|
Kod pin
Kod pin |
W pięknym zamku na wzgórzu otoczonym klonami
mieszkał książę niezgrabny z żoną oraz ich psami.
Księżna była przepiękna i na wskroś odstawała
od mężczyzny, któremu kochać poprzysięgała.
I być wierną, posłuszną, golić nogi, bikini
oraz pachy i wąsik, by mieć wygląd bogini.
Uśmiechała się rzadko, wyglądając jak posąg
chociaż w duszy marzyła, o bieganiu na boso.
W sercu wiele nosiła marzeń prostych i zwykłych,
ale sama musiała być, jak dzieło spod igły.
Była żoną mężczyzny niezgrabnego, lecz księcia
sama będąc ubogą, więc niestety bez wzięcia.
Mąż czasami wyjeżdżał w interesach, służbowo
zostawiając małżonkę samą w zamku, celowo.
Zanim jednak wyjechał uposażał swą damę
w przyzdobioną kruszcami rodowodową bramę.
Kod do bramy zaś chował do szkatułki w sezamie,
który w domku leśniczym był na chłopskiej polanie.
Książę skradał się nocą, żeby świadków uniknąć,
gdyby jeden się zdarzył, musiał pędem by zniknąć.
Przemierzała komnaty skromnie, sama i w ciszy.
Myśli swoje kierując do zachcianek i chcicy.
Ale chodzić musiała uwięziona w tej bramie,
a w szkatułce był kodzik, gdzieś daleko w sezamie. |
|
Konkursowe. Temat: szkatułka |
|
|
-->> Aby głosować lub komentować musisz się zalogować.
gośka26 |
2020.10.23; 09:42:31 |
no i wcale nie warto wiązać się z mamoną i tytułami:) |
lucja.haluch |
2020.10.22; 19:40:29 |
Urodę sprzedała i sama została...ciąg dalszy aż się prosi...Plus+
Pozdrawiam z uśmiechem... |
AlaOlaUla |
2020.10.22; 19:26:15 |
wigor!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!
Cudowne!!!!!!!!!!!!!!!!!!!
Dziękuję i buźka!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!! |
AlaOlaUla |
2020.10.22; 19:24:08 |
Tessa, hahahahahahahahahaha
Padłam!
Dziękuję! |
AlaOlaUla |
2020.10.22; 19:23:20 |
wiewióra, nie wiem, czy by wypadoło, ale nie zostanie.
Pozdrawiam. |
wigor |
2020.10.22; 17:39:50 |
Aż przybył ślusarz by naprawić zamki w komodzie,
gdy nagle silny kobiecy zapach w nos go bodzie.
Poszedł za tym zapachem prosto go pomieszczenia,
w którym piękna księżna popłakuje od niechcenia.
Pokazała mu bramę, przyczynę swej udręki,
a napalony ślusarz otworzył ją od ręki
i niczym jakiś byk, za przyzwoleniem księżniczki
tak długo ją uszczęśliwiał aż dotarł do piczki.
Poznała księżniczka co znaczy mężczyzna z ludu,
to nie było jej znane książęce łubu-dubu,
to była finezja, radowanie się stosunkiem...
aż stanęli oboje przed boskim wizerunkiem.
Nagła szczęśliwość ogarnęła ich wszystkie członki -
po godzinie wrócili na ziemię ancymonki
z pogodnym błogosławieństwem niebieskiego pana -
będą pięcioraczki, łaska została wam dana.
Słysząc swoje przeznaczenie uciekli wnet z zamku
docierając szybko do Ali Baby sezamku.
Zabrali stamtąd tyle ile unieść zdołali
i mieszkali z dziećmi w pałacu, co zbudowali.
Przyznam, że gdy byłem młody też u nich gościłem
to tam poznałem Wenę, z którą się ożeniłem.
Razem codziennie płodzimy wiersze lub wierszyki
ku radości lub zgorszeniu przemiłej publiki...
Pozdrawiam serdecznie ;-) + |
TESSA |
2020.10.22; 15:15:49 |
uf, taka mała pomyłeczka. wszak to była brameczka ;) ale nic nie szkodzi, grunt że wiemy o co chodzi :D |
TESSA |
2020.10.22; 15:14:02 |
że nie wspomnę o woni spod owego sezamu
tak sobie myślę że trudno było być jej damą
ja bym się do ślusarza wybrała
a królowi niech skiśnie pała... ot :D |
wiewióra |
2020.10.22; 12:41:42 |
Fajna historia do której wypadało by napisać ciąg dalszy z pointą |
|
|