Wiersze poetów - poetyckie-zacisze.pl ZAPROPONUJ ZMIANĘ W SERWISIE
Logowanie:
Nick:
Hasło:
Zapamiętaj mnie
Odzyskaj hasło
Zarejestruj się
Dostępne opcje:
Strona główna
O serwisie
Regulamin
Zaproponuj zmianę
Indeks wierszy
Ranking autorów
Ranking wierszy
Dodane dziś (3)

Nowi autorzy:
- JoKo
- Yakov
- ummma
- wspanialaPati
więcej...

Ostatnie komentarze:
Z wiatrem
- Kama
"Paryż"
- lucja.haluch
Z mitami
- AL46
"Autoportret w dzwonku rowerowym"
- joanna53
więcej...

Dziś napisano 1 komentarzy.

Kobieta leży na wydmach

Kobieta leży na wydmach

Zygmunt Jan Prusiński


KOBIETA LEŻY NA WYDMACH

Nicoli Kiepurze



Znam piaski srebrzyste, znam wydmy
płaczące, czasem zatrzyma się morski
ptak - potowarzyszy samotnemu wierszowi.

Często i ja tam idę, rozmawiam z nikim,
ale tak jakbym czuł że ty tam jesteś
uwolniona od czasu leżysz na piasku.

I gdybym mógł pojąć cały ten bagaż
z falami morza w ciasnej zatoczce,
pewnie bym rozłożył te włosy luźne.

I nie wiem sam jak mam się zachować
przed twymi udami by nie zasłonić
tych złocistych promieni słońca.


4.1.2012 - Ustka
Środa 14:38

Wiersz z książki "Intymne metafory"


autor ZJP
https://m.salon24.pl/a94d71f99fb0547cfa1ffc22fc9a8eae,860,0,0,0.jpg


Muza
https://static.maxmodels.pl/photos/b/5/51/b551f3daeab9e03e652e149ca08631b8_423199.jpg
Napisz do autora

« poprzedni ( 1449 / 2716) następny »

zygpru1948

dodany: 2019-08-29, 09:15:12
typ: życie
wyświetleń (195)
głosuj (69)


          -->> Aby głosować lub komentować musisz się zalogować.

zygpru1948 2019.08.30; 00:00:09
Autorzy na topie:

1. zygpru1948 [Poziom 4] (357)
2. aga9393 [Poziom 10] (312)
3. jarek jaroszyński [Poziom 10] (189)
4. Ola24 [Poziom 10] (76)
5. ZUZA-Kryga [Poziom 10] (70)

zygpru1948 2019.08.29; 09:50:40
KAMIENNE ŚWIATŁO – część trzecia

Dział: Kultura Temat: Literatura


Zygmunt Jan Prusiński


W TOBIE ZABRZMIĘ EROTYKIEM

https://www.salon24.pl/u/korespondentwojenny/977695,kamienne-swiatlo-czesc-iii

zygpru1948 2019.08.29; 09:50:31
Zygmunt Jan Prusiński


Mój artystyczny fotoblog

https://zygpru1948.flog.pl

zygpru1948 2019.08.29; 09:49:10
Dziennik pisarza Karola Zielińskiego z Krakowa

24 grudnia 2011, 19:59


@Zygmunt Jan Prusiński

Ależ się porobiło pomieszanie z poplątaniem. "Dla kurewek pisać nie będę" - ależ wielki artysta! Teraz mają prawo się obrazić wszytkie kobiety, bo każda z nich przecież w głębi duszy czuje się wielką damą i kurewką. Ordynarnych wierszy!? Cóż to znaczy? A gdzież ta kultura? A gdzież ta kultura u tych, za przeproszeniem, do których Pan teraz wzdychasz? No, no, uderz się w piersi Judaszu! Sam narzekałeś wiele razy na ich chamskość, przyziemność i przewrotność, a teraz nagle kultura? Trochę odpowiedzialności za słowo. I miałeś rację, Pan, narzekając na ich duchową płaskość (same mi pisały, że filozofkami nie są - więc czym? znają się tylko na dupczeniu?), bo tylko w tych miejscach najprostszych i najbanalniejszych cię chwaliły i "rozumiały", natomiast tam, gdzie chciałeś przeciwstawić (wysmarkać się!) bardziej skomplikowany stan swojej duszy, tam dostawałeś od nich tylko siurpryzę, wybrzydzanie, wyszydzenie i potępienie (żeś Pan niekulturalny i słuchasz szatańskich podszeptów Skręta). Obudź się naiwniaku! Niech Pan sobie przypomni, poszuka w "Nocach i Dniach" Dąbrowskiej, co pani Barbara odpowiedziała na ordynarne zaczepki wuja Bogusia Niechcica, niejakiego Łady? (że kobieta uwielbia zawoalowane awanse do jej cipy). No tak, do kurwki nędzki!

Ja nie jestem zwolennikiem ordynarności, to byś się Pan zdziwił, jak ja alergicznie reaguję na głupie, ludowe, przaśne i ordynarne wice! Ale chodzi o psychologiczną prawdę, że jest w rzeczywistości, tej przedstawianej w wielkiej sztuce religijnej, tak w naszym życiu, jak na fresku indyjskim, że ona go trzyma za kutasa, on ją liże, z tymczasem ten trzeci z tym czwartym, sadzi piątą, a siódmy rżnie szóstą... a szósta z błogą miną rozkoszy...

Co więcej, czuję przed każdą kobietą zabobonną strachliwość jak przed największą świętością. I kobiecie nigdy bym nie potrafił zrobić krzywdy. (mężczyźnie też). Oczywiście wiem, że gdy dochodzi do miłosnego starcia (kosmicznego) miedzy płciami, to trzeba się wykazać największą odwagą, w kreowaniu nowego, nieistniejącego świata, który zaistnieje dopiero tylko po akcie seksualnym (ach znowu mnie korci, żeby pisać od świecie "kurwipotencjalnym". (Jest w Polsce takie pismo, gdzie wśród zdjęć porno, jacyś autorzy próbują pisać ambitne kawałki filozoficzne, związane z tematyką seksu, mistyką płci, łączeniu się z Bogiem podczas stosunku seksualnego itd., która jest boską tematyką, bo prawdę mówiąc, poza seksem Boga nie ma - ale to już temat na inne rozważania. Ale ale, sceptykom polecam chrześcijańskie modlitwy "przed poczynaniem").

Rozkosz! - to jest motorem napędowym świata! I nie wolno mu ordynować cierpienia pod pozorem (wątpliwej) kultury, religii, próżnej nadziej zbawienia, poprawności, dobrych manier (bo cóż to są dobre maniery - "maniehy!"?) Pan wie ile tomów opasłych książek napisano na temat kultury "culturae"? A gdy się przychodzi pocieszyć kobietą, to nie ma! Posucha, same albo kurwy za pieniądze, albo święte Hermenegildy! Nawet nie średniowiecze, bo się wtedy rżnięto na potęgę! To jakieś piekielne zapadnie złożone z samych suchych staruszek, które mają między nogami kępy ostu! Widzi Pan, że to staruszki (nawet gdyby była ładna i dobrze utrzymana), gdy przyjdzie co do czego, to je strzyka w kościach i wybierają się na cmentarz sadzić kwiatki na grobie zmarłego męża.

Z tamtą tam (wiemy o kogo chodzi!), już miał się Pan żenić i wyszło z tego, że chora i nici z miłosnego chlapu-ciapu. Jakże więc nie mam racji, że świat dla mężczyzn w naszym wieku to nie świat geriatrycznego piekła, gdzie szaleją stare diablice z obwisłymi cyckami?

Ale tak szaleją, żeby "nie dać". A szkoda, bo ja bym się i takimi starymi cyckami zadowolił! Byle były jędrne. Pomarszczone ale wielkie! (co za erotomania! - ale to wina obcowania ze sztuką i z kustoszkami muzeów, których mężowie, przeklęci impotenci, nie mają sprawnego chuja).

Dlatego gdy czytam że nie chcesz Pan ostrych erotyków (biedaku), (nas nawet nie uratują "tępe"), tylko takie "same kulturalne" (jakby tu była jaką kulturą albo jakby ktoś tu chciał jakiejś kultury "culturae" i wiedział co to jest kultura) - to mnie śmieszy!

Dlatego jak tak ciągle o tym miedzy nogami, bo przecież kobieciątkowatość jest do tego stworzona, żeby ją "jebać"..., przecież nie pogadasz z nią, leżąc na białym dywanie, z blondynką, (o Boże!) o muzyce Platona (wygrywanej na organach - płciowych!). Ani na stojąco o "filozofii spotkania", która zawsze się kończy wspólnym na leżąco - albo nie ma jej wcale.

Wracając do świątyń Syjamu, gdzie jeden drugiego za kutasa trzyma i wsadza czwartej piątej i dziesiątej (jak w życiu), to świętość życia nie ja wymyśliłem. A świętość zaczyna się po przekroczeniu wszystkich barier. Na akt seksualny trzeba się odważyć, jak na urodzenie i wychowanie dziecka. Pan to wie najlepiej, żeby mimo wszystko dla dobra dziecka od kurwy nie uciec. Ona zresztą nie jest kurwą, pod warunkiem, żeby się zgodzić, żeby oddawała się nam, mężowi i również swoim przyjaciołom. Tak jest np. we Francji czy Ameryce, gdzie kobieta prócz męża ma pięciu partnerów, którzy ją kopulują na okrągło i wszyscy są szczęśliwi. Żeby było tak jak na obrazie "Ostatnia Wieczerza", któregoś z wielkich malarzy renesansu, nie pamiętam czy nie Michała Anioła, św. Jan leży na piersi Jezusa a Jezus z miłością rękę na jego łonie trzyma, tyle tylko, że tego nie widać, bo stół zasłania.

Kultura ludzka, która rządzi całymi narodami prowadząc je do upadku na wyrżnięcie (jak żydów) lub do chwały, jest większa niż to co sobie na jej temat pomyśli mały Loluś z Krakowa czy Zygmuś z Ustki. Naiwny człowieku, nie będziesz pisał "ordynarnych" (tak jakbym cię do tego namawiał - to trzeba umieć robić, tu trzeba być mistrzem!) wierszy. Obruszasz się jak każdy kulturalny prowincjusz, a tymczasem gdy Bounarotii namalował Boga z wielkim kutasem, to papież nie dał nikomu (świętoszkowi) tego dotknąć, mówiąc, że malarz wprawdzie to wielki skurwysyn ale boski artysta.

Kobietę nie uszanujesz stekiem kulturalnych a wyświechtanych frazesów, ale ją możesz oczarować, jak nikt przedtem, ordynarnym, oszlifowanym jak brylant komplementem. Wszystko zależy od tego, czy zrobisz to jak prosty cham czy jak wielki pan. W tym różnica. Będzie cię szanować i podziwiać, gdy jej sprawisz taki "ordynarny" prezent, że się w środku spłoni po uszy i się zrobi jej mokro między nogami. Tylko takie komplementy są coś warte. Ale zrób to tak, żeby nie było "ordynarne", czyli pospolite, być właśnie to słowo to oznacza. A tymczasem jak zauważyłeś, słowa "dupczyć ", "pierdolić ", "kurwić ", są to słowa "profesorskie" i ukulturalniony lud się nimi nie posługuje.

I im większa "pani", która bardziej się ceni, którą bardziej wielbią i szanują, tam więcej jest spragniona takich "prezentów". No, ale to nie dla Pana ta jazda i bajka. Tym nie mniej chcę Panu zwrócić uwagę, że droga ostrożnej kulturalności w poezji jest śliska i łatwo na niej popaść w banalność. Ten kto nazwał pierwszy kobietę różą, ten był geniuszem, natomiast ten kto to powtórzył, jako drugi, był osłem. (Nie ja to wymyśliłem).

Musiałem o tym napisać Panu, ku przestrodze. Bo w rozmowie ze mną poprzeczka też (nieustannie) idzie w górę.

PS. Najbardziej mnie bawi: " "Ja chcę pisać dla delikatnych, powabnych i kobiecych kobiet". Przypomnij Pan sobie jak bolą jaja, gdy kopnie w nie delikatna kobieta.

PS.II Aż mnie korci uzmysłowić Panu, co się kłębi w takiej bestii, która nazywa siebie "delikatną kobietą". Bez kija nie przystępuj, bo ugryzie w obronie swojej delikatności. Krwiożercza harpia, megiera.

_____________________________

zygpru1948 2019.08.29; 09:22:56
Mar Canela

15 stycznia 2012, 21:43


@Panie Karolu

Jak do tej pory słyszałam zwykle o holistycznym stosunku do zdrowia, albo do pacjenta, ale Pan ma na myśli chyba jakiś inny holistyczny stosunek ;))


Dlaczego Pan zafiksował się w pewnych obszarach tematycznych i stale do nich powraca?

Dlaczego człowiek stale pragnie powtórki z przyjemności, dlaczego dąży do powielania tego samego doznania?

Bo człowiek niczego nie robi totalnie, holistycznie, wszystko robi automatycznie, nieświadomie, jak robot, jak we śnie, z którego nigdy się nie budzi.

Gdy zrobi się coś totalnie, znika ochota na powtórzenia, bo chce się wtedy czegoś nowego, niepoznanego. Zamiast poruszać się w błędnym kole, zaczyna się ruch spiralny. Człowiek zaczyna wzrastać. Jest wiele szczytów, jeden nad drugim, wiele drzwi do otwarcia nowych krajobrazów, po co stale powtarzać to samo?

Idźmy w górę. Od seksu, poprzez miłość do modlitwy.
Seks jest związkiem "ja-to".
Miłość jest związkiem "ja-ty".
Modlitwa to "ani ja-ani ty". To jedność, harmonia, dwa ciała - jedna dusza.

Jak to się ma do tych "myszek, które latają w ciele i motyli migających w podbrzuszu"? Do "holistycznego posiadania"? Na najwyższych szczytach miłości nie ma posiadania, a już tym bardziej holistycznego. Posiadanie przynależy do etapu "ja-to", daj mi więcej, wykorzystam cię, użyję cię, posiądę cię.


Gdy kobieta traci zdrowy rozsądek i rozum, to może oznaczać, że jedynie jest zakochana, zaślepiona, zauroczona, zafascynowana. Ale gdy to przejdzie i odzyska wzrok - nie zostanie nic... Nie mylmy tych odczuć z miłością. Gdy jest miłość - niczego człowiek nie traci, niczego mu nie ubywa, wręcz przeciwnie.

Stosunek koguta z czubatką w kurniku może spowodować jej oszołomienie, ale co to ma wspólnego z miłością???

Co to jest kobiecość ograniczona i nieograniczona?

Opisuje Pan "holistyczny stosunek" przez pryzmat tego, co chciałby Pan przeżyć i być może co chciałby Pan, aby kobieta przeżyła z Panem. Wspomina Pan o "stanach świadomości, któych początki zarysowują się podczas stosunku holistycznego". Czy może ma Pan na myśli po prostu tantrę? Ale to, co Pan opisuje, nie za wiele jednak ma z nią wspólnego... Więc może to jedynie jakaś wizja czegoś więcej niż "zwykły stosunek", ale jeszcze nie tantra? Bo w czasie tantry nie ma początków takich stanów, tantra jest po prostu takim stanem sama w sobie.

Zatem albo Pan nie do końca jasno się wyraża, albo ja nie do końca Pana rozumiem...

____________________


Wiersze na topie:
1. liczenie słojów (30)
2. "kto sieje wiatr zbiera razy" (30)
3. na znak (30)
4. jest dobrze (30)
5. ***[między nami pole minowe...] (30)

Autorzy na topie:
1. TaniecIluzji (446)
2. Jojka (319)
3. darek407 (271)
4. Gregorsko (154)
5. pawlikov_hoff (78)
więcej...