delikatnego zadania,
Jakim jest nadawanie kształtu fortepianom”, mówi przewodnik.

tłum. Ewa Parma

*

Ruth Padel (rocznik 1946) - poetka, eseistka i autorka tekstów krytycznych, obecna w angielskiej literaturze od 1985 roku. Jej prapradziadkiem był Charles Darwin, któremu poświęciła książkę z okazji dwusetnej rocznicy urodzin. współpracuje z Londyńskim Towarzystwem Zoologicznym w zakresie ochrony tygrysów, nagrywa audycje radiowe, pisze blogi, wiersze, artykuły, prowadzi stronę internetową: http://www.ruthpadel.com/…


Ewa Parma - ur.1961. Anglistka, tłumaczka, lektorka języka angielskiego, wielbicielka karkonoskich szlaków, rocka i poezji Czesława Miłosza. Więcej na blogu autorki - http://ewaparma.blogspot.de/

*

Przypominamy również pierwszy wiersz, który pojawił się dokładnie miesiąc temu na naszej facebookowej stronie:


Sylvia Plath - Lustro

Jestem srebrne i dokładne. Nie mam uprzedzeń.
Cokolwiek widzę połykam natychmiast
Takie, jak to jest, niezamglone ani miłością, ani nienawiścią.
Nie jestem okrutne tylko prawdomówne -
Oko małego, czworokątnego boga.
Większość czasu medytuję na przeciwległej ścianie.
Jest ona różowa i nakrapiana. Patrzyłem na nią tak długo
że sądzę iż stała się częścią mojego serca. Lecz ona migoce.
Twarze i ciemność rozdzielają nas bezustannie.

Teraz jestem jeziorem. Kobieta pochyla się nade mną,
Przeszukuje aż do dna, żeby odkryć kim jest naprawdę,
Potem zwraca się do tych kłamców, świec i księżyca.
Nagradza mnie łzami i niepokojem rąk.
Jestem ważne dla niej. Odchodzi i powraca.
Co rano twarz jej zastępuje ciemność.
We mnie zatopiła młodą dziewczynę i we mnie stara kobieta.
Staje naprzeciw niej, dzień po dniu, jak okropna ryba.

przekład Zbigniew Herbert

*

Sylvia Plath (ur. 27 października 1932 w Jamaica Plain k. Bostonu, zm. 11 lutego 1963 w Londynie) – amerykańska poetka, pisarka i eseistka, zaliczana do grona tzw. poetów wyklętych.


Komentowany wiersz: Radości, radości... 2020.02.12; 03:29:19
Autor wiersza: zygpru1948
Sierpnia 14, 2016


Ewa Chruściel - Liście miłorzębu


Twoja mama dała Ci liść miłorzębu przed śmiercią,
Długowieczny przybysz oceanu permskiego rośnie
w nas drzeworyt czekania.


Moja mama to też duch.

Jej głowa pełna żółtych tajemnic.

Liście wiodą mnie naprzód,
gdy idę ulicami Manhattanu, żeby się z nią spotkać
Klękam żeby je podnieść – stają się wiosłami –

Moja mama też klęka w parku, żeby zebrać
te same liście,

Z tego ich mnóstwa możemy dać
tylko to, co otrzymałyśmy.

Te gaje w nas.



tłum. z angielskiego na polski Karen Kovacik

*

Ewa Chrusciel - poetka, tłumaczka, pedagog, autorka trzech tomików po polsku i dwóch po angielsku, ostatni tomik "Tobołek" wyszedł w czerwcu 2016 w Arteriach.

Karen Kovacik - amerykańska poetka, tłumaczka, pedagog, autorka tomików: Metropolis Burning, Beyond the Velvet Curtain, i Nixon and I.


Komentowany wiersz: Razem zupełnie gdzie indziej 2020.02.11; 10:08:10
Autor wiersza: zygpru1948
Takich świrów jak motaj_łapownikto trzeba zamykać !


Komentowany wiersz: Razem zupełnie gdzie indziej 2020.02.11; 09:43:40
Autor wiersza: zygpru1948
Młody zboczony poyeb.


Komentowany wiersz: Razem zupełnie gdzie indziej 2020.02.11; 05:12:18
Autor wiersza: zygpru1948
ZAUŁKI ŚWIATŁA – część pierwsza

Dział: Kultura Temat: Literatura


Zygmunt Jan Prusiński

NIE SPÓŹNIJ SIĘ NA TĘ NAGĄ MODLITWĘ


https://www.salon24.pl/u/korespondentwojenny/1018622,zaulki-swiatla-czesc-i


Komentowany wiersz: Razem zupełnie gdzie indziej 2020.02.11; 05:11:35
Autor wiersza: zygpru1948
Zygmunt Jan Prusiński


W MIARĘ PODOBNA PRZEJRZYSTOŚĆ

Motto: Wiem że jestem ci potrzebny – moduluję
ranne zachcianki więc skupiam się
myślenie jest płynniejsze.



Jaka jesteś przed i jaka będziesz po –
nigdy nie jestem pewny
bo i tak mi nie powiesz
tajemnice intymne najczęściej
nie są omawiane – nie wiem do tej pory
sączę wszak ciekawość
jak mnie czujesz rano – za dnia – wieczorem – nocą
czy kiedykolwiek powiesz?

W małym lesie rozciągam ciszę
lubię w niej się odnaleźć i pisać warte słowa
kompletuję wizerunek przyszłości
że masz tyle do zaoferowania
widzę ciebie jak idziesz przede mną
z gracją – patrzę trochę inaczej
że mógłbym w tym sosnowym uroku
skorzystać i utworzyć znamienne zbliżenie.

Daj mi znać choćby uśmiechem
połóż rękę na moim ramieniu
wszak jest mi wszystko jedno jak to zrobisz
jestem przygotowany zatrzymać czas
w wskrzesić poetycką impresję
zatoczyć za każdym razem ten obowiązek
rozkwitania wedle nut – słyszysz wiatr
to on nam gra miłosne wstąpienie.


9.02.2020 – Ustka
Niedziela 11:55

Wiersz z książki „Zaułki światła”


Muza Zofia Musiał
https://scontent-waw1-1.xx.fbcdn.net/v/t1.0-9/s960x960/83328453_270188347291499_2451725980058779648_o.jpg?_nc_cat=107&_nc_ohc=Oz8nUJ9CwxAAX8f-W4n&_nc_ht=scontent-waw1-1.xx&oh=0c061b4c2c778826274549bb56352e24&oe=5E949DFE


Komentowany wiersz: Razem zupełnie gdzie indziej 2020.02.11; 05:09:42
Autor wiersza: zygpru1948
Zygmunt Jan Prusiński


CZY PRASA W POLSCE JEST WOLNA

Cenię sobie wyważone opinie felietonisty Tadeusza Jacewicza. Jego motto dziennikarskiej profesji, to: "Cenię wolność prasy". I w tym wyjątkowym obszarze, chciałbym dotknąć dwa aspekty. Pierwszy: Czy prasa w III RP jest całkowicie wolna - czy nie ma jakoby ukrytej cenzury? Drugi aspekt; to mowa o czwartej władzy.

Wróćmy do szczególnej wypowiedzi w "Rzeczpospolitej", która napisała, że: "Ludzie elektoratu Samoobrony są najczęściej chamami". Już po tej wymownej prowokacji mało intelektualnej, ten dziennik czuje się czwartą władzą. Kim za to są ci, z innych elektoratów, politycznych opcji? Chcę od razu zastrzec, iż w przedostatnich wyborach nie głosowałem na nikogo, zaznaczam, w wolnej Polsce; bo ten liberalizm - najpierw polityczny, a potem ekonomiczny jest zupełnie podobny, czy to u prawicy czy u lewicy. Jedynie brałem udział w wyborach do samorządu - kandydując na fotel burmistrza Ustki. Wynnik: na dziewięciu kontrkandydatów zająłem 5 miejsce. - Lewica szła frontalnie z populistycznymi wnioskami i (ze słodką zapiekanką), że na dziś "święte słowo": p r a c a, jest bardzo chwytliwe dla naiwnych. I wygrał ten, który obwiesił na mieście hasło wyborcze w takim stylu, cytuję: "Równość dzieciom, praca rodzicom". Moje hasło wyborcze było widocznie niezrozumiałe: (Ludzi nie powinno się kochać, tylko w czasie wyborów!). Wracam do meritum. - Gdybym był człowiekiem elektoratu Samoobrony, to na pewno następnego dnia pozwałbym tą gazetę o odszkodowanie do sądu.

Pamiętam ten dzień w Słupsku, w trakcie "Literackich Dni Baczyńskiego" spotkałem się z profesorem i zacnym historykiem literatury Andrzejem Waśkiewiczem z Gdańska, który bez żadnego zastanowienia powiedział, bym się nie denerwował, nie stresował, bo liderzy poszczególnych partii w Parlamencie, to byli członkowie PZPR/PRL. I faktycznie, gdyby się przyjrzeć minionej historii kilkunastu lat, to ukryty PZPR istnieje zakamuflowany (w innych garniturach)... Faktem jest, iż większość społeczeństwa z okresu PRL, ledwie ma ukończone podstawówki, jakieś zawodówki, no i kursiki - tak, że skarb wiedzy był i jest nadal bardzo niski. I ta większość społeczeństwa idzie głosować, w ogóle nie orientując się o co chodzi w polskiej polityce. Właśnie ta grupa ucieka wręcz od polityki, a polityka to nic innego między innymi, to: bezrobocie, bezdomność, brak zasiłków, niskie emerytury i renty, wysokie podatki, itp. Prosty człowiek wie jedynie ogólnikowo, co to jest prawica, a co to jest lewica. Także w zagmatwaniu tkwią te różnice - co jest zupełnie błędne, gdyż w Europie Zachodniej programy bloków partyjnych są akurat odwrotne niż w Polsce. U nas lewica, to tam prawica, u nas prawica, to tam lewica! Stwierdzam to ze stanowczością, ponieważ byłem członkiem partii w Austrii, którą w poglądach lewicowych utożsamić można z niektórymi partiami prawicowymi w Polsce.

I jeszcze o ordynacji wyborczej do Senatu, jaki odbył się ostatnio. Media zapoznawały, iż można na jednej liście z nazwiskami dać głos na wybranego kandydata, a też jednocześnie na kilku kandydatów - i ten wspomniany (prosty człowiek), był doprawdy zagubiony... Ordynacja w Polsce jest zła i mało klarowna.

Wrócę do szlachetnego hasła Jacewicza: "Cenię wolną prasę". Doprawdy, ja też bym taką cenił, lecz z wielu lat z autopsji wiem, że jest inaczej, choćby na słupskim terenie. Można się szybko przekonać, zorientować że do wolnej decyzji pojedynczych młodych dziennikarzy, długa to jest droga. Młodzi dziennikarze, w nowej Polsce, o systemie (podobno) demokratycznym, mają tego dość. Osobiście rozmawiam z nimi, i jedynie jąkanie słyszę, że tam na górze... Starzy dziennikarze z PRL-u, nie dają uskrzydlić się... Dla przykładu chodzi mi o "Głos Wybrzeża" i "Głos Słupski". Wspomniana "góra", to nomenklatura z korzeni PZPR. Cóż oni mogą wiedzieć o "wolnej prasie"? Skąd mają zdrowe przykłady, doświadczenia? W praktyce wygląda to tak, jeśli pisze się o zwykłym "Kowalskim", nie ma problemu. Jeżeli jednak przyniesie się artykuł czy list do redakcji na osobę publiczną, która jest we władzach, że jest malwersantem i skorumpowanym urzędnikiem, sprawa jest od razu zamknięta. Od kilku lat dobijam się do słupskich dzienników, bo jeszcze jest "Głos Pomorza" i "Dziennik Bałtycki" - ostatnio połączony z "Wieczorem Wybrzeża" - o ujawnienie i zbadanie tak poważnej sprawy, a chodzi o lewych właścicieli ogromnych majątków ziemskich u nas na Północy, w tysiącach hektarach pod wiatraki, nie oskarżając ich a pytając się w publicznych mediach: jak można osiągnąć w tak krótkim czasie taki majątek? Cisza trwa. Redakcje od razu kamuflują moje informacje, bo nazwiska są znane, bo to publiczni decydenci z administracji publicznej III RP! Oj, bardzo znane nazwiska; i wszyscy (z żałosnej): PZPR-SdRP-SLD!!!

Więc co mogę sądzić o prasie, że prasa ucieka niczym przed komarem z igłą. Taka to jest w polskim wydaniu komunikacja, informacja i integracja. Pojedyncza jednostka kwitnie w zamożności, a tysiące ludzi głoduje, ostatnio na Pomorzu znikają psy...

I na koniec, jaka to jest wolna prasa, gdy w sądach słupskich wyprasza się dziennikarzy?! To jest upokarzające. - A kto to jest dziennikarz i media? To jest jedyny pośrednik, który informuje, ma za zadanie, za obowiązek najważniejszy taką powinność spełniać, by opinię publiczną i czytelników informować. To jest podstawowy takt zasady, jak to czyni się w cywilizacji zachodniej. A u nas? Słupsk jest tego przykładem, że informacja, komunikacja jest kulawa, chora, niedorzeczna.

Byłem publicystą na Zachodzie i pisałem artykuły polityczne do kilku poważnych tytułów w prasie emigracyjnej, chociażby w stałej rubryce w "Orle Białym" w Londynie - za wspaniałym redaktorem Edwardem Chudzyńskim - i zastanawiałem się nad tym, czyżby nie utworzyć nowego związku dziennikarzy, bez tych jałowych - jakie są w Polsce, by mógł ten związek bronić się od wszelkich złych zachowań dziennikarzy, którzy domagają się ujawnień, co do skorumpowanych urzędników i samorządowych decydentów. Tak ładnie się nazywającymi - "Vip-ami"

A na razie - może gdzie indziej jest "normalnie", to w Słupsku prasa nie jest wolna.

niezależny publicysta Zygmunt Jan Prusiński

21.11.2005


Komentowany wiersz: Razem zupełnie gdzie indziej 2020.02.11; 03:58:08
Autor wiersza: zygpru1948
9 lutego 2013 o 23:11 ·


Do Zygmunta Jana Przyjaciela

masz rację - zresztą nie tylko w tym wierszu, która rozpala tęsknotę ...bowiem prawdą jest niezbitą że ...bo mało nam miłości ....niby w załączonym wierszu nie odkrywasz Ameryki ale o tym co wiemy i pragniemy tego wszyscy ...piszesz tak iż pobudzasz w nas nieudawaną tęsknotę za spełnieniem - spełnianiami, za tą rzeczywistością której ułudne obrazy przemijają razem - a szkoda - wraz z przebudzeniem z pięknego snu ...jesteś Zygmuncie niedoścignionym Szamanem, potrafisz trafiać i goić i pobudzać zarówno strzałą jak i balsamem...

A teraz jeszcze raz dajmy się ponieść przez lirykę i obrazy z - naszej - Twojej ...z najlepszym Zbich Talewsczi.


Zygmunt Jan Prusiński

NOC - y SNÓW


Wybacz mi te kolory
o których śnię intymnie
wypuściłem kilka balonów
z twoim imieniem.

Wiem że była taka noc
gdzie śniliśmy o sobie
tacy wędrowni
szukaliśmy siebie.

Bo mało nam miłości
w parkach i ogrodach -
mało nam czułości
w zapisanych wierszach.

Ckliwi - tacy podobni
dotykamy we śnie ciała
by każda noc wyśniona
pocałunkiem świtu brzmiała.

Czy czujesz mnie w sobie?

Skrzydlaty odlot -
niespodzianka.


29.1.2013 - Ustka
Wtorek 9:19


Komentowany wiersz: Prawda 2020.02.10; 17:29:54
Autor wiersza: Arlena
Znam to z autopsji Arleno, pozdrawiam - Zygmunt z Ustki


Komentowany wiersz: Stu(dniówka) 2020.02.10; 04:23:53
Autor wiersza: Katarzyna K.
Pozdrawiam Katarzyno - Zygmunt z Ustki


Komentowany wiersz: Wobec tych kształtów bezimiennych 2020.02.10; 04:21:57
Autor wiersza: zygpru1948
ZAUŁKI ŚWIATŁA – część pierwsza

Dział: Kultura Temat: Literatura


Zygmunt Jan Prusiński

NIE SPÓŹNIJ SIĘ NA TĘ NAGĄ MODLITWĘ


https://www.salon24.pl/u/korespondentwojenny/1018622,zaulki-swiatla-czesc-i


Komentowany wiersz: Wobec tych kształtów bezimiennych 2020.02.10; 04:20:43
Autor wiersza: zygpru1948
Zygmunt Jan Prusiński


W KSZTAŁTACH DOCENIONYCH RUCHÓW

Motto: Skradasz się do miłości jak kotka.
Zapach róż zza okna smugą niewidzialną
wpływa do pokoju. Jesteś akurat namiętna
na mój dotyk. Stroję uroczyste wejście.



Co robimy w piątek albo w sobotę
niedziela mnie nie interesuje
zostawiam dla siebie – może pójdę
do kościoła pogrzeszyć trochę
poza nim nie grzeszę – jak można
w domu grzeszyć nie mam sposobności
zresztą jestem czym innym zajęty
pisaniem książki czy komponowaniem
muzyki – choć przyznam że sprawniejszy
byłem przed laty jak pamiętam w Wiedniu.

Unoszę akcenty zdobywania ciebie
liczysz się bo myślę jak cię zaskoczyć
w nowych oprawach taki jestem
niespokojny by wszystko jako całość wyszło
przy udziale pewnej drapieżności ponadto
proszę kochać mnie już wiosennie
wybierz małą rzeczkę niech nam nuci
a po akcie następnym zaproszę
na gorące pączki i czerwone wino.


8.02.2020 – Ustka
Sobota 11:06

Wiersz z książki „Zaułki światła”


Muza Zofia Musiał
https://scontent-waw1-1.xx.fbcdn.net/v/t1.0-9/s960x960/83328453_270188347291499_2451725980058779648_o.jpg?_nc_cat=107&_nc_ohc=Oz8nUJ9CwxAAX8f-W4n&_nc_ht=scontent-waw1-1.xx&oh=0c061b4c2c778826274549bb56352e24&oe=5E949DFE


Komentowany wiersz: Wobec tych kształtów bezimiennych 2020.02.10; 04:11:44
Autor wiersza: zygpru1948
Festiwal Literatury Europejski Poeta Wolności 2020

wykład / prezentacja, wieczór literacki, spotkanie

mar 19-22

czwartek - niedziela
Gdańsk


Komentowany wiersz: Wobec tych kształtów bezimiennych 2020.02.10; 04:08:03
Autor wiersza: zygpru1948
Słowo w Uchu - Bartosz Muszyński, po spotkaniu Turniej Scrabble

lis'08 27
czwartek, 27 listopada 2008,
godz. 19:00
Klub Ucho Gdynia, Świętego Piotra 2

https://static1.s-trojmiasto.pl/zdj/c/n/3/47/2000x0/47542.jpg


Bartosz Muszyński - poeta, którego Marian Stala wymienił wśród pięciu najbardziej interesujących w pokoleniu ówczesnych dwudziestokilkulatków. Autor pięciu książek, konsekwentnie trzymający się z dala od centrum - w sensie najbardziej dosłownym, mieszka bowiem nie w Krakowie, Warszawie, czy Poznaniu, ale w Ustce. Debiutancką książkę zatytułował "Języki obce" - co również można odczytywać dosłownie, jest bowiem nie tylko poetą, ale też tłumaczem i nauczycielem angielskiego.

Bartosz Muszyński, bo o nim mowa, debiutował w roku 1999, wkrótce wydając kolejne książki: "Kajmany" (2000), "Gwiazdobloki" (2001) i "Lane Limbo" (2002) - a ostatnim, jak dotąd, tomem w jego dorobku jest "meine kleine babylon" (2006). Wiersze i tłumaczenia publikował w "Tygodniku Powszechnym", "Toposie", "Kresach", "Opcjach", "FA-arcie", "Pracowni", "Pro Arte", "Autografie", "Studium", "Portrecie", "Kwartalniku Artystycznym", "Lampie i Iskrze Bożej", "Ha!arcie", "Nowym Wieku", "Undergruncie"; sam tłumaczony był na angielski, francuski, rosyjski, bułgarski i ukraiński.

Poezję Bartosza Muszyńskiego najlepiej chyba charakteryzuje opinia Piotra Kępińskiego: "Wszystko do bólu logiczne, poukładane, wymierzone, żadnego pustosłowia. Z jednej strony wiedza, z drugiej czułość".


Część Wtóra

W ramach Części Wtórej tym razem błyskawiczny turniej scrabble z udziałem Bartosza Muszyńskiego.

Nagrodą jest Złote Ucho w zaskakującej formie pucharu z grawerowaną dedykacją. Serdecznie zapraszamy wszystkich scrabblistów, do startu zachęcamy jednak także osoby z niewielkim doświadczeniem!


https://kultura.trojmiasto.pl/Slowo-w-Uchu-Bartosz-Muszynski-po-spotkaniu-Turniej-Scrabble-imp113082.html


Komentowany wiersz: Wobec tych kształtów bezimiennych 2020.02.10; 03:48:42
Autor wiersza: zygpru1948
Bartosz Muszyński

http://biblioteka.ustka.pl/images/stories/pisarze_i_poeci/bartosz_muszynski.jpg



Urodził się 26 maja 1974 roku. Absolwent anglistyki w Pomorskiej Akademii Pedagogicznej. Laureat licznych konkursów poetyckich m. in. im. Zbigniewa Herberta (1995), im. Haliny Poświatowskiej (1996), Grand Prix Ogólnopolskiego Konkursu im. Jana Śpiewaka (1998), trzykrotny laureat konkursu im. Rafała Wojaczka (1997, 1999, 2000) oraz konkursu „O Laur Czerwonej Róży” (2001). Wiersze i fragmenty prozy poetyckiej publikował w Tygodniku Powszechnym, Toposie, Kresach, Opcjach, Nowym Nurcie, Pracowni, Pro Arte, Autografie, Akancie, Studium, Kwartalniku Artystycznym, Lampie i Iskrze Bożej, Megapolis, Ha!Art., Nowym Wieku, Dzienniku Portowym, Kulturze, Novaja Polsza, FA-Art. oraz (w przekładzie na język angielski) w Literary Review of Canada i antologiach Macie swoich poetów (Warszawa 1997), Kiedy Ty mówisz Odra (Wrocław 1999), Nature's Echoes (Owings Mills 2000).

Zadebiutował w 1996 roku na łamach nieistniejącego już poznańskiego dwutygodnik literackiego Nowy Nurt. Debiutancki tomik poezji Języki obce (Warszawa 1999) został nominowany do Pomorskiej Nagrody Artystycznej. Kolejne zbiory to Kajmany (Warszawa 2000), Gwiazdobloki (Kraków 2001) – uhonorowany Nagrodą Kapituły Gdańskiego Towarzystwa Przyjaciół Sztuki, Lane limbo (2002) oraz Meine Kleine Babylon (2006).

W 2003 roku był nominowany do Nagrody Fundacji Kościelskich. Był stypendystą w dziedzinie kultury Burmistrza miasta Ustka oraz Marszałka Województwa Pomorskiego. Jako stypendysta programu „Praca w Kulturze” przebywał w lipcu i sierpniu 2006 roku w National Literary Trust w Londynie. Wiersze Bartosza Muszyńskiego Były tłumaczone na język angielski, francuski, rosyjski, bułgarski, ukraiński, niemiecki.

Był uczestnikiem najważniejszych młodoliterackich festiwali, m.in. Zapowiadających się (Kraków 2000), Port Legnica 2002. Niejednokrotnie gościł też w audycjach radiowych i telewizyjnych. Wraz ze słupskim muzykiem Marcinem Dymiterem tworzą incydentalny ansambl Muszyński&Dymiter, w którym poeta melorecytuje swoje wiersze na tle muzyki.

W 2004 roku, z inicjatywy poety, w Ustce odbył się festiwal literacko-artystyczny Przepustka 2004 z udziałem młodych pisarzy nominowanych do Nagrody Nike. Z zawodu jest lektorem języka angielskiego.


Komentowany wiersz: Ta miłość ma imię... 2020.02.09; 04:44:00
Autor wiersza: zygpru1948
Esteli już nie ma na Zaciszu !


Komentowany wiersz: Ta miłość ma imię... 2020.02.09; 04:26:06
Autor wiersza: zygpru1948
KOBIETA PACHNĄCA STEPEM – część pierwsza

Dział: Kultura Temat: Literatura


Zygmunt Jan Prusiński

W TWOICH UDACH JEST MÓJ ŚWIAT


https://www.salon24.pl/u/korespondentwojenny/1014627,kobieta-pachnaca-stepem-czesc-i


Komentowany wiersz: Ta miłość ma imię... 2020.02.09; 04:25:08
Autor wiersza: zygpru1948
Zygmunt Jan Prusiński


PACHNĘ POŻĄDANIEM

Motto: Zawołaj mnie po imieniu
że jestem ci potrzebny w każdej minucie
przecież poezja należy się tobie.



Na razie brzmi Al Green "Let's Stay Together"
jestem uczulony na dobrą muzykę –
tak bywało w mej młodości kiedy na scenie
dzierżąc mikrofon tańczyłem i śpiewałem
nikt mnie tego nie uczył to wychodziło z siebie
rytmy i sekcja rytmiczna bas i perkusja
czy to był swing czy rock – trzeba było swoje zrobić.

Wiem że jestem ci potrzebny – moduluję
ranne zachcianki więc skupiam się
nalałem sobie Żołądkową de Luxe
myślenie jest płynniejsze taki rozpustnik
ma niespodzianki – to są słodkie przyjemności
wystarczy włożyć rękę pod sukienkę
i zagrać jak pianista – wiem że to ci się podoba
zagęszczam akordy i gram metaforyzując…

To jest dla mnie poezja – wszędzie w tobie widząc
pokochaj to co robię – ręce są ważne w miłości.


7.02.2020 – Ustka
Piątek 1227

Wiersz z książki „Zaułki światła”


Muza Zofia Musiał
https://scontent-waw1-1.xx.fbcdn.net/v/t1.0-9/s960x960/83328453_270188347291499_2451725980058779648_o.jpg?_nc_cat=107&_nc_ohc=Oz8nUJ9CwxAAX8f-W4n&_nc_ht=scontent-waw1-1.xx&oh=0c061b4c2c778826274549bb56352e24&oe=5E949DFE


Komentowany wiersz: Ta miłość ma imię... 2020.02.09; 04:14:03
Autor wiersza: zygpru1948
List do prof. Karola Zielińskiego !

Wiem że jest Pan pracowitym pisarzem by zdążyć napisać to co zamierza.
Dobrze że Pan uwierzył że istnieje Ewa Prusińska – Kolasińska, i pod tym kątem chciałbym powiedzieć że pewne racje są trafne, bo widzę ją w roku choćby te dwa ostanie 2012 i 2013 kilka razy. Czy jest Duchem to tylko wtedy kiedy jej przy mnie nie ma. Jak Panu wiadome jest piszę książkę „Życie z Duchami”, ale tam nie ma kobiet od uciech cielesnych czy od tańca, lodów, ciastek, wina, spacerów, a są pisarki i pisarze i inni też ze świata Kultury – Sztuki – w kraju i zagranicą, którzy odeszli. Pisze Pan, cytuję:

„To jest lepsze niż historia Krasińskiego z Delfiną, bo wiadomo, że ona była, a tymczasem, pani Eva jest widmowa, chociaż pokazujesz Pan jakieś zdjęcia i słyszałem jej głos, to jednak stała się duchem, jak Laura Dantego albo Szekspira. Ten Duch też jest całkiem interesujący i mądrzejszy, od poprzednich Pańskich Duchów...”

Rozsiadłem się wygodnie na okrągłym taborecie przy komputerze żeby kontynuować list Pański i na niego odpowiedzieć. Pisze Pan, cytuję:

„Ale, ale, ale... to co Pan zrobił ostatnio, te wiersze i historia z Ewą, z Evą, która jest kochanką i zarazem, która kocha i tak i siak i zdaje się w ogóle nie kocha, co przeczuwałem i przeczuwam przez skórę, to jest enigma, i ta ENIGMA się Panu udała. Gdybyś Pan potrafił balansować dalej na tej tajemniczej niepewności i to by było jeszcze lepsze”.

Dziękuję za rady. Ale Panie Karolu, to kiedy mam mieć przy sobie żywą kobietę? Przecież Pan moje życie prywatne poznał przez zapisy na wielu stronach. Pan do mnie to musi inaczej podejść jak do Pastora, bom za życia umarł nie znając w ogóle kobiety z ciała i duszy, a pastorowie znają życie pozaziemskie. Słowo „kocham” jest trywialne, tu potrzeba niezbitych dowodów że jest się kochanym prze człowieka żywego a nie przez Ducha! Panie Profesorze, sypiasz Pan z Duchem czy z żywą kobietą? - Jaki zapach ma kobieta Duch a jaki ma zapach żywa kobieta? Wie Pan czy Pan nie wie...

Moje pisanie ma coś z tortur, i w tym ma też udział Jahwe!
Panie Karolu, jako mężczyzna do brzydali się nie zaliczam. Spotykam ustczanina, fizjonomia jego to tylko na plan filmowy żeby straszył ludzi, a wie Pan jaką on ma ładną żonę!? Urodziła mu pięcioro dzieci. Siedział pięć lat w więzieniu, i czekała na niego. Na tego swojego męża brzydala. - Jak mu zazdrościłem tej kobiety, naprawdę oko można dłużej na niej zostawić.

Mistrzu, mnie się naprawdę w Nagrodę należy kobieta. Nie byłem i nie jestem skurwielem a zapewne do ludzi szlachetnych należę. Najbardziej okrutne są ranki czy świty, kiedy się budzę w łóżku a przy mnie kobiety nie ma. - Czy to jest Kara? - Czy myśli Pan że ów Jahwe dopiero wskaże mi tę Miłość po tamtej stronie? - Po co mi dzieci po tamtej stronie? Ba, po co mi kobieta jest potrzebna po tamtej stronie? Tam nie ma dancingów, tam nie ma łąk, tam nie ma spacerów po uroczych parkach, tam nie ma wydm, tam nie ma sklepów żeby swojej kobiecie kupić Sukienkę, tam nie ma czucia fizycznego że jestem w kobiecie i że ona mnie odczuwa...

To niczym moja Modlitwa przed Panem, chyba dlatego że ufam Panu, bo jest Pan nietuzinkowym człowiekiem o ogromnej wiedzy życia w historycznym i literackim aspekcie.


Serdecznie pozdrawiam -
Zygmunt Jan Prusiński

Ustka. 26 Stycznia 2014 r.
Niedziela 14:36


Komentowany wiersz: Ta miłość ma imię... 2020.02.09; 03:57:19
Autor wiersza: zygpru1948
4 lutego 2012 o 15:48 · Ustka, województwo pomorskie ·


Zygmunt Jan Prusiński

Powiedźcie mi, bo gamoń jestem, gdzie się zapisuje na tablicy.

Nie wiem jak tu działać na tej prerii; jestem li tylko "soczystym" humanistą! Potrafię pisać, ale gdzie co to ja nie umiem... Ogłaszają mi: naciśnij tablice. U kogo? U mnie czy u Tuska mojego przyjaciela Dachowca!?

Błagam, pomóżcie!

Zaraz zmartwychwstanie tow. Gierek i mi pomoże - wówczas to ja jemu pomagałem. Pamiętacie ten slogan? "Pomożecie"...


Tu Radio ZYGUŚ na Facebooku!

4 Luty 2012 r.
Sobota 15:47


Komentowany wiersz: Ta miłość ma imię... 2020.02.09; 03:53:03
Autor wiersza: zygpru1948
Edward Zając

środa, 14 lutego 2007, 14:27


Zwykle tak jest, że artyści, osoby utalentowane, bywają też ekscentryczne czy szokujące. Ostatnio zresztą stało się popularne, że aby zwrócić na siebie uwagę, to trzeba czymś szokować publikę. Nasz ustecki artysta wybrał taką drogę. A może nawet nie jest to świadomy wybór ? Zamiast go osądzać, może lepiej mu pomóc ?

Co do wolności, to między ciągle powtarzanym banałem a rzeczywistością jest wielka różnica. Właśnie zajmuję się tym tematem: wolnością podejmowania decyzji, wolnością żeglowania na czym chcę, gdzie chcę i z kim chcę. W tym temacie w Polsce niewiele zmieniło się od podobno minionego ustroju. W kwestii swobody żeglowania w Europie możemy porównać się jedynie do Rosji – bo nawet Białoruś jest bardziej liberalna. Może dopiero UE wymusi jakieś zmiany, ale za ile lat ? Teraz, aby korzystać ze swobody, musimy uciekać pod bandery innych państw. Pod banderą szwedzką, angielską czy nawet niemiecką to rzeczywiście ja decyduję, ja podejmuję ryzyko i ja odpowiadam. W Polsce ja odpowiadam, ale decyzję podejmuje urzędnik, niekoniecznie mający wiedzę większą ode mnie. I z tym coraz więcej osób nie chce się zgodzić. Czy to nie absurd: wieszam na jachcie obcą banderę i mogę bez przeszkód płynąć choćby dookoła świata. Stawiam polską i tym samym jachtem, z tym samym wyposażeniem, nie mogę wypłynąć nawet na redę. Dlaczego urzędnik z góry zakłada, że Polak jest głupszy od Anglika, Szweda czy Niemca, że nie potrafi logicznie myśleć ? Dlaczego Konstytucja daje nam wolność, a ustawy niższego rzędu ograniczają nasze prawa w sposób restrykcyjny ?

Tak więc, nie zawsze warto do muchy strzelać z armaty. Wolność wyboru to zbyt obszerny i … śliski temat.


Edward Zając – redaktor „Ziemi usteckiej”
właściciel, Wydawnictwo Ziemia Ustecka


https://d-pt.ppstatic.pl/kadry/k/r/1/1f/ee/55ada6b0a655b_o,size,640x400,q,71,h,115bb7.jpg


Komentowany wiersz: Ta miłość ma imię... 2020.02.09; 03:43:02
Autor wiersza: zygpru1948
6 lutego 2012 · Ustka, województwo pomorskie ·


7 lutego 2012 o 13:43 ·

Kooperacja z Joanną Maziarz przy stole...


Zygmunt Jan Prusiński: Joanno nie od Aniołów, choć jestem zdrowym facetem (w łóżku - chodzi o delikatny i subtelny seks) to 17 lat nie sypiałem z kobietą "normalnie" - jak odbywa się to w małżeństwie. Więc czy bym siedział w więzieniu czy był na tzw. (wolności Tuska), to to samo...

Zapytaj się tych kobiet, kiedy ostatnio miała żelazko w ręku i wyprasowała swojemu rycerzowi koszulę?

Niektóre nie znają tego cywilizacyjnego sprzętu domowego.

Moja mama Krystyna kilka lat temu powiedziała tak, cytuję: "Synu, miałeś powodzenie w romansach, ale jak coś wziąłeś do życia, to to co woda wyrzuca"!!!

A ja matce odpowiadam: Mamo, lubię spacerować brzegiem rzeki czy stawów, aż tu nagle taka naga Nimfa wypływa, i krzyczy wręcz do mnie: Zabierz mnie do domu, zabierz. Będę ci służyła pięć razy do roku w seksie! Prasować to zapomnij, tylko ci rosołku ugotuję, bo to umiem!


6 lutego 2017 o 04:54


Komentowany wiersz: Rzeki mówią drzewa mówią... 2020.02.08; 06:31:16
Autor wiersza: zygpru1948
Estela A.W.


Z listów/wierszy Julietty...

spróchniałe dłonie asekurują równokształtne


tli się zwęgla roznieca
i płonie słomiany szałas w lesie
a chciałam tylko ogrzać twoje stopy
kochana
babcia Laura ostrzegała przed ogniem
tak gorąco
przyrzekam będę bawiła się zapałkami
bo zimno
to performance
dziwny uśmiech


Komentowany wiersz: Rzeki mówią drzewa mówią... 2020.02.08; 06:28:44
Autor wiersza: zygpru1948
KOBIETA PACHNĄCA STEPEM – część pierwsza

Dział: Kultura Temat: Literatura


Zygmunt Jan Prusiński

W TWOICH UDACH JEST MÓJ ŚWIAT


https://www.salon24.pl/u/korespondentwojenny/1014627,kobieta-pachnaca-stepem-czesc-i


Komentowany wiersz: Rzeki mówią drzewa mówią... 2020.02.08; 06:28:04
Autor wiersza: zygpru1948
Zygmunt Jan Prusiński


CAŁUJĄC TWE PIERSI ZACHÓD SŁOŃCA POZDRAWIA

Motto: …szukasz miejsca na spoczynek
pachnie łąkami a motyle na twych
włosach chwilowo odpoczywają.


Koło ciebie kręcę się jak kogucik
chyba rozrabiam tym zachowaniem
ale to twoja wina bo schylasz się
prowokacyjnie – jakbyś oczekiwała
samej nagiej dobroci ode mnie
wedle stanu wyobrażeń że jestem
odpowiednim wybrany na czas
obopólnej zgody tworzyć tę miłość.

W mojej książce ma być wiele barw
jestem przygotowany dostąpić
kolorowego królestwa – to nasz raj
wielb te starania bo masz uczuciem
odbierać rozkosz z głębin – olśniony
płyniemy łącząc niewybredny schemat
w samym środku zaklęcia do celu –
wystarczy unieść ciało bym wszedł…

- Powtórzymy później nad ranem
ogarnięci że nam wychodzi ta sztuka.


5.02.2020 – Ustka
Środa 13:02

Wiersz z książki „Zaułki światła”


Muza Zofia Musiał
https://scontent-waw1-1.xx.fbcdn.net/v/t1.0-9/s960x960/83328453_270188347291499_2451725980058779648_o.jpg?_nc_cat=107&_nc_ohc=Oz8nUJ9CwxAAX8f-W4n&_nc_ht=scontent-waw1-1.xx&oh=0c061b4c2c778826274549bb56352e24&oe=5E949DFE


Komentowany wiersz: Rzeki mówią drzewa mówią... 2020.02.08; 06:15:24
Autor wiersza: zygpru1948
Tadeusz Różewicz na Salonie Biały Blues Poezji !


ZAWÓD: LITERAT


widzę i opisuję
to jest epika
powieść opowieść

czuję i opisuję
to jest liryka
poezja

myślę i opisuję
to jest filozofia
poezja „dydaktyczna”

czuję widzę myślę
i muszę To opisać
to jest natchnienie

czytanie przepisywanie
poprawianie i czytanie
milczenie i wściekłość
odczytywanie
to jest właśnie „zawód”
pisarza poety i
literata



CZAS NA MNIE


Czas na mnie
czas nagli
co ze sobą zabrać
na tamten brzeg
nic
więc to już
wszystko
mamo
tak synku
to już wszystko
a więc to tylko tyle
tylko tyle
więc to jest całe życie
tak całe życie


Tadeusz Różewicz


_________________________________



Wiersz dla Tadeusza Różewicza



Zygmunt Jan Prusiński


PODRÓŻOWAŁEŚ WIERSZAMI

Pamięci Tadeusza Różewicza


Jeśli wspiąłeś się na szczyt
to co szczególnego widziałeś?

Bóg i tak jest wyżej nad nami
takiej drabiny nie ma na świecie.

Uczyłeś pokolenia w kulturze słowa
by uczniowie pojmowali tę ciszę.

A za tobą karnawał i stroje -
powiedz mi czy kobiety się
w tobie kochały?

Ogrody poezji zostały
czarne jaskółki na pożegnanie
zaznaczyły znak na niebie.


24.4.2014 - Ustka
Czwartek 21:03


Wiersz z książki "Życie z duchami"


Komentowany wiersz: Rzeki mówią drzewa mówią... 2020.02.08; 06:09:11
Autor wiersza: zygpru1948
Skryty poeta: Różewicz w słowach innych


25/04/2014 - 09:52


Mikołaj Gliński

Tadeusz Różewicz był osobą skrytą, rzadko dawał wywiady, niechętnie opowiadał o sobie.

Oto co mówią o nim ci, co go znali i podziwiali.

Stanisław Grochowiak:
"Po wojnie nad Polską przeszła kometa poezji. Głową tej komety był Różewicz, reszta to ogon".

Wisława Szymborska:
"Nie mogę sobie nawet wyobrazić, jak wyglądałaby powojenna poezja polska bez wierszy Tadeusza Różewicza. Wszyscy mu coś zawdzięczamy, choć nie każdy z nas potrafi się do tego przyznać".

Julian Przyboś:
"Przeczytałem Wybór Pana i jeszcze raz doświadczalnie stwierdzam, że spośród poetów, którzy wystąpili po wojnie, ostanie się tylko poezja Różewicza. Pan jeden jedyny wyraził w liryce dramat swojego pokolenia."

Czesław Miłosz:
"Jego poezja to poszukiwanie moralisty, by określić samego siebie poprzez relację z innym człowiekiem, jednakże w chwili, gdy wydaje się, że wyraził zgodę na otaczający go świat, unicestwia ją z autodestruktywną pasją".

Adam Pomorski (tłumacz):
"Tadeusz Różewicz to ojciec założyciel nowoczesnej, współczesnej poezji polskiej, w kształcie, w jakim powstała po II wojnie światowej. Do dziś był jednym z punktów orientacyjnych na mapie polskiej poezji."

[...]

"Żyjemy w epoce Różewicza. To on stworzył polską poezję współczesną. Nie tylko dlatego, że znawcy systemów wersyfikacyjnych od niego wywodzą właśnie współczesną szkołę polskiego wiersza. Różewicz to przede wszystkim człowiek, który jako jeden z nielicznych sprostał wyzwaniu, które sam zresztą przed poezją postawił: jak pisać wiersze po Oświęcimiu. Tak, jak kiedyś mówiło się o Mickiewiczu, że 'my z niego wszyscy', tak współcześni polscy poeci mogą mówić o Różewiczu. Kolejne pokolenia pisarzy od tej twórczości uciec nie mogą, muszą się określić wobec niej"

Kazimierz Kutz:
Różewicz był autentyczny, niczym skrzywdzone przez wojnę dziecko. Nie umiał nawiązywać bezpośrednich relacji z ludźmi. Gdy miał 90 lat urządzono galę w teatrze, podczas której, na żywo, zadawałem mu pytania na scenie. Starałem się go zaskakiwać. Spytałem, czy klepał kiedyś biedę. Wykręcił się, że nie. Więc spytałem ile musi przynieść do domu miesięcznie, żeby jego rodzinie wystarczyło. Zaczerwienił się, zaniepokojony, że ludzie czekają na odpowiedź. Długo liczył i w końcu powiedział - 2400 zł. Myślałem, ze spadnę z krzesła, że to dla niego dużo.

Ceniłem go za to, że był blisko codziennego życia. Poza tym był wielki, bo będąc przy nim można było zmądrzeć.

Cały tekst: wyborcza.pl

Mariusz Urbanek o Różewiczu w naszym języku codziennym:
''Przez lata fragmenty jego dramatów i wierszy zabrnęły pod strzechy, stając się elementem codziennego języka ludzi nieświadomych, kto jest prawdziwym autorem słów, których używają. Wersy ''ocalałem / prowadzony na rzeź'' z opublikowanego tuż po wojnie poematu ''Ocalony'' jak żadne inne oddały świadomość wojennego pokolenia. Tytuł ''Nasza mała stabilizacja'' skutecznie zastąpił długie wywody opisujące marazm czasów gomułkowskich. Weszły też do języka inne tytuły Różewiczowskich dramatów: ''Stara kobieta wysiaduje", ''Białe małżeństwo'' czy ''Kartoteka".

Cały tekst: wyborcza.pl

Maria Dłuska o systemie wersyfikacyjnym Różewicza:
"Emocyjny bezrozmiarowy system spokrewniony z tonicznym reprezentowany nie tylko przez Różewicza, i inaczej zwany jest po prostu wierszem różewiczowskim. Dysponuje własnym, samodzielnie uformowanym i wymyślonym warsztatem prozatorskim, dramaturgicznym i poetyckim, rozpoznawalnym i charakterystycznym. Niektóre jego utwory, gdyby nie charakterystyczny zapis, przypominałyby urywki prozy". (w: "Próba teorii wiersza polskiego")

Adam Zagajewski:
Był dla mnie pierwszym poetą, o którym wiedziałem. Dopiero potem poznałem Miłosza, Herberta czy Rilkego i uświadomiłem sobie, że Różewicz jest jedną z możliwości. Wcześniej był kimś jakby głosem danym od Boga.

Wiersz różewiczowski jest pozornie łatwy, [jego poezja] miała legion naśladowców, ale ona chyba jest jak coca-cola: nie da się jej podrobić. Różewicz wymyślił ten prosty dyskurs poetycki i mówił nim prawie do końca. Po tym się poznaje, że mówił mistrz.

Dla mnie najcenniejsze są jego wiersze wczesne. Zawsze będą miały siłę, bo Różewicz znalazł sposób mówienia o ekstremalnym doznaniu. Najpiękniejszy jest wiersz "W środku życia" napisany w latach 50. Ten, w którym mówi "człowieka trzeba kochać / uczyłem się w nocy w dzień / co trzeba kochać / odpowiadałem człowieka". W nim według mnie Różewicz wypowiedział się najpełniej.

Cała wypowiedź: wyborcza.pl

Prof. Jacek Łukasiewicz (przewodniczący jury Nagrody Silesius):
"Tadeusz Różewicz był największym z żyjących poetów i pisarzy polskich. Był również znakomitym dramaturgiem. Różewicz zmienił polską poezję, stworzył jej nowy typ, co jest widoczne już w pierwszym jego tomie 'Niepokój'. Z biegiem lat obserwowaliśmy również, jak zyskuje na znaczeniu jego proza. Tadeusz Różewicz pisał do samego końca. Jeszcze niedawno rozmawialiśmy, obiecując sobie spotkanie, gdy tylko Tadeusz poczuje się lepiej"

Marcin Sendecki (poeta):
"Kiedy umiera wielki poeta, można ofiarować mu już tylko pamięć i parę słów. Słyszę, jak mówią, na przykład, że nie dostał Nobla, jakby to miało jakiekolwiek znaczenie. Ale nie dziwię się, ja też nie wiem, co napisać parę godzin po śmierci Tadeusza Różewicza. Że był sumieniem polskiej, nie tylko polskiej, poezji? Że był - jest - wyzwaniem dla każdego, kto w ostatnich paru dekadach próbował pisać polskie wiersze, kto próbuje wciąż pisać wiersze? Że w nieprawdopodobny sposób umiał z paru prostych słów stworzyć rzecz hipnotyczną, niemożliwą do pominięcia, zapadającą w pamięć na całe pokolenia? Że niczego nie obiecywał? I że - może właśnie dlatego - wiele jego utworów brzmi dziś równie dobitnie i niepokojąco jak przed laty."

[...]

"Jeśli zdać sobie sprawę, jak różni, jak niepodobni do siebie i niepodobni do Różewicza poeci, od, powiedzmy, Tadeusza Dąbrowskiego po Andrzeja Sosnowskiego, by przywołać tylko dwa wymowne nazwiska, zgodni są w podziwie dla autora "Niepokoju", można wierzyć, że jego dzieło poetyckie będzie żywe, dopóki będzie się pisać polskie wiersze. I dopóki będziemy się spierać o polskie wiersze."

Cały tekst: wyborcza.pl

Prof. Piotr Śliwiński (krytyk):
"Jego poezja była wielką moralistyką, którą czasami pochopnie i niezrozumiale kojarzono z nihilizmem. Oskarżano go o demoralizowanie czytelnika. Różewicz opowiadał nie za pomocą zaklęć, wielkich słów czy skandowania wartości - przypomniał natomiast człowiekowi, że musi uważać na swoją naturę, bo to co wydarzyło się w czasie wojny może się powtórzyć. Człowiek lubi wielkie słowa, ale nimi się nie kieruje i Różewicz to wiedział.

Był poetą, który był w wielkim sporze z kulturą masową, nie poprzez elitaryzm czy arystokratyzm. On nie był wybrednym estetą. Często brudził się trywialnością. Kultura masowa, według niego, wytwarzała wzorce i pozory, to była i jest jej największa wina w oczach Różewicza.

Przeżył 93 lata, miał za sobą długie życie, ale jego poezja ma przed sobą jeszcze mnóstwo życia. Do samego końca było w niej dużo buntowniczej młodości i energii."

Artur Burszta (Biuro Literackie):
"Dla mnie oczywiste było, że ta nagroda [Nobel] spośród wszystkich polskich pisarzy tworzących w II poł. XX w. właśnie jemu najbardziej się należy."

"Biuro Literackie opublikowało osiem jego ostatnich książek, poczynając od "nauki chodzenia" z 2007 r. Z okazji jego 90. urodzin powstał film "Dorzecze Różewicza", jaki nakręciliśmy wspólnie z Jolantą Kowalską. Kilkunastu polskich poetów, m.in. Wojciech Bonowicz, Piotr Matywiecki, Marcin Sendecki, Dariusz Sośnicki, Andrzej Sosnowski, Leszek Szaruga i Bohdan Zadura, opowiada o tym, co zawdzięcza Różewiczowi."

"Ostatnią książką Różewicza był tom "to i owo". Planowaliśmy jego wznowienie wraz z kilkoma nowymi, prawdopodobnie ostatnimi wierszami Mistrza. Jeśli będzie na to zgoda spadkobierców poety, to taka książka ukazałaby się już w maju."


http://culture.pl/pl/artykul/skryty-poeta-rozewicz-w-slowach-innych


Komentowany wiersz: Dzień pocałunku 2020.02.07; 11:26:27
Autor wiersza: zygpru1948
Estela A.W.


Z listów Julietty


jesteś moim najniższym kryształem na najwyższej półce

idę do Ciebie
pomalowałam paznokcie szmaragdowym lakierem
jestem już po drugiej stronie ulicy
lubię gdy czekasz
nic nie mówisz
idę
w błękitnych szpilkach
zaliczam wszystkie kałuże
jestem coraz bliżej
uśmiechasz się?
idę do Ciebie
mokra
bo deszcz
za chwilę będę
tylko po drodze jeszcze trochę pobrudzę sukienkę
kochany


Komentowany wiersz: Powielać dotyk 2020.02.07; 03:11:22
Autor wiersza: zygpru1948
_________________Odpowiadam


Zapraszam Pana - mój Salonik jest bardzo gościnny!


Komentowany wiersz: Dzień pocałunku 2020.02.07; 03:10:35
Autor wiersza: zygpru1948
Dziękuję Panie Mister Gentleman

2020.02.06; 20:53:57


Na wstępie witam autora, którego wkład w literaturę i poezję, jak i emanujący patriotyzm zasługuje na szacunek.

Moje pokolenie powinno zapoznać się z dobytkiem Pańskiej twórczości i postawy, w której dochowanie wierności - sobie i wierze w wolną Polskę, jest dziś cenną rzadkością.

Czasami odczuwam chęć by skomentować pańskie publikacje, ale pewna estetyka przebywania sprawia że, nie chcę nazrzucać się ze swoimi wywodami, w tak ciekawej scenerii i kunszcie słowa.

Gorąco pozdrawiam szanownego autora i kronikarza - jakby nie patrzeć, Panie Zygmuncie :)


_________________Odpowiadam


Zapraszam Pana - mój Salonik jest bardzo gościnny!


Komentowany wiersz: Dzień pocałunku 2020.02.07; 02:37:05
Autor wiersza: zygpru1948
KOBIETA PACHNĄCA STEPEM – część pierwsza

Dział: Kultura Temat: Literatura


Zygmunt Jan Prusiński

W TWOICH UDACH JEST MÓJ ŚWIAT


https://www.salon24.pl/u/korespondentwojenny/1014627,kobieta-pachnaca-stepem-czesc-i


Komentowany wiersz: Dzień pocałunku 2020.02.07; 02:35:58
Autor wiersza: zygpru1948
Zygmunt Jan Prusiński


JESTEM MĘŻCZYZNĄ PRAGNĄCY KOBIETĘ OTWARTĄ

Motto: - Tylko nie spóźnij się na tę zbawienną spowiedź
będziesz szczęśliwą kochanką w porankach ciszy.


Potrzebuję ciebie w żywiole i w ciszy
czyń we mnie tę regułę bezwstydną
pokieruj rozsądnie bym zbijał się
z zapożyczonymi skrzydłami
określę się jako zdobywca szczytów
choć to nie jest łatwo o tak wyjść i wejść
sztuka miłości wymaga nie tylko odbioru
zaspokoję cię elementarnie skruchą
że jesteś kobietą którą warto kochać
przekazać naturę w naturze...

(Wolność w tym co robimy nie jest grzechem
poznajemy się wzajemnie choćby w pieszczotach
czujemy się doceniani przez wzajemny dotyk
toż w przyrodzie znajdujemy absolutną
przyjemność - wewnętrzną przyjemność
staramy dokończyć tę krucjatę do końca -
wyzwalamy w tej nauce ludzką wdzięczność).

Nie odmawiajmy nigdy bo to dopiero
jest nieusprawiedliwione
w samej rzeczy niezrozumiałe...


4.02.2020 - Ustka
Wtorek 14:13

Wiersz z książki „Zaułki światła”


Muza Zofia Musiał
https://scontent-waw1-1.xx.fbcdn.net/v/t1.0-9/s960x960/83328453_270188347291499_2451725980058779648_o.jpg?_nc_cat=107&_nc_ohc=Oz8nUJ9CwxAAX8f-W4n&_nc_ht=scontent-waw1-1.xx&oh=0c061b4c2c778826274549bb56352e24&oe=5E949DFE


Komentowany wiersz: Dzień pocałunku 2020.02.07; 02:28:55
Autor wiersza: zygpru1948
Cykl ten stanowi prezentację poetów - klasyków polskiej poezji współczesnej, mówiących tu własnym głosem.

W przenośni – bo każdy tom jest osobistym wyborem wierszy i dosłownie – bo usłyszymy ich własne niepowtarzalne interpretacje. „Krynicki uczynił z mowy polskiej instrument o niebywałej giętkości nawet jak na znakomite przecież osiągnięcia wielu polskich poetów. Chyba nie było po wojnie drugiego liryka, który by tak uruchomił język i gramatykę” – pisał o poezji Ryszarda Krynickiego Tadeusz Nyczek. Tom „Wiersze wybrane” zawiera utwory pisane w ciągu czterdziestu lat - od debiutu w 1969 po garść wierszy najnowszych. Nowe wydanie wzbogacone zostało o płytę z nagraniami. Będziemy mogli usłyszeć Ryszarda Krynickiego czytającego m.in. „Język, to dzikie mięso”, „Moja córeczka uczy się czytać”, „Koty” czy cykl "Trzy wiersze tylko dla ciebie”.


Komentowany wiersz: Dzień pocałunku 2020.02.07; 02:27:38
Autor wiersza: zygpru1948
Literatura polska


Opinie Czytelników


Medellin
07.02.2018


Niewątpliwym plusem debiutu Ryszarda Krynickiego jest dojrzałość poetycka i sprawność w operowaniu słowami - poeta "żongluje" formami gramatycznymi i wplata je w metafory tak, że kolejne wyrastają z poprzednich. Jest to jednak, jak dla mnie poezja dość trudna w odbiorze, zdecydowanie wolę późniejszą, bardziej komunikatywną twórczość pana Krynickiego.



monweg
19.11.2016


Ryszard Krynicki jest jednym z najważniejszych i najbardziej uznanych współczesnych polskich poetów; zaliczany do głównych przedstawicieli Pokolenia ’68, czy inaczej poetów Nowej Fali, wymieniany na równi ze Stanisławem Barańczakiem, Julianem Kornhauserem i Adamem Zagajewskim. W przeciągu swej kariery twórczej był wielokrotnie wyróżniany, w tym Nagrodą Fundacji im. Kościelskich, Nagrodą Polskiego PEN Clubu czy Międzynarodową Nagrodą Literacką im. Zbigniewa Herberta, a w roku 2005 otrzymał nominację do Literackiej Nagrody Nike za bardzo osobisty tom "Kamień, szron". Krynicki został również uhonorowany Srebrnym Medalem „Zasłużony Kulturze Gloria Artis”. W roku 1988 współtworzył wydawnictwo a5, specjalizujące się w wydawaniu poezji m.in.: Wisławy Szymborskiej. Twórca dał się również poznać jako tłumacz poezji Bertolta Brechta, Gotfrieda Benna czy Paula Celana. W tym roku nakładem Biura Literackiego ukazał się debiutancki arkusz poetycki Ryszarda Krynickiego, w pierwotnej wersji wg zamysłu autora, bez ingerencji cenzury.

Nie potrafię do tej pory ustalić granicy, granicy zwierzenia, poza którą wiersz nie powinien wykraczać, nie tylko dlatego, że jest to granica ruchoma, i nie dlatego jedynie, że być może, nie istnieje on poza doświadczeniem jednostkowym, czyli że jest nie tyle normą, ile – wynika z jej braku.

"Pęd pogoni, pęd ucieczk"i został wydany po raz pierwszy w grudniu trudnego, jak pisze w Postscriptum 2016 Krynicki, 1968 roku jako dodatek do Almanachu ruchu kulturalnego i artystycznego ZSP. Cenzorski wykreślnik wyrzucił z książki kilka utworów, inne zmieniając; błędy i zmiany redaktorskie także zdeformowały utwory debiutującego Krynickiego. Tegoroczne wydanie w pełni oddaje autorski zamysł, nawet w kwestii plastycznej, gdyż w tomiku znalazły się cztery rysunki tuszem Andrzeja Bereziańskiego, niezależnego artysty i przyjaciela poety.

W tomiku widoczne są bardzo wyraźnie charakterystyczne elementy dla wczesnej twórczości Krynickiego. Świat przedstawiony w poezji jest wrogi dla podmiotu, jak i dla młodego poety, atmosfera ciągłego zagrożenia silnie oddziałuje na czytelnika. Motywem przewodnim tomu zdaje się ucieczka; bohater wierszy ucieka przed chaotycznym i groźnym światem, który go ściga, próbuje osaczyć. Ważnym punktem w kwestii osaczenia jest język, któremu Krynicki poświęca w książce wiele uwagi. Wieloznaczność słów, możliwość wykorzystania ich w wielu kontekstach, co za tym idzie, manipulowanie słowami i językiem sprawia, że podmiot czuje się zagubiony i zagrożony. Nietrudno zauważyć tu aluzję do politycznej nowomowy okresu Polski Ludowej. Słowami kluczami, czy nawet wytrychami, powtarzającymi się wielokrotnie na kartach tomu, są: ucieczka, pęd, odmowa, bezsenność, śmierć, krew, pustka i wrogość. One to budują atmosferę ciągłego niepokoju. Dodatkowym elementem uwypuklającym wrogość rzeczywistości są powracające w prawie każdym wierszu zaprzeczenia. „Nie” odbiera nadzieję na jakąkolwiek zmianę, zakazuje i pozbawia siły napędowej potrzebnej do ucieczki.

kosmyk włosów mi zostaw, ścieżkę twej odmowy,
kosmyk włosów przynajmniej, jeżeli nie możesz krwi
poronić; kosmyk krwi z krwiobiegu podróży
po bezdrożu rozłąki, po bezludziu powitań (pustynia
pocałunku); (…)

(***)

"Pęd pogoni, pęd ucieczki" jest tomem trudnym w odbiorze, głównie ze względu na nawarstwiające się na siebie obrazy, szybkość zmian poetyckiego krajobrazu. Sądzę jednak, że wypada się z nim zapoznać, gdyż stanowi mocny liryczny zapis tamtego czasu i jest czymś więcej, niż przedstawieniem niepokoju jednostki. Warto zwrócić uwagę na dojrzałość przebijającą z tych wierszy – przecież w chwili premiery tomu Krynicki miał dopiero 25 lat. Wydaje mi się, że utwory z tej książki poetyckiej zapadną czytelnikom w pamięci, dlatego bez większych wątpliwości polecam wam wiersze młodego Ryszarda Krynickiego, zupełnie innego od tego poety, którego znamy z "Kamień, szron". Zapraszam do lektury nie tylko miłośników poezji.

(…) kopia (odpis?) zwierzenia zbyt głęboko utkwiła mi
w gardle; pierwszy płacz matki skrzywdzonej przez ojca i
pierwszy ojca płacz
skrzywdzonego przeze mnie; potem
pierwszy płacz kobiety; obcego (?) płaczu słuchasz
jak krzyku tonącego,
kiedy nie umiesz pływać; (…)

(Pęd ucieczki, pęd pogoni)


Komentowany wiersz: Dzień pocałunku 2020.02.07; 02:02:36
Autor wiersza: zygpru1948
3 listopada 2016, 20:07


Pęd pogoni, pęd ucieczki - Ryszard Krynicki

Wydawniczy rarytas! Pierwsza książka Ryszarda Krynickiego wydana w postaci, w jakiej pomyślał ją autor. Pierwodruku nie uznawał bowiem za swój właściwy debiut, ponieważ został on ocenzurowany i zawierał błędy edytorskie. Obecne wydanie przywraca tomowi właściwą wartość. Pokazuje też, jak znakomitym poetą był Ryszard Krynicki już na początku swej twórczej drogi i jak bardzo zmieniała się jego poetycka dykcja. Etyczny obowiązek poety, jakim jest scalanie świata, współgra w tych wierszach z ich artystycznym mistrzostwem i widać to najwyraźniej może właśnie w debiutanckiej książce. Jeszcze nie politycznej ani nie interwencyjnej, na pewno zaś – osobnej i, jak cała twórczość poety, wybitnej.

"Pęd pogoni, pęd ucieczki" – debiutancki tom Ryszarda Krynickiego, ukazał się właśnie w Biurze Literackim po raz pierwszy w postaci zgodnej z oryginalnym projektem z 1968 roku: bez ingerencji cenzury i wydawcy, przez które autor "Przekreślonego początku" zmuszony był książkę odrzucić. To, można rzec, ponowny debiut jednego z najwybitniejszych poetów i tłumaczy nie tylko swojego pokolenia, ale właściwie całej powojennej liryki. Dopełnieniem premier w poezjem.pl jest "Dialog w ciemności" Władysława Sebyły.

Tym, co we wczesnych wierszach Krynickiego zachwyca, jest nie tyle jej moralne zaangażowanie, opowiedzenie się po stronie społeczeństwa walczącego z władzą, lecz przede wszystkim poetycka, językowa pasja; nadzwyczajne mistrzostwo – czy to w operowaniu paradoksem, czy zestawianiu ze sobą podobnie brzmiących słów oraz wyzyskiwaniu i tworzeniu sieci ukrytych (nieuświadomionych?) związków i znaczeń. Mimo to jednak "Pęd pogoni" – czy szczególny lingwizm autora – jest być może najciekawszym przykładem realizacji Barańczakowego zestawienia "etyki i poetyki".


Komentowany wiersz: Powielać dotyk 2020.02.06; 12:06:14
Autor wiersza: zygpru1948
Estelo, znaczy to że żegnasz się i odchodzisz, szkoda, szkoda i dla mnie czytelnika Twoich zwierzeń i twórczości. Możesz mieć ze mną kontakt na Salonie24 Zygmunt Jan Prusiński jako Biały Blues Poezji. Możesz tam publikować...

Ja w następnym temacie ZAUŁKI ŚWIATŁA przygotowuję Twój tekst do publikacji.

Podam Ci mój adres - pocztę e-mail

Pozdrawiam z całym sercem Estelo !


Komentowany wiersz: Powielać dotyk 2020.02.06; 08:28:50
Autor wiersza: zygpru1948
WNĘTRZE CIENIA – część pierwsza

Dział: Kultura Temat: Literatura


Zygmunt Jan Prusiński

ZAGLĄDAM WEWNĄTRZ CIENIA


https://www.salon24.pl/u/korespondentwojenny/1008045,wnetrze-cienia-czesc-i


Komentowany wiersz: Powielać dotyk 2020.02.06; 08:27:58
Autor wiersza: zygpru1948
Zygmunt Jan Prusiński


PATRZĘ JAK ODBIERASZ TEN LOT

Motto: …odbierz to co mam dla ciebie –
staram się łagodnie rozbudzić szczegóły.


Rozpowszechniam strony książki
poniektórzy wiedzą o tym
tę treść wchłaniają
wiem jak działa słuchając
autora na wzgórzu który czyta
jakby oswobodzony i coraz bliższy
mając takową moc.

Może się mylę może inaczej chcesz
przedstawić to co ja maluję
moje wyobrażenie
ma silny odbiór ale najpierw
przygotowuję ciebie – intymna
podróż jest bezkresna.

Zawołaj mnie po imieniu
że jestem ci potrzebny w każdej minucie
przecież poezja należy się tobie.


4.02.2020 – Ustka
Wtorek 8:48

Wiersz z książki „Zaułki światła”


Muza Zofia Musiał
https://scontent-waw1-1.xx.fbcdn.net/v/t1.0-9/s960x960/83328453_270188347291499_2451725980058779648_o.jpg?_nc_cat=107&_nc_ohc=Oz8nUJ9CwxAAX8f-W4n&_nc_ht=scontent-waw1-1.xx&oh=0c061b4c2c778826274549bb56352e24&oe=5E949DFE


Komentowany wiersz: Powielać dotyk 2020.02.06; 08:10:37
Autor wiersza: zygpru1948
5 listopada 2016, 10:24


Gościnnie na salonie Biały Blues Poezji Przemek Gac ze Słupska


* * *

Dziedziniec domu toczy mgła i klangor.
Naga kobieta wytęża w noc oczy?

Zamiast ust marmur wolno dotyka stóp
Tej, co bez gustu śpiewa o miłości.

[1][2][3][4][5][6][7][8][9][10][11][12][13][14][15][16][17][18][19][20][21][22][23][24][25][26][27][28][29][30][31][32][33][34][35][36][37][38][39][40][41][42][43][44][45][46][47][48][49][50][51][52][53][54][55][56][57][58][59][60][61][62][63][64][65][66][67][68][69][70][71][72][73][74][75][76][77][78][79][80][81][82][83][84][85][86][87][88][89][90][91][92][93][94][95][96][97][98][99][100][101][102][103][104][105][106][107][108][109][110][111][112][113][114][115][116][117][118][119][120][121][122][123][124][125][126][127][128][129][130][131][132][133][134][135][136][137][138][139][140][141][142][143][144][145][146][147][148][149][150][151][152][153][154][155][156][157][158][159][160][161][162][163][164][165][166][167][168][169][170][171][172][173][174][175][176][177][178][179][180][181][182][183][184][185][186][187][188][189][190][191][192][193][194][195][196][197][198][199][200][201][202][203][204][205][206][207][208][209][210][211][212][213][214][215][216][217][218][219][220][221][222][223][224][225][226][227][228][229][230][231][232][233][234][235][236][237][238][239][240][241][242][243][244][245][246][247][248][249][250][251][252][253][254][255][256][257][258][259][260][261][262][263][264][265][266][267][268][269][270]

Wiersze na topie:
1. ja Weronika (30)
2. a wtedy (30)
3. żniwo (30)
4. "układacz snów" (30)
5. "kto sieje wiatr zbiera razy" (30)

Autorzy na topie:
1. TaniecIluzji (326)
2. Jojka (280)
3. darek407 (237)
4. pawlikov_hoff (107)
5. globus (93)
więcej...